Piwo z marihuaną w sklepach

Jest bardziej gorzkie niż inne piwa i podobno działa jak afrodyzjak. To nowość na rynku - piwo z ekstraktem z indyjskich konopi. Jego producent zarzeka się, że to absolutnie legalny trunek

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

17202

Piwo Hemp Valley Beer pachnie jak marihuana i smakuje trochę też. I nic dziwnego: zawiera przecież wyciąg z konopi. Z tym, że substancje odurzające występują w bardzo małym stężeniu. Producenci i dystrybutorzy piwa wykorzystują to, że zgodnie z normami unijnymi w produktach spożywczych stężenie THC (tetrohydrokanabinol - znajdujący się w marihuanie) może wynosić 5 mikrogramów na kilogram. W piwie jest ich 0,02 mikrograma.

A mimo to firma dystrybuująca Hemp Valley chwali się w reklamie, że ich produkt działa jak narkotyk - poszerzając percepcję.

Czy piwo z konopiami jest legalne? W świetle unijnych norm - jak najbardziej. Niektórzy klienci sklepów, gdzie można je kupić, mają jednak podejrzenia, czy w ten sposób nie propaguje się używania narkotyków. Ale to już zupełnie inna sprawa.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Buddha (niezweryfikowany)
Dobra, więc żadam zniesienia reklam liptona nescafe wedla nestle i wszystkich innych którzy reklamują psychoaktywne używki <br>takie jak kawa herbata czekolada oraz wycofania tychże ze sklepu <br>ba! nawet cukier wpływa na nastrój <br>Proponuje zdelegalizować wszystko i 3 latka paki za 0,01 g cukru! a za czekolade przymusowy odwyk i dożywotnio roboty publiczne. Wtedy by było sprawiedliwie! <br> <br>A w ogóle nie wspomniałem o alkoholu. Ale to dlatego że go nie lubię.
Anonim (niezweryfikowany)
Normalny czeski browar zawierajacy ekstrakt z kwiatow konopi ale nie indyjskich jak tu niektorzy pisza o taki chłyt matentingowy...
Anonim2 (niezweryfikowany)
Autor tego tekstu nawet nie stal kolo tego piwa przeciez ono wcale nie pachnie marihuana ani nie smakuje jak marry jane wiec o czym ty tu piszesz czlowieku...
WOLIN (niezweryfikowany)
ciekawe czy idzie sie tym zajebal nie alkoholem tylko THC zawartym w piwie
zks (niezweryfikowany)
ciekawe czy idzie sie tym zajebal nie alkoholem tylko THC zawartym w piwie
wolin (niezweryfikowany)
to do dupy to piwo ale chociaz przyczynia sie do rozglosu marichuany i ludzie sie osfajaja z ta dla niektorych grozna nazwa :D <br>smoke weed every day
El Igorro (niezweryfikowany)
Ładna etykietka, smakuje jak typowe czeskie piwo (bo jest czeskie :) ), zero jakichś zapachów, zawartość THC żadna. <br>Generalnie kupa. <br>Ale jak widać sensacyjny text można sklecić ze wszystkiego. O propagowaniu narkotyków (oni naprawdę wierzą w te brednie???) <br>Jeśli producent reklamuje tego cienkusza jako &quot;afrodyzjak poszerzający percepcję &quot; to pogratulować wyobraźni i dobrego pomysłu na powiększenie sprzedaży :)
es (niezweryfikowany)
hehe, juz lepszy Heineken albo Carlsberg, oba bardzo przyjemnie pachną trawką:-)
kasztaneq (niezweryfikowany)
hehe, juz lepszy Heineken albo Carlsberg, oba bardzo przyjemnie pachną trawką:-)
Brunorc (niezweryfikowany)
Etykieta jest naprawde ladna. Co do smaku to jest calkiem dobre ale nuty konopii nie ma w nim za grosz :( Zawiodlo mnie to bo w takim razie po co ten ekstrakt konopny? Ogolnie to wiele szumu bylo wokol tego piwa a tak naprawde to nic szczegolnego (no moze poza ta etykieta) :)
Louis (niezweryfikowany)
ładna mi nowość.
yh (niezweryfikowany)
takie piwo to sie placebo powinno nazywac
Olej (niezweryfikowany)
takie piwo to sie placebo powinno nazywac
ej (niezweryfikowany)
chyba ty
DziQ (niezweryfikowany)
Przecież coca-cola jest robiona z orzeszków cola i liści krzewu kokainowego. A że nie zawiera kokainy (pierwotnie zawierała) i jakoś nikt nie chce jej ze sklepu usuwać. A makowiec to jawna promocja narkotyków :P. <br> <br>Ta, system promuje kokainę i alkaloidy maku, a jaraczy ziela gnębi!!
Dz...iQ (niezweryfikowany)
Przecież coca-cola jest robiona z orzeszków cola i liści krzewu kokainowego. A że nie zawiera kokainy (pierwotnie zawierała) i jakoś nikt nie chce jej ze sklepu usuwać. A makowiec to jawna promocja narkotyków :P. <br> <br>Ta, system promuje kokainę i alkaloidy maku, a jaraczy ziela gnębi!!
artur (niezweryfikowany)
Przecież coca-cola jest robiona z orzeszków cola i liści krzewu kokainowego. A że nie zawiera kokainy (pierwotnie zawierała) i jakoś nikt nie chce jej ze sklepu usuwać. A makowiec to jawna promocja narkotyków :P. <br> <br>Ta, system promuje kokainę i alkaloidy maku, a jaraczy ziela gnębi!!
DziQ (niezweryfikowany)
Jak to piwo pachnie i smakuje jak marihuana to ja nie wiem, gdzie takie zielsko paskudne rosnie. To juz calsberg pachnie bardziej jak marihuana, a smak to ja sobie zaraz zrobie odpowiedni :D:D
FC Wojtul (niezweryfikowany)
Jak to piwo pachnie i smakuje jak marihuana to ja nie wiem, gdzie takie zielsko paskudne rosnie. To juz calsberg pachnie bardziej jak marihuana, a smak to ja sobie zaraz zrobie odpowiedni :D:D
aspera (niezweryfikowany)
Etykieta jest naprawde ladna. Co do smaku to jest calkiem dobre ale nuty konopii nie ma w nim za grosz :( Zawiodlo mnie to bo w takim razie po co ten ekstrakt konopny? Ogolnie to wiele szumu bylo wokol tego piwa a tak naprawde to nic szczegolnego (no moze poza ta etykieta) :)
Anem (niezweryfikowany)
Etykieta jest naprawde ladna. Co do smaku to jest calkiem dobre ale nuty konopii nie ma w nim za grosz :( Zawiodlo mnie to bo w takim razie po co ten ekstrakt konopny? Ogolnie to wiele szumu bylo wokol tego piwa a tak naprawde to nic szczegolnego (no moze poza ta etykieta) :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Wszystko zaczęło się bardzo prosto; kolega - sąsiad, który wprowadził mnie w trawę, zapytał tym razem czy próbowałem kiedykolwiek grzybów. Moją pierwszą reakcją było pewne zaniepokojenie, spowodowane tym, że wiele nasłuchałem się głupot na temat grzybów (że złe, trujące itp.).

