Policja rozbiła grupę dealerów heroiny

Rozprowadzenie ok. 20 tys. działek heroiny o wartości ponad 300 tys. zł zarzuciła pięciorgu zielonogórzanom policja z tego miasta.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3716

Narkotyk mieli kupować od dużych gangów, a następnie sprzedawać w Zielonej Górze i okolicznych miejscowościach - poinformowała PAP Małgorzata Kalinowska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

W piątek policja wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie pełnoletnich podejrzanych. Nieletnim natomiast zajmie się sąd rodzinny. Wszystkim podejrzanym, z wyjątkiem 16-latka, za handel narkotykami grozi od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Nad rozpracowywaniem grupy dealerów policja pracowała od dłuższego czasu. Najpierw podczas sprzedaży narkotyków zatrzymano jednego mężczyznę, potem cztery kolejne osoby w momencie, kiedy przewozili oni heroinę samochodem.

Z ustaleń policji wynika, że dealerzy sprzedawali narkotyki głównie swoim stałym klientom na ulicach. Wcześniej zbierali od nich konkretne zamówienia, a potem dostarczali w umówione miejsca tzw. towar, inkasując zapłatę.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

imde (niezweryfikowany)

Zielona Góra, miasto w chmurach. <br>Wyjebać herusów z naszego zielonego miasta!
blacha (niezweryfikowany)

Zielona Góra, miasto w chmurach. <br>Wyjebać herusów z naszego zielonego miasta!
Anton (niezweryfikowany)

Ile kosztuje działka hery?
Anton (niezweryfikowany)

Ile kosztuje działka hery?
Anton (niezweryfikowany)

Ile kosztuje działka hery?
jhfkiftyiuy976r... (niezweryfikowany)

http://www.sprzedam.psa.prv.pl/
Ja (niezweryfikowany)

http://www.sprzedam.psa.prv.pl/
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)

Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :) 

po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.

  • Bieluń dziędzierzawa


  • Substancja: Bieluń

  • Doświadczenie: pierwszy raz

  • Dawka: wywar z 4 dużych kwiatów

  • Metoda: doustnie :-)

  • set & setting spokoj :D[...]


Godzina 22:00 pakuję się do ogródka i zrywam cztery duże i ładnie pachnące czerwone (?) kwiaty. W pobliżu czekają koledzy :D szybko wyskakuję i udaję się w stronę domu by przygotować magiczny wywar, na który długo czekałem.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Tripraport

Spokojne zimowe popołudnie, od początku towarzyszyło nam podekscytowanie i lekki strach przed pierwszym wspólnym tripem

W końcu nadszedł ten dzień, na pierwszego wspólnego tripa nastawialiśmy sie od dawna. W oczekiwaniu aż moje grzybki się rozwiną mieliśmy wiele czasu by się przygotować jednak tego co nas czeka totalnie się nie spodziewaliśmy. 

14:20

  • LSD-25
  • Retrospekcja

Będzie to próba powrotu do wydarzeń, z których część już została przezemnie zapomniana. z tego powodu, to co pamiętam zapisze jako fakty *fakt nr 1 Był to przełom lata/jesieni podwzględem pogody mniej więcej wrzesień/październik? fakt nr 2 Kartoniki były z pewnego źródła z tym czym trzeba(dalajlamy) fakt nr 3 Mój nastrój był wtedy dobry, podobnie jak mojej dziewczyny z tą różnicą, że ona czuła lekki respekt/obawy przed tripem. faktr nr 4 Wmiare jeszcze na "świeżo" nowe otoczenie tj: mieszkanie oraz miasto- przeprowadzka do mieszkania na studia

Po nabyciu kartonów, stoczyłem dyskusje z dziewczyną, kiedy odbędzie się degustacja :) . Postanowiliśmy, że akcja odbędzie sie na pół spontanie czyli w któryś z weekendów kiedy oboje stwierdzimy, że "dziś jest ten dzień".Zanim nastał, z gospodarczą wizytą odwiedzili nas rodziciele Anki. Najedliśmy się trochę strachu, kiedy wkładali jajka do lodówki z foliowym zawiniątkiem, prawie wogóle nie showanym. Ostatecznie sytuacja została zażegnana, a jakiś czas potem nadszedł wreszcie czas na konsumpcję. Ostatnie zerknięcie na zegarek i startujemy! papierki zarzucone jakoś 11:30.

randomness