Powietrze dzisiaj jakieś inne, bardziej niż zwykle chce się czuć je w płucach. Dopieszczamy jeszcze atmosferę nutą cytrusowego dymu i zgodnie wsiąkamy głębiej w kanapę.

Kolejny uniwersytet wprowadził do swojej oferty studia o marihuanie. Tym razem nie jest to jednak pojedynczy warsztat, ani też jeden przedmiot, ale pełnoprawny kierunek studiów.
Kolejny uniwersytet wprowadził do swojej oferty studia o marihuanie. Tym razem nie jest to jednak pojedynczy warsztat, ani też jeden przedmiot, ale pełnoprawny kierunek studiów.
Marihuana coraz bardziej wkracza na uniwersyteckie salony – przykładowo kurs dla studentów o nazwie „The Business of Marijuana” został wprowadzony w marcu 2017 w Uniwersytecie w Denver. Pisaliśmy o tym TUTAJ. To jednak był tylko pojedynczy kurs. Uniwersytet w Północnym Michigan poszedł o kilka kroków dalej i stworzył pierwszy w historii, oddzielny i pełnoprawny 4-letni kierunek studiów z dziedziny marihuany.
Program kierunku obejmuje wiele przedmiotów z wielu różnych dziedzin – począwszy od wiedzy o marihuanie, przez chemię organiczną, biochemię, gleboznawstwo, biostatystykę, księgowość, aż po zarządzanie finansami. Wszystko po to, by studenci kończący ów kierunek mieli rozległą i prawdziwie fachową wiedzę dotyczącą warunków uprawy i przechowywania „maryśki”, jej właściwości, a także, by nabyli umiejętności zarządzania potencjalnym biznesem marihuanowym. W końcu jest to obecnie gałąź amerykańskiej gospodarki warta kilka miliardów dolarów.
Kierunek ruszył od nowego roku akademickiego 2017/18 i w chwili powstawania tego tekstu uczęszcza na niego 12 studentów, którzy za cztery lata, o ile dobrną do końca, będą mogli wpisać sobie do CV dyplom z marihuany. Nasze tytuły z prawa, dziennikarstwa i innych politologii mogą się przy tym schować.
set: wolne, kolejny dzień ujaranej zmuły przed TV z moim mężczyzną, ostatnio lekki dołek psychiczny setting: w chuj fajny las
Powietrze dzisiaj jakieś inne, bardziej niż zwykle chce się czuć je w płucach. Dopieszczamy jeszcze atmosferę nutą cytrusowego dymu i zgodnie wsiąkamy głębiej w kanapę.
Świetny humor, duże oczekiwania przy jednoczesnej świadomości, że nie wolno się nastawiać, bo i tak będzie niespodzianka
Jeb. Trzaskam drzwiami samochodu. Zostawiam biało-pomarańczowego grata przed domem i biegnę ucieszony do swego pokoju z dwoma opakowaniami legalnych narkotyków. Ahoj kurwa przygodo! Skonsumuję te cukiereczki, hehe, a potem to już niech się dzieje, co ma się dziać! No, może nie do końca- jakiś tam zarys przyszłości kłębi mi się w chorej bani.
DXM, pierwszy raz, 450 mg w tabletkach
Wcześniej mj, haszysz, Psycolibe, LSD, extasy, amfetamina, kokaina
Substancja: Salvia Divinorum
Doświadczenia: małe:) SD trzeci raz
Set&setting: Pokój i łóżko, godz. 0:30, ojciec śpi w drugim pokoju:P