Polska miała być jednym z głównych odbiorców marihuany i haszyszu przemycanych przez gang z Granady, który rozbiły hiszpańskie służby. Narkotyki wysyłano w transportach z żywymi zwierzętami, w paczkach z wełną lub skrzyniach ze złomem. Podczas akcji przejęto ponad 1,1 tony haszyszu i 755 kg marihuany.
To była wielomiesięczna operacja połączonych sił Gwardii Cywilnej i Służby Nadzoru Celnego Agencji Podatkowej, we współpracy z Europolem i Regionalnym Centrum Analiz i Wywiadu przeciwko Handlowi Narkotykami (CRAIN) Gwardii Cywilnej. W jej efekcie zatrzymano 10 osób, które odpowiedzą m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel narkotykami, pranie brudnych pieniędzy, nielegalne posiadanie broni i oszustwa związane z nielegalnym poborem prądu.
Ponadto przeprowadzono 13 przeszukań domów w miastach Guadix, Benalúa de Guadix, Alquife, Atarfe, Belicena, Pinos Puente i Calicasas oraz w miastach Algodonales i Bornos. W wyniku tych działań zajęto prawie 36 tys. euro w gotówce, 13 telefonów komórkowych, maszyny do pakowania próżniowego i dokumentację. Przejęto także 1147 kg haszyszu i 755 kilogramów marihuany oraz dwa pistolety.
Na poczet przyszłych kar zajęto siedem rachunków bankowych, siedem nieruchomości oraz 21 pojazdów, o łącznej wartości miliona euro.
Odlotowa wełna i upadek Muszkietera
Na trop gangu śledczy wpadli po tym jak w lipcu 2022 r. francuscy celnicy skontrolowali ciężarówkę z Hiszpanii. Okazało się, że w paczkach z wełną znajduje się haszysz i marihuana.
Francuzi poinformowali swoich hiszpańskich kolegów, którzy ustalili, że za przemytem może stać grupa z Guadix. Niedługo potem w okolicach Larache (Maroko) rozbił się samolot Beechcraft Muszkieter.
Maszyna służyła do przemytu haszyszu do Europy. Po kraksie pilot uciekł wraz z narkotykami. Pomogli mu członkowie narkogangu z Guadix.
„W miarę postępu dochodzenia odkryto, że organizacja wykorzystywała ciężarówki firm związanych z transportem żywych zwierząt do handlu substancjami odurzającymi. Ukrywali narkotyki w podwójnym dnie, czasem wśród owiec, a czasem w paczkach wełny. Po kilku zatrzymaniach presja na organizację spowodowała, że przestępcy radykalnie zmienili metodę działania i zaczęli wysyłać narkotyki w dużych drewnianych skrzyniach z podwójnym dnem zawierającymi złom” – poinformowała Gwardia Cywilna.
Śledczym udało się jednak przejąć dwa transporty haszyszu i marihuany. Duża część skonfiskowanych narkotyków miała trafić do Polski.