NY: osoby z wyrokami za posiadanie marihuany jako pierwsze mają legalnie sprzedawać używkę

Kiedy w Polsce jesteśmy całe lata świetlne za tym, żeby podjąć decyzję o legalizacji marihuany i porzucić fatalną politykę wsadzania do więzień weekendowych palaczy, USA zrobiły kolejny krok w celu normalizacji tej używki oraz naprawienia błędów przeszłości.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

muno.pl
Kamil Downarowicz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

80

Marihuana – osoby z wyrokami będą sprzedawać legalne zioło

Kiedy w Polsce jesteśmy całe lata świetlne za tym, żeby podjąć decyzję o legalizacji marihuany i porzucić fatalną politykę wsadzania do więzień weekendowych palaczy, USA zrobiły kolejny krok w celu normalizacji tej używki oraz naprawienia błędów przeszłości.

Nowojorczycy, którzy zostali skazani za posiadanie marihuany, a także ich krewni, jako pierwsi otrzymają licencje na sprzedaż detaliczną zielonej roślinki. Plany otwarcia punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku, nazwane Seeding Opportunity Initiative, rozpoczną się do końca roku, dzięki czemu wnioskodawcy będą mogli sprzedawać narkotyk uprawiany przez lokalnych rolników. Urzędnicy zarezerwują pierwsze 100 lub więcej licencji detalicznych dla osób z wyrokami skazującymi.

"Stan Nowy Jork tworzy historię, wprowadzając pierwsze w swoim rodzaju podejście do przemysłu konopi indyjskich, które stanowi duży krok naprzód w naprawianiu krzywd z przeszłości"

– powiedziała gubernator Kathy Hochul, która ogłosiła nowinę w czwartek.

Marihuana – gubernator jest dumna

Hochul dodaje, że: „Przepisy zaproponowane dziś przez Cannabis Control Board będą traktować priorytetowo lokalnych rolników i przedsiębiorców, tworząc miejsca pracy i możliwości dla społeczności, które zostały pominięte i pozostawione w tyle. Jestem dumna, że Nowy Jork będzie krajowym wzorem dla bezpiecznego, sprawiedliwego i integracyjnego przemysłu, który teraz budujemy”.

W marcu 2021 r. prawo w Nowym Jorku zmieniło się, aby zezwolić na posiadanie i rekreacyjne używanie marihuany w ograniczonej ilości przez osoby dorosłe.

Przepisy zezwalają mieszkańcom powyżej 21. roku życia na zakup do trzech uncji narkotyku i uprawę do sześciu roślin na własny użytek.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

dom kumpla, miasto, urodziny kumpla

Nie będę się przedstawiał, nie o to tutaj chodzi. W każdym razie muszę zaznaczyć, że moje życie jest dziwne, mimo dobrej sytuacji materialnej, sporej ilości znajomych, jestem osobą samotną. Nie, nie jest to żadna przechwałka. Mam jednego zaufanego przyjaciela (niech będzie S). Ale do rzeczy.

  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz
  • Pridinol

Nudny piątkowy wieczór w domu. Szukam czegoś co mogłoby mi umilić końcówkę tego szarego dnia. Nie mam kasy, żadnych sprawdzonych leków czy innych używek, więc wybór pada na niezbadany jeszcze przeze mnie pridinol w postaci leku Polmesilat. Kiedyś o nim czytałem, ale jakoś tripy opisane przez innych użytkowników nie zachęcały mnie do spróbowania... Teraz jednak pomyślałem, że spróbuję i tego "od biedy".

Ok. 22:00

Przyjmuje 5 tabletek, tj. ok 21mg pridinolu w postaci leku Polmesilat. Siadam na fotelu i oglądając TV, czekam na wejście. Po mniej więcej 30 minutach chcę wstać i iść zrobić sobie herbatę. Do tej pory niezauważałem żadnego efektu, więc jestem lekko wkurwiony. Tak więc próbuję wstać z fotela, ale okazuję się, że nie mogę... Nogi odmawiają posłuszeństwa, wstaję do połowy i usiadam z powrotem - i tak kilka razy. W końcu udało mi się wysilić na tyle, żebym wstał. Trafiam do kuchni i robię herbatę.

T + 1h.

  • Sceletium Tortuosum

Doświadczenie: trzykrotnie w postaci sproszkowanej, (nie wiem czy aby dobrze sfermentowanej)

poprzez wciągniecie przez otwory nosowe ok 1/10 g (po raz trzeci to czyniąc może więcej nieco);

dwukrotnie w otoczeniu miłych osób, a za trzecim razem po częsci w samotności, a po części w klubie.





Jako, że środek to powszechnie dostępny za dewizy nie będę sie rozwodził nad spossobami nabycia.





Co do metod zażycia nie jesteśmy drodzy Państwo dziećmi i wciągać każdy umie.

  • Efedryna

Moja przygoda z Tussim zaczęła się wczoraj :) Wcześniej wyżerałam tylko Tramal, pozostawiony przez babcię w spadku :), ale Tramal się skończył i zmuszona zostałam do szukania innych tableteczek. Poczytałam sobie trochę waszych tekstów i postanowiłam następnego dnia wybrać się na spacer po aptekach, aby kupić Antidol i Tussipect. Niestety Antidolu nigdzie mi nie sprzedali ("lek z kodeiną bez recepty Pani chciała?"), no więc kupiłam 3 opakowania Tussiego. Jedno dla mnie, pozostałe 2 dla dwóch kumpeli.