Palenie sprawia, że ślina zwiększa ryzyko raka jamy ustnej

Palenie przekształca dobroczynne związki zawarte w ślinie w niebezpieczny koktajl zwiększający ryzyko nowotworów ust.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3095

Palenie papierosów szkodzi nie tylko samo w sobie, ale może też sprawić, że ciało obróci się przeciw człowiekowi - stwierdził dr Rafi Nagler z Technion-Izraelskiego Instytutu Technologii w Hajfie.

Ślina zawiera przeciwutleniacze - cząsteczki, które normalnie chronią organizm przed nowotworem. Nagler i jego współpracownicy odkryli, że dym papierosowy niszczy te cząsteczki i zamienia ślinę w niebezpieczny dla zdrowia związek.

Nasze badania wykazały, że narażona na kontakt z dymem papierosowym, normalnie zdrowa ślina, nie tylko traci swoje dobroczynne właściwości, ale jeszcze staje się +zdrajcą+ i pomaga w niszczeniu komórek ust i jamy ustnej - dodał.

W periodyku British Journal of Cancer Nagler i jego współpracownicy opisali laboratoryjne badania wpływu dymu papierosowego na komórki rakowe.

Połowę komórek potraktowano śliną, na którą podziałano dymem papierosowym, drugą połowę - samym dymem. Komórki będące w kontakcie ze śliną i dymem miały więcej uszkodzeń. Uszkodzenia te zwiększały się wraz z czasem kontaktu ze związkami.

Większość ludzi uzna za wstrząsające, że mieszanina śliny i dymu jest bardziej śmiertelna dla komórek w ustach niż sam dym - podkreślił Nagler.

Palenie i nadużywanie alkoholu to główne przyczyny nowotworów szyi i jamy ustnej, do których należy rak warg, ust, języka, dziąseł, krtani i gardła. Co roku na świecie (zwłaszcza w krajach rozwijających się) diagnozuje się niemal 400 tys. przypadków tych chorób.

Szansa na przeżycie pięciu lat z tymi chorobami wynosi mniej niż 50 procent.

W opinii Naglera i jego współpracowników, ich badanie może otworzyć nowe drogi do opracowania lepszych metod zapobiegania rakowi jamy ustnej.

To odkrycie daje palaczom kolejny powód, by skończyć z nałogiem - podkreślił Jean King z Cancer Research UK, wydawcy British Journal of Cancer.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

MO (niezweryfikowany)

Dla mnie to niegrozne, bo jak jaram to mam zawsze strasznie sucho w gebie, ani kropli sliny, no a potem to i tak wszytsko przeplukuje gruntownie cola (a cola rozpuszcza rdze) , wiec pewnie i tak nic sie po tej dezynfekcji nie ostanie :D
hasan (niezweryfikowany)

to zwykłe pieprzenie żeby jak najwięcej ludzi się przejęło i zaczęło się zastanawiać: a może rzucić bo przecież zginę na raka jamy ustnej <br>A huj wie czy nie istnieje większe ryzyko gdy klientka robi laskę <br>Może też wówczas ślina produkuje nowego, nieodkrytego jeszcze do tej pory raka <br>Wniosek jest krótki: palcie wszyscy bo więcej przynosi to korzyści niż minusów i wystarczy tylko poczytać odpowiedniej literatury żeby się o tym przekonać a wszystkim zgredom człon w zad!!!!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Katastrofa

morale: chujowe okoliczności: zbyt skomplikowane żeby tu pisać

Dobra, dosyć pierdolenia! moja (nie)przygoda zaczęła się pewnego sobotniego wieczoru kiedy to pod wpływem kilku piw wypitych z... komputerem zabrałem pieska na spacer i poszedłem do świątyni gimnazjalnych ćpunów... apteki.
-"Dzień dobry, mogę czymś pomóc?" - spytała farmaceutka
-"Poproszę 5 saszetek tantum rosa" - wyszeptał podchmielony placebo.
-"a czy to nie jest..."
-"tak... mama wstydziła się przyjść" - przerwał jej placebo

  • DXM
  • Hydroksyzyna
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Przeżycie mistyczne
  • Sertralina

Set: Spokojny, pozytywnie nastawiony, Setting: Sam we własnym mieszkaniu, cisza i spokój

Opiszę przeżycie, które zmieniło mój odbiór świata. Był to najlepszy trip, który przeżyłem. Do moich podróży długo się przygotowuję, jestem wtedy pewien, że będą one dla mnie przyjemne i bezpieczne. Celem tego tripa było odkrycie wnętrza mojego umysłu.

 

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Miks

Dzień wolny, weekend a rodzice w pracy. Na początku obce miasto, obcy ludzie, mieszkanie jakaś melina - strach, niepewność. Potem z moją ekipą w domu jednego z ziomków - spokojnie, luźno.

Ten dzień miał być spokojnym dniem z koleżanką z klasy. Zabrała mnie do obcego miasta do swojego dostawcy. Złożyłyśmy się na porządną porcje amfy ale ja z góry powiedziałam ,że nie chce przesadzać bo to mój drugi raz dopiero. Ona już jest bardziej doświadczona z tą substancją. Dodam jeszcze ,że jestem młodą, drobną dziewczyną.

15:00 Pierwsza krecha: Uczucie świetne, rozluźniłam się nieco, zachciało mi się gadać, zrobiło mi się swobodniej chociaż byłam w obcym miejscu. Serce i oddech mi przyspieszyło. Włączyliśmy dosyć energiczną muzykę i oczywiście leciała fajka za fajką.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Set: Dobry, chęć przeżycia czegoś nowego Setting: Mieszkanie, Wolny czas, Słoneczne czerwcowe popołudnie

Chciałem się z wami podzielić moim bad tripem, gdyż liczę na porady co zrobiłem nie tak.

Nie lubię skreślać używek, i chciałbym spróbować jeszcze raz ale coś muszę zmienić i liczę na waszą pomoc w komentarzach.

 

Wstałem rano z nastawieniem, że dzisiaj przeżyje coś super, nie mam dużego doświadczenia z psychodelikami, ale nastawienie było bardzo dobre, oczekiwałem takiego kwasu tylko, że na wolno.

randomness