Autor: altWET
Substancja:  Salvia Divinorum x10
Doświadczenia:  Mary Jane, hasz, alkohol, extasy, jakieś dopalacze, amfetamina.
Policjanci zatrzymali 28-latkę, która posiadała przy sobie blisko 30 gramów marihuany. Wpadła, bo siedziała pijana na schodach w jednym z bloków. Suwalczanka usłyszała już w prokuraturze zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali 28-latkę, która posiadała przy sobie blisko 30 gramów marihuany. Wpadła, bo siedziała pijana na schodach w jednym z bloków. Suwalczanka usłyszała już w prokuraturze zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek, po południu, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie, że na schodach w jednym z bloków na Osiedlu Północ siedzi prawdopodobnie pijana kobieta. Na miejsce został wysłany patrol, który znalazł ją we wskazanej klatce schodowej. Mundurowi wyczuli od kobiety silną woń alkoholu. Oprócz tego kontakt z nią był ograniczony i miała problemy z poruszaniem o własnych siłach. Badanie alkomatem potwierdziło, że ma blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało była to 28-letnia mieszkanka Suwałk.
Podczas czynności wyszło na jaw, że posiada przy sobie narkotyki. W jej saszetce policjanci znaleźli torebkę foliową z zawartością suszu roślinnego. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja, to blisko 30 gramów marihuany. Suwalczanka została zatrzymana i trzeźwiała w policyjnym areszcie. Wczoraj prokurator przedstawił 28-latce zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: altWET
Substancja:  Salvia Divinorum x10
Doświadczenia:  Mary Jane, hasz, alkohol, extasy, jakieś dopalacze, amfetamina.
Przyjemne wakacyjne popołudnie. Nic nie zapowiadało jednego z najważniejszych wydarzeń w moim życiu
8 lat temu, a ja i tak pamiętam to jakby było wczoraj.
tripowałem sam i chwycił mnie mały BADtRIP z przemyśleniami czego efektem jest późniejszy wiersz
wewnętrzna silna potrzeba odbycia tego tripa, coś mi mówiło, że właśnie teraz jest ten czas grzyby zjedzone w domu
Przygotowałam lemon tek z 4 gramów grzybów.
Zapaliłam lampki ledowe przy łóżku, włączyłam muzykę, przygotowałam wszystko czego mogę potrzebować w trakcie tripa. Wiedziałam, że to jest dobry moment. Czułam wewnętrznie, że potrzebuję tego tripa, że przyniesie mi on coś dobrego, że czegoś mnie nauczy, że pokaże coś o czym nawet nie śniłam. Nie pomyliłam się….
Równo o 22:00 wypiłam wywar z magicznych grzybów, założyłam słuchawki na uszy i czekam.
Komentarze