NY: osoby z wyrokami za posiadanie marihuany jako pierwsze mają legalnie sprzedawać używkę

Kiedy w Polsce jesteśmy całe lata świetlne za tym, żeby podjąć decyzję o legalizacji marihuany i porzucić fatalną politykę wsadzania do więzień weekendowych palaczy, USA zrobiły kolejny krok w celu normalizacji tej używki oraz naprawienia błędów przeszłości.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

muno.pl
Kamil Downarowicz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

79

Marihuana – osoby z wyrokami będą sprzedawać legalne zioło

Kiedy w Polsce jesteśmy całe lata świetlne za tym, żeby podjąć decyzję o legalizacji marihuany i porzucić fatalną politykę wsadzania do więzień weekendowych palaczy, USA zrobiły kolejny krok w celu normalizacji tej używki oraz naprawienia błędów przeszłości.

Nowojorczycy, którzy zostali skazani za posiadanie marihuany, a także ich krewni, jako pierwsi otrzymają licencje na sprzedaż detaliczną zielonej roślinki. Plany otwarcia punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku, nazwane Seeding Opportunity Initiative, rozpoczną się do końca roku, dzięki czemu wnioskodawcy będą mogli sprzedawać narkotyk uprawiany przez lokalnych rolników. Urzędnicy zarezerwują pierwsze 100 lub więcej licencji detalicznych dla osób z wyrokami skazującymi.

"Stan Nowy Jork tworzy historię, wprowadzając pierwsze w swoim rodzaju podejście do przemysłu konopi indyjskich, które stanowi duży krok naprzód w naprawianiu krzywd z przeszłości"

– powiedziała gubernator Kathy Hochul, która ogłosiła nowinę w czwartek.

Marihuana – gubernator jest dumna

Hochul dodaje, że: „Przepisy zaproponowane dziś przez Cannabis Control Board będą traktować priorytetowo lokalnych rolników i przedsiębiorców, tworząc miejsca pracy i możliwości dla społeczności, które zostały pominięte i pozostawione w tyle. Jestem dumna, że Nowy Jork będzie krajowym wzorem dla bezpiecznego, sprawiedliwego i integracyjnego przemysłu, który teraz budujemy”.

W marcu 2021 r. prawo w Nowym Jorku zmieniło się, aby zezwolić na posiadanie i rekreacyjne używanie marihuany w ograniczonej ilości przez osoby dorosłe.

Przepisy zezwalają mieszkańcom powyżej 21. roku życia na zakup do trzech uncji narkotyku i uprawę do sześciu roślin na własny użytek.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

raz mialem badtripa po dxm - dawka 900mg (30 tussidexow)


na poczatku wkrecilem sie ze jestem postacia z gry komputerowej i bylo fajnie


"W..... stawiaj portal do M."


po nieudanych probach oswojenia tramwaju (dzikiego ostarda)


wbilem do metra (to chyba mnie zabilo)


jechalem metrem do kolegi (do M.)


kiedy wyystrezlilo mnie na powierzchnie ziemi byly juz tylko pytania typu


"W.... czy to jest rzeczywistosc? W.... czy ja zyje?"

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

U ziomka na chacie, humor bardzo dobry

Mówią, że życie może istnieć tylko dzięki miłości...

Może i bez niej. Jest wtedy jednak bardziej napełnione pustką, aniżeli życie człowieka, który kogoś mocno kocha.

  • Bieluń dziędzierzawa
  • Przeżycie mistyczne

Późną nocą, w domu, będąc sam postanowiłem przeżyć tripa razem z tą magiczną roślinką. Wiedziałem że nic mi nie będzie gdyż miałem już za sobą parę prób mających na celu dostosowanie odpowiedniej dawki. Byłem przygotowany psychicznie na dobrego tripa. Chciałem pierwszy raz doświadczyć na własnej skórze czym są halucynacje. Czułem się dobrze.

Godz. 23:00

Przez 15 minut szamałem nasiona popijając wodą.

Godz. 00:30

Gorzki smak i brak śliny dawały się mocno we znaki.
Zaczęły się problemy z przełykaniem, lecz byłem na to przygotowany.
Do tej pory nie działo się nic nadzwyczajnego poza tym że nie czułem się fizycznie dobrze z powodu suchości w całej jamie ustnej.

Godz. 02:00

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Problemy w życiu, permanentne zmęczenie psychiczne i fizyczne, późny wieczór, pusty dom.

Z perspektywy czasu wiem, że to doświadczenie nie było najmocniejszym, jakie dane mi było przeżyć. Było jednak tytułowym przełomem, chwilą w której przeszedłem bezpowrotnie na drugą stronę, a życie zmieniło swój bieg. Było mi wtedy naprawdę trudno, mnogość problemów przytłaczała, a towarzyszące permanentne zmęczenie tylko potęgowało poczucie przygnębienia i marazmu. Wypisz wymaluj, depresja, choć nigdy nie zdiagnozowana przez specjalistów (od których stronię).