data zatrucia ;-): 06.10.2001r.
dawka trucizny: 2 razy po 150mg bromowodorku DXM (Acodin tabletki po 15mg - wrzucone 20 tabletek po 10 w odstępie 10-15 minutowym, rozgryzione i popite yerba mate
godzina: opis:
Kilkanaście drużyn dziewcząt i chłopców rozgrywa eliminacje, by 21 maja zmierzyć się w meczu sezonu z zespołami Morza i Piasta. Wszystko w ramach akcji antynarkotykowej zorganizowanej przez Zespół Szkół nr 2 w Szczecinie.
Całej blisko półrocznej akcji przyświeca hasło "Narkotykom stop! Wygrywa zdrowie i sport". Kampanię wymyślił i prowadzi samorząd uczniowski Zespołu Szkól nr 2 w Szczecinie. Uczniowie przygotowując scenariusz akcji, mieli też na uwadze ubieganie się o dofinansowanie z kasy miejskiej. Konkurs na grant miejski wygrali inni, ale to nie zmieniło planów ZS nr 2.
- Nie mamy grantu, więc poradzimy sobie dzięki wsparciu sponsorów - wyjaśnia Anna Kisielewska, opiekunka samorządu szkolnego.
Kisielewska i jej podopieczni bardzo zaangażowali się w organizację imprezy. We wtorek 14 zespołów chłopców reprezentujących szczecińskie szkoły zmierzyło się w pierwszej fazie eliminacji (gra się systemem pucharowym). Za tydzień na parkiet ZS nr 2 wyjdą dziewczęta.
Wcześniej samorząd uczniowski przygotował film, w którym opinii jako przeciwnicy narkotyków udzielili siatkarze Morza.
Równolegle ze zmaganiami sportowymi trwa konkurs plastyczny. W szkole odbyła się też konferencja naukowa "Narkotyki zniewalają ciało i duszę". Udział w niej wzięli udział prawnicy, duchowni, przedstawiciele policji i Monaru.
Odbędzie się jeszcze konkurs literacki, zaplanowane jest wystawienie dramy pt. "Jak powiedzieć nie?".
Finał kampanii antynarkotykowej, w której na główny plan wysuną się mecze siatkarskie z zespołami Morza i Piasta Szczecin, odbędzie się w hali SDS-u.
gazeta.pl 2003-04-09data zatrucia ;-): 06.10.2001r.
dawka trucizny: 2 razy po 150mg bromowodorku DXM (Acodin tabletki po 15mg - wrzucone 20 tabletek po 10 w odstępie 10-15 minutowym, rozgryzione i popite yerba mate
godzina: opis:
Nastawienie raczej pozytywne, ogromna ciekawość i chęć przeżycia czegoś nowego. Podmiejski las w chłodny, kwietniowy dzień.
Obudziłem się rano, wiedząc, że wreszcie spróbuje tryptaminy która czeka w moim pokoju już od miesiąca. Wczoraj umówiłem się z kumplem (nazwijmy go Jaś), że widzimy się po południu na jego osiedlu i wyruszamy w tripa. Nie byłem pewien czy się nie rozmyśli, w ostatnim czasie był dość labilny. Tak czy siak, ja byłem zdecydowany nawet na samotną podróż ;)
T~18.00
Czy zauważyliście czasem, jak wypadkowa szkodliwość substancji wpływa na sposób w jaki wypowiadają się o niej użytkownicy? W wypadku marihuany mamy „trawkę”, „grasik”, „gandzię”, „Marysię”, „zioło” – wszystkie określenia niosące pozytywny ładunek i nie zdarzyło mi się chyba widzieć brzydkiego przezwiska dla tej dość niewinnej używki. A pomyślcie teraz o amfetaminie – zaczyna się podobnie poufale: „spidzik”, „fetka”, „metka”, po czym następuje niesamowita przemiana i w pewnym momencie starzy wyjadacze zaczynają na forum pisać o niej: „ŚCIERWO”.
Komentarze