Policja płaci narkotykami?

Informatorzy francuskiej policji są opłacani narkotykami - takie sensacje ujawniły media znad Sekwany. Tamtejsze MSW nie potwierdza i nie zaprzecza tym informacjom

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

1923
Francuskie media ujawniły, że między policją a jej informatorami, tzw. "wujkami" i "kuzynami", istnieje specyficzny układ. Informatorzy, w zamian za informacje o transportach narkotyków, otrzymywali od funkcjonariuszy 10 proc. przechwyconego towaru. Środkiem płatniczym była kokaina, heroina i haszysz.

Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych milczy w tej sprawie, ale specjaliści z nim związani nieoficjalnie przyznają, że byli nawet świadkami takich transakcji. Dodają jednak, że nie było innego wyjścia, bo nie ma funduszy na opłacanie informatorów.

Sytuację ma zmienić nowe prawo, według którego "wujkowie" za swoją pracę będą dostawać pieniądze. To jednak nie koniec wątpliwości - wynagrodzenie informatorów-przestępców nie będzie opodatkowane.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

.chudy. (niezweryfikowany)

a póżniej na takich dobrych wujkach robili zasadzki i łapali ich, podwyższali sobie statyskyki i premie : )
Lewusek (niezweryfikowany)

a póżniej na takich dobrych wujkach robili zasadzki i łapali ich, podwyższali sobie statyskyki i premie : )
tyryry (niezweryfikowany)

a póżniej na takich dobrych wujkach robili zasadzki i łapali ich, podwyższali sobie statyskyki i premie : )
bosy (niezweryfikowany)

to nawet gorsze niz bycie konfidentem za kase, bo taki co za informacje bierze hajs, chociaz w jakims stopniu, policje kosztuje (co w ramach szukania zalet nawet w najwiekszym syfie jakims tam plusem jest) a tak policja nic nie traci, same zyski
nawet za 5kilo,... (niezweryfikowany)

to nawet gorsze niz bycie konfidentem za kase, bo taki co za informacje bierze hajs, chociaz w jakims stopniu, policje kosztuje (co w ramach szukania zalet nawet w najwiekszym syfie jakims tam plusem jest) a tak policja nic nie traci, same zyski
KAT [ laszido ] (niezweryfikowany)

kolo co za placki ( HEL ) wszystkich pierdolnal.. tylko ze jemu dawali kasae i szedl kupowasc.. ALE NA SZCZESCIE SIE POWIESIL!
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan




  • dxm 345mg

  • doświadczenie: marysia,tusipek,avio,extasy, dxm pierwszy raz.

  • stan umysłu: jest loozik, pozytwynie, chętnie bym coś zapodał sobie ;]

  • inne: dom, rodzina na dole z gośćmi, ja z kumplem (przypadkowo) on nie doswiadczony i nie wie o mojej fazie.






20.20- zapodaje 23 tabletki , popijam wodą

ide na dół, zjadłem cos itp. po ok 15-20 minutach zaczynam lekko czuć to.


  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Własne mieszkanie godzina 23.00, trzech dobrych znajomych. Pół mrok świeczki lampa w rogu pokoju. Okna pozasłaniane kotarami. Wygodne kanapy, fajki zapalniczka tabaka wszystko przy sobie. Dobrze mieć rzeczy przy sobie.

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

23.00 – Dzielimy grzyby i zaczynamy konsumpcje, początkowy pomysł na robienie zapiekanek został odrzucony. Grzyby zostały bezpośrednio przeżute i połknięte. Z głośników leci seta Infected Mushroom - Open KaZantip 16.

{Świetny set. Powinien być hymnem wszelkiej maści anarchistów idealnie oddaje emocje na grzybach. Wyraża bunt, drwi ze świata i życia.}

  • 2C-B
  • Tripraport

Psycha good, siedzę jedynie z ziomkiem u niego, podnieceni nowymi tabsami. Oczekujemy od nich dość mocnych visuali i generalnie działania - jak to ludzie ujmują - coś pomiędzy MDMA a LSD.

T+0

Ziomek walnął dwie ultra linie z tabsa (szara Zelda Moonface 24mg) i mówi, że nak*rwia. Pobiegł do zlewu. No to chyba pora na mnie. Walę pierwszą - od razu spływ. Też biegnę do zlewu. Przez 2-3 minuty walczę ze spływem - ile bedę się męczyć, idę zrobić drugą krechę. Gotowe. Szybciej do zlewu nie biegłem chyba nigdy. Odruchy wymiotne x1000 + plucie szarą pixą. Ziomek mówi że już coś czuje, ja tylko lekką stymulację.

T+15

  • Kokaina


Od pół roku jadę na koksie. Nie codziennie ale regularnie dwa,
trzy razy w tygodniu. Uwielbiam go. Uwielbiam ten stan
pobudzenia, bardzo mi poprawia nastrój jako że mam skłonności do
depresji (którą zresztą przechodziłam). Często chodzę zmęczona,
niewyspana a koks jest taki pobudzający... Byłam uzależniona od
amfy ale już nie bawi się w ten szajs bo miałam po tym stany
psychotyczne i muszę brać psychotropy. Natomiast koka jest taka
delikatna, szkoda tylko, że tak krótko trzyma ale za to nie ma