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

nastrój przed spożyciem raczej kiepski, obawiałam się bad tripu

Minął miesiąc
Wróciłam na kilka pięknych godzin do świata rodem z Alicji w Krainie Czarów.
Tradycyjnie o 13 spożyłam “grzyby szczęścia”, tym razem w nieco innej formie, mianowicie były one rozkruszone i pływały w soku cytrynowym, w ilości takiej samej jak ostatnim razem. Skład prawie identyczny, prawie bo dołączył R.
Po dłuższym czasie Wincenty zapytał;
- Czujesz już coś?
- Nic.
Znów byłam podekscytowna jak małe dziecko przed rozpakowaniem prezentu, ciekawa efektów eksperymentu z użyciem cytryn.

  • Dekstrometorfan

No wiec tak. Pewnego dnia przeczytalem o dxm. Kupilem i godz. 8

wieczorem zjadlem 10 tabletek. BB sie skonczyl i cos zaczelo mnie

brac. Poszlem do kibla i jak szedlem i pozniej wracalem to tak

dziwnie grawitacja dzialala, troche

polazilem po pokoju, poskakalem se i poszlem spac(bylem potwornie

zmeczony po dniu wczesniejszym). Nastepnego dnia zjadlem 20 razem z

kumplem i dorzucilem jeszcze 10. Ja 30, on 20. Bylo calkiem fajnie.

Kumpel zaczal biec w srodku miasta po chodniku. Pozniej poszlismy do

randomness