Handel detaliczny to najczęściej wybierany sposób na zakup alkoholi przez Polaków. Największą popularnością w tej kategorii cieszą się małpki. Na ich korzyść przemawia nie tylko sam format, ale również cena. Polacy piją setki najchętniej rano, w drodze do pracy oraz po południu, kiedy wracają już do domu. Ich konsumentami są zazwyczaj ludzie niezamożni.
Najważniejszym kanałem sprzedaży alkoholu w Polsce jest handel detaliczny. Dane z września 2016 roku zaprezentowane w serwisie portalspozywczy.pl ujawniają, że detal tradycyjny w tej branży wyniósł 61,5 proc. i w ostatnim roku wzrósł o 2,4 proc.
Największym zainteresowaniem wśród alkoholi cieszą się małpki, czyli alkohole o pojemności 100 ml, jak wódka czy whisky. Polacy kupują je najczęściej w sklepach monopolowych najchętniej rano, w drodze do pracy oraz po południu, kiedy wracają już do domu.
– Najwięcej takich transakcji w małych formatach odbywa się w godzinach 6:30-8:30 i 16:00-18:00 – relacjonował serwisowi portalspozywczy.pl Marek Sypek, dyrektor zarządzający Stock Polska, podczas targów Orzeł Dystrybucji FMCG.
Na korzyść setek przemawia nie tylko sam format, ale również cena. – Cytrynówka kosztuje około 5 zł, więc za tzw. piątkę można ją już kupić – mówił Marek Sypek. Jest to ważny aspekt szczególnie, że konsumentami tego typu alkoholi są zazwyczaj ludzie niezamożni.
Jak powiedział dyrektor Stock Polska klient, który kupuje setki, to Polak zarabiający 1800 zł brutto, pobierający 500+ na dziecko i podczas dojazdu do pracy zabija czas pijąc alkohol. - On właśnie robi nam konsumpcję na co dzień. Trzeba być tego świadomym i potrafić do niego trafić – podsumował.
Choć taki format alkoholi jest w Polsce niesamowicie popularny, niektórzy sprzedawcy ustawiają małpki w dosyć niewidocznym miejscy, jak gdyby nie były one częścią asortymentu sklepu. – Często jeszcze, według starych przyzwyczajeń, setki kupowane są pod ladą. Tak jakby były reglamentowane lub jakby sklepikarze wstydzili się tego produktu. Całkiem niepotrzebnie – podsumował Marek Sypek.