Palenie marychy na szkolnej wycieczce to nie przestępstwo

RZYM. Włoski sąd postanowił, że zabranie na wycieczkę szkolną 40 jointów z haszyszem nie jest przestępstwem.

Anonim

Kategorie

Źródło

Reuters.com

Odsłony

4711
Marihuana była na użytek własny, ponieważ 17-letni uczeń zamierzał podzielić się nią z dwoma kolegami i nauczycielem, jak stwierdził sędzia sądu apelacyjnego.

Według włoskiego prawa handlowanie marihuaną jest przestępstwem, ale posiadanie na użytek własny nie.

"To mogłoby być łatwo skonsumowanie podczas wielu dni wycieczki", tak słowa sędziego zacytował dziennik Corriere della Sera.


Reuters.com, 07.02.2003

tłumaczył: luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

blantanamera (niezweryfikowany)

w koncu dobra interpretacja prawa <br> <br>Sadzic Palic Zalegalizowac
Armageddon (niezweryfikowany)

w koncu dobra interpretacja prawa <br> <br>Sadzic Palic Zalegalizowac
SQ (niezweryfikowany)

BRAWO SĘDZIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
chiesa (niezweryfikowany)

ten news to tylko jeden z wielu przykladó ze u nas jest gorzej
xil (niezweryfikowany)

niech sie chlopak cieszy ze nie bylo to u nas w kraju bo by z pierdla nie wyszedl przez nastepne 10 lat bo by powiedzieli ze jest dilerem :(
AleX (niezweryfikowany)

jak dla mnie on jednak byl dilem ;&gt;
basssboy (niezweryfikowany)

mam qmpla włocha któy opowiadal o sytuacji we włoszech zwiazanej z nark <br>ogólnie jest luźne podejście władz i nikt nie ma przeciwko żebyś sobie chodował pojarke na wlasny użytek <br>a ze warunki pogodowe maja tam sprzyjajace to i rosliny wyrastają im nieliche :))) <br>wiem bo próbowauem...
Bufon Alvariusz (niezweryfikowany)

mam qmpla włocha któy opowiadal o sytuacji we włoszech zwiazanej z nark <br>ogólnie jest luźne podejście władz i nikt nie ma przeciwko żebyś sobie chodował pojarke na wlasny użytek <br>a ze warunki pogodowe maja tam sprzyjajace to i rosliny wyrastają im nieliche :))) <br>wiem bo próbowauem...
MiMBaL (niezweryfikowany)

mam qmpla włocha któy opowiadal o sytuacji we włoszech zwiazanej z nark <br>ogólnie jest luźne podejście władz i nikt nie ma przeciwko żebyś sobie chodował pojarke na wlasny użytek <br>a ze warunki pogodowe maja tam sprzyjajace to i rosliny wyrastają im nieliche :))) <br>wiem bo próbowauem...
shahid - flirtu... (niezweryfikowany)

mam qmpla włocha któy opowiadal o sytuacji we włoszech zwiazanej z nark <br>ogólnie jest luźne podejście władz i nikt nie ma przeciwko żebyś sobie chodował pojarke na wlasny użytek <br>a ze warunki pogodowe maja tam sprzyjajace to i rosliny wyrastają im nieliche :))) <br>wiem bo próbowauem...
maria fura (niezweryfikowany)

Szkoda, ze nie mieszkam we Wloszech... W Polsce jestem przestepczynia, bo wole palonko od chlanska...A tak chcialabym sie pochwalic 40-ma latami uczciwego zywota... Precz z banda bezmozgow w rzadzie! Nie tepia prawdziwej plagi przestepczosci, bo to za trudne. Lepiej jest poprawiac statystyki takimi jak ja- spokojnymi milosnikami bakania... Pozdrawiam wszystkich uzywajacych przetworow konopii- glowy do gory!!! Jest nas wielka rzesza- kiedys wygramy!!! LEGALIZACJA TAK!!!
Vico (niezweryfikowany)

Co to za bzdury,nawet posiadanie narkotyków powinno byc karane!
Mielodyjna poli... (niezweryfikowany)

Co to za bzdury,nawet posiadanie narkotyków powinno byc karane!
nasiono (niezweryfikowany)

No na takie wycieczki szkolne to ja moge jezdzic :D
ASheh (niezweryfikowany)

haszysz wloski jest boski!! <br>zajebiste sa tam kostki!! <br>
Kinga (niezweryfikowany)

