Powstały czekoladki dla zakochanych, które wprowadzają w stan odurzenia

Czyli info z Elle, w stylu Elle, o konopnych kulinariach, na myśl o których autorka się rozpływa ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Elle.pl
Zuzanna Ludwig

Odsłony

218

Czekolada to sprawdzony afrodyzjak. W Kalifornii powstała tabliczka, która gwarantuje miłosne uniesienia!

Nie wiesz jaki prezent na Walentynki zrobić swojej drugiej połówce? Nie da się ukryć, że w Święto Zakochanych rządzi czekolada i przysmaki w kształcie serca. Możesz przyrządzić gofry serduszka idealne na walentynkowe śniadanie w łóżku. Tego dnia koniecznie postaw na afrodyzjaki, które podkręcą atmosferę na randce!

Jednym z najsilniejszych afrodyzjaków jest kakao. Znajdująca się w nim fenyloetyloamina powoduje nagły wzrost dobrego nastroju, a anandamid wzmaga pożądanie.

Te dwa związki razem to dynamiczna mieszanka, która mocno pobudza zmysły. Aż strach pomyśleć, co się stanie, gdy połączymy je z marihuaną! Na taki pomysł wpadła firma Satori Chocolates - do sklepów w Kalifornii trafiły czekoladki wywołujące miłosny haj.

Słodycz przeznaczona tylko dla dorosłych bazuje na oleju z konopi i ciemnym kakao z Ekwadoru. Działanie zawartego w niej związku THC jest odczuwalne po 30 minutach od konsumpcji. Stan odurzenia utrzymuje się aż do dwóch godzin [?] - nie można więc przesadzić z ilością czekoladek!

W Kalifornii "medyczne czekoladki" są legalne - można je zakupić w aptekach. Do wyboru mamy kawałki nadziewane słonym karmelem lub ciemną czekoladą z espresso. Rozpływamy się na samą myśl!

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

chęć spróbowania czegos nowego, humor raczej neutralny, śni dobry, ani zly. Dom, własny pokoj.

14.30 - wracam z apteki z opakowaniem Sudafedu, bez czekania zjadam 6 tabletek popijając je kawą.
t + 40 min - sprzątam pokój, rzadnego kopa energii póki co nie ma, wyczuwam lekką poprawę humoru, problemy wydają się malutkie. Ale niestety jestem człekiem głodnym wrażeń, zarzucam kolejne 6 tabsów + kolejna kawa.

  • DMT
  • Pierwszy raz

Nastrój: Jak zwykle podniecenie towarzyszące chęci spróbowania nowej używki. Miejsce: ulubione do spożywania narkotyków czyli pokój. Z trzech tripów podczas dwóch towarzyszyły mi zaufane osoby.

Opiszę tu trzy tripy po DMT, jako że wszedłem w posiadanie gargantuicznej ilości pół grama tejże substancji, a każdy z nich było jakościowo inne od poprzednich. A więc:

  • Bieluń dziędzierzawa
  • Problemy zdrowotne

Dobre nastawienie, prawie bez strachu, wolny czas i chęć przeżycia czegoś nowego

Zacznę od tego, że pamiętam prawdopodobnie zaledwie kilka procent tego, co się stało. Myślę jednak, że to wystarczająco dużo, by przybliżyć Wam świński potencjał tej substancji.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Piękna noc, wspaniale oświetlony park, moje mieszkanko. Nastawienie bardzo pozytywne, wielka ciekawość, chęć odkrycia czegoś nowego.

Start:
28 marca 2013, godzina 22:50 - wypicie roztworu ~30mg 4-ho-met. Playlista ustawiona, cały pokój przygotowany do tripowania.

T +0:10
Wyszedłem z M. na dwór, jesteśmy strasznie ciekawi jak to na nas zadziała. Mówię mu że w razie bad-tripa mamy siebie próbować wyciągnąć z dołka.