Popularyzacja syndromu niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych - uboczny efekt legalizacji?

Okazuje się jednak, że intensywne i długotrwałe używanie marihuany może prowadzić do przewlekłych mdłości i wymiotów. Efekt ten wprawia naukowców w niejakie zakłopotanie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Inverse
Sarah Sloat

Odsłony

808

Jednym z głównych powodów przepisywania marihuany pacjentom jest jej skuteczność w przeciwdziałaniu nudnościom. Okazuje się jednak, że intensywne i długotrwałe używanie marihuany może prowadzić do przewlekłych mdłości i wymiotów. Efekt ten, znany jest pod nazwą syndromu niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych (Cannabinoid Hyperemesis Syndrome, CHS), wprawia naukowców w niejakie zakłopotanie. Zakłopotanie, które w dobie postępującej legalizacji medycznej marihuany nie jest mile widziane przez świadczeniodawców systemu opieki zdrowotnej.

Dr Kennon Heard, lekarz pogotowia zatrudniony w University of Colorado Hospital w Aurora, powiedział w środę CBS, że od kiedy marihuana stała się powszechnie dostępna w stanie Kolorado, dokumentuje stały wzrost liczby przypadków CHS:

Jest to z pewnością coś, czego przed legalizacją prawie nie obserwowaliśmy. Teraz spotykamy się z tym zjawiskiem dość często.

Heard i jego zespół lekarzy udokumentowali ten wzrost w 2015 roku w artykule opublikowanym na łamach Academic Emergency Medicine. Lekarze wzięli pod uwagę 120 000 pacjentów – sposród których połowę badano w latach 2008 -2009 (w okresie przed liberalizacją regulacji dotyczących marihuany) a drugą w latach 2010-2011 i stwierdzili, że częstość występowania CHS u tych pacjentów podwoiła się w tym okresie.

Do objawów związanych z CHS należą cykliczne wymioty, bóle brzucha i mdłości. Osoby doświadczające CHS odczuwają także zazwyczaj kompulsywną potrzebę brania prysznica — ciepła woda wydaje się dostarczać im tymczasowego uczucia ulgi. Okres utrzymywania się wymiotów trwa zwykle do 48 godzin, ale może się wydłużać, jeśli pacjent nadal będzie palić.

Wobec pacjentów z CHS lekarze stosują zazwyczaj leczenie płynami i podawanie leków przeciwwymiotnych. Mimo że istnieje teoria, że wpływ tetrahydroknnabinolu, kannabidiolu i kannabigerolu na receptory kannabinoidowe może skutkować negatywnym oddziaływaniem na układ pokarmowy, lekarze nadal nie są pewni, jakie są przyczyny występowania CHS – obecnie syndrom ten opisywany jest jako powodowany przez „nieznany mechanizm”.

Chociaż występowanie tej dolegliwości zostało po pierwszy udokumentowane w grupie Australijczyków w 2004 roku i od tej pory było wielokrotnie opisywane, w większości przypadków CHS pozostaje nierozpoznane, ponieważ, jak pisze Heard:

stosunkowo niska jest częstość występowania tego zespołu, a negatywne postawy społeczne wobec marihuany zniechęcają do przyznawania się, że może być ona przyczyną.
Brak właściwego diagnozowania przypadków skutkuje z kolei jeszcze większymi utrudnieniami w określeniu co jest główną przyczyną CHS.

Bardzo często pacjent zgłasza się na pogotowie trzy, cztery, a nawet pięć razy, zanim jego przypadłość zostanie rozpoznana
– mówi Heard, wyrażając następnie przypuszczenie, że wraz z legalizacją marihuany coraz więcej ludzi będzie zgłaszało się do szpitali nie rozumiejąc, dlaczego wymiotują.

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Podróż, którą opisuję poniżej, była moją najbardziej intensywną do tej pory. Przeżywałem w jej trakcie wiele emocji, od smutku do euforii. Zakończyła się wręcz mistyczną ekstazą.

Moja waga: ok. 70 kg

 

Poprzednie doświadczenia z psychodelikami: LSD (raz w życiu jeden kartonik, konkretna dawka nieznana), innym razem 15g magicznych trufli Shambhala. Do tej pory moje wrażenia z tego typu substancjami były bardzo pozytywne, dobrze radziłem sobie z intensywnymi momentami fazy.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Plansza: Las.map

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

Ja i mój kompan [GrzyboRoman] wybraliśmy się do lasu z grzybami, rzecz to dziwna ponieważ ludzie wszyscy zwykli z lasu z nimi wychodzić.

Wchodząc z Grzyboromanem do porowatozielonej kuźni umysłu prowadziliśmy bezgłośną konwersację o tym, czym zostaniemy obdarowani przez Psycho Psylokrólewnę.

Usiedliśmy pod twardymi, zmęczonymi próbą czasu pniakami, w odległości około 0.76m od siebie. Wyciągnąłem z psychoprzegrody Cylinki, błogoowoce mające zaspokoić nasz grzybogłód.

  • Dekstrometorfan

Podróz ta moge jedynie przyrównac do chwilowej inkarnacji z czyms co wydawac by sie moglo nadnaturalne, a okazalo sie zwykla chemiczna mutacja mojego mózgu. Eksperyment trwal dwa dni; pomine godziny i daty, gdyz nie nosze zegarka a subiektywizm doznan sprawia, ze czas jest niewazny. Dodam, iz me dragowe doswiadczenia byly raczej nikle (konopie, haszysz, efedryna, szczypta amfy, nieco DXM, etanol).

  • Marihuana

Piszę, bo nie mam z kim o tym pogadać a ciąży to na mnie od jakiegoś czasu....czuję że jest to najlepsze miejsce.....to nie będzie typowy tripreport... chociaż są w nim również opisy paru faz... więc jeśli nie chce Ci się czytać mojej historii to po prostu ją pomiń....ale jeśli zdecydujesz się ją przeczytać to proszę nie bluzgaj na mnie w komentach...potrzebuję pomocy...