Co to za bzdury,nawet posiadanie narkotyków powinno byc karane!
coopa (niezweryfikowany)

Szkoda ze w Polsce tak nie jest jak we Włoszech, nasze prawo się uwstecznia, zdelegalizowano nawet posiadanie na własny użytek. Przecierz to jakaś paranoja. czy ci w rządzie nie wiedzą, że marihuana jest lepsza od alkoholu, przecierz nie rozbija rodzin a wódka tak!
some|one (niezweryfikowany)

No na takie wycieczki szkolne to ja moge jezdzic :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Z kumplem, wieczorkiem koło 22, nad rzeką w małym lesie Ucieszony ze spotkania, rozbawiony, pełen energii

Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz jak opisuję trip, więc wybaczcie za jednorazowe błędy. 

 

Przed tripem.

Poszedłem z kumplem nad rzekę, bo uznaliśmy, że będzie tam cicho, ciemno i mało ludzi. Wzięliśmy se po lufce i zjaraliśmy. Kumpel jest tutaj mało istotny, więc nie dałem jego dawkowania. 

 

Trip. 

Jeszcze nie weszło do końca. Szliśmy sobie obok rzeki wśród drzew, a że to był pierwszy raz kolegi, to wciąż mnie pytał o zagadki do sprawdzenia stanu trzeźwości umysłu, po czym stwierdziłem ze sobie zapalę papierosa. 

  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

SET: Borykałem się wtedy z depresją i lękiem społecznym. Ale wiedziałem czego oczekuję i byłem w dobrym nastroju. Był to mój 2 lub 3 raz. Ogólnie tripy traktowałem trochę jako kurację (skuteczną, warto dodać, bo dzisiaj - niecałe pół roku później - depresja już prawie odeszła). SETTINGS: Przyjemny dzień, wczesna wiosna. Byłem sam w domu, który dzielę z drugą połówką i paroma przypadkowymi osobami. Wszyscy byli w pracy, więc miałem dwa piętra do dyspozycji.

Wygląda na to, że mój raport będzie pierwszym po 1P-LSD. Niby 150 ug to niewiele, ale ta substancja działa krócej i intensywniej niż jej sławna kuzynka.


Jak zawsze nagrałem swoja podróż; a przynajmniej jej część, zachowując około 40 minut audio i wideo. Wszystkie teksty w cudzysłowach pochodzą z nagrania i, zgodnie z najlepszymi zasadami gonzo dziennikarstwa, są bliskie oryginału, ale bliższe idei. Jak zresztą cały raport.

  • Kokaina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

okres poświąteczny, pre-sylwestrowy nastrój euforyczy związany ze zbliżającym się dniem fajnej imprezki. pobyt w hotelu, późna noc, wróciliśmy z chłopakiem trochę zabujani alkoholem i wrzuceniem na pół MDMA na mieście

Akcja dzieje się w pokoju w hotelu, zmęczona po imprezie w stanie upojenia alkoholowego kładę się do łóżka. Dobrze wiem, co mnie czeka - wiele razy rozmawiałam o tym z chłopakiem, który kokainy kosztował z 5 razy w zyciu i chciał zapoznać mnie z działaniem białej królowej. Lekko bełkocząca próbujac pokonac senność podnoszę się do pozycji siedzącej, czuję niepokój - w końcu to twardy narkotyk, a ja jestem narkolaikiem. Ale okej, ufam mu, opisałam mu, czego się spodziewam - mówię - nie lubię, jak mnie "popierdala". Lubię się po prostu dobrze czuć. K. odpowiada, że to idealne oczekiwania.

  • Marihuana

moja przygode z mj postanowilem opisac po przeczytaniu jednego

artukulu na hypereal... Pierwszy raz zabakalem jak bylem "powiedzmy"

bardzo mlody, ale wtedy sie w to nie wciagnalem w ogole... Palilem

zadko, nie bylo po prostu okazji, w srodowisku w ktorym sie obracalem

prawie nikt nie palil, a jesli to rzadko... Druga klasa lo, mialem

pierwsze niezle tripy hehe..., zaczelo mi sie podobac, ale duzo nie

wiedzialem na ten temat, po prostu sie balem tego troche hehe, ale

randomness