Nudności po marihuanie? To może być CHS, choroba nałogowych palaczy, którą dopiero poznajemy

Dotyka tylko osoby palące marihuaną nałogowo - jak podają naukowcy - 20 razy w miesiącu lub częściej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Focus
Paweł Sadowski

Odsłony

556

Dotyka tylko osoby palące marihuaną nałogowo - jak podają naukowcy - 20 razy w miesiącu lub częściej.

Marihuana ma coraz lepszą reputację dzięki właściwościom łagodzącym ból, które nie wywołują skutków ubocznych takich jak uzależnienie i śmierć z przedawkowania. To nie znaczy, że ma tylko pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Raport New York Times ‘a z ostatniego tygodnia ujawnił negatywne skutki nadużywania narkotyku.

Cannabinoid hyperemesis syndrome (CHS) to schorzenie, które sprawia, że miłośnicy marihuany (osoby palące 20 razy w miesiącu lub częściej) są wyjątkowo często nękani intensywnymi bólami brzucha, nudnościami i wymiotami.

Nadal mało wiemy o tym schorzeniu, ale naukowcy robią postępy w diagnozowaniu choroby. Nowe badanie przeprowadzone przez Cecilię Sorensen, lekarza ze szpitala Uniwersytetu Colorado, sugeruje, że prawdopodobnie jedna trzecia z 8,3 milionów stałych palaczy w USA doświadcza CHS. Jedna rzecz łączy ich wszystkich: nieustanna potrzeba gorących kąpieli.

Sorensen i jej współpracownicy stwierdzili, że około 97,5% uczestników badania stosowało gorące prysznice, aby złagodzić objawy CHS. - Kiedy przychodzi do mnie pacjent z CHS, pytam go, czy często bierze gorące kąpiele, a jego reakcja jest natychmiastowa: „ skąd wiedziałaś?!" To dobry sposób diagnozowania CHS - mówi.

Jeśli dużo palisz i kochasz spędzać czas pod prysznicem lub w wannie zalewając się gorącą wodą to bardzo możliwe, że ciebie też to spotkało. Gorąca woda zapewnia o wiele bardziej specyficzny i intensywny efekt: prawie całkowite zmniejsza ból i nudności. Wielu pacjentów przyznaje, że ​​te objawy szybko wracają po zakończeniu kąpieli lub po ostygnięciu wody.

Kluczem jest układ endokannabinoidowy (ECS). Neuroprzekaźniki zwane endokannabinoidami i ich białka receptorowe są obecne w całym układzie nerwowy. Mają wpływ m. in. na głód, pamięć i odczuwanie bólu.

- Są w naszych układzie pokarmowym i odgrywają ważną rolę w regulowaniu pracy żołądka i jelit- tłumaczy.

Według Sorensen zażywanie zbyt dużej ilości THC - psychoaktywnego składnika w marihuanie zaburza pracę tych receptorów. - To zmienia twoją ruchliwość jelit. Za każdym razem, gdy ruchliwość żołądka jest utrudniona, pojawia się bardzo silny ból brzucha i nudności. To silny, spazmatyczny ból – dodaje.

Sorensen i jej zespół nie są całkowicie pewni, dlaczego gorące prysznice przywracają normalne działanie, wiedzą, że receptory kannabinoidowe znajdują się w naczyniach krwionośnych, które dostarczają krew do jelit i śledziony. Kiedy człowiek zaczyna doświadczać CHS, receptory te również zaczynają szaleć, co sprawia, że duża ilość krwi zaczyna płynąć do jelit. Ciepło z gorącego prysznica powoduje, że naczynia krwionośne w skórze rozszerzają się przetaczając krew do okolic skóry. Wtedy pojawia się ulga. Jednak Cecilia Sorensen podkreśla, że to tylko hipoteza.

Oczywiście gorąca woda jest złym rozwiązaniem. Wymioty i nudności wywołane przez CHS powodują głód i odwodnienie, a gorący prysznic tylko pogarsza problem, np. prowadzi do niewydolności nerek.

Problemy mogą również pojawić się, gdy pacjenci uzależniają się od gorących pryszniców. Sorensen przypomina historię jednego ze swoich pacjentów. - Tak bardzo potrzebował gorącego prysznica, że ​​wjechał do lokalnej straży pożarnej, wszedł i błagał o gorący prysznic –wyznaje.

Nie można lekceważyć korzyści leczniczych marihuany, które pomagają w walce z padaczką czy Alzhaimerem. Dla wielu osób konopie indyjskie są kluczem do wygodnego i zdrowego życia. Jednak, jak z większością substancji mających wpływ na nasze zdrowie, trzeba znać granice.

Oceń treść:

Average: 6 (1 vote)

Komentarze

... (niezweryfikowany)
Ja pierdole, po co wrzucać taki shit. Potem trafia na to jakiś Janusz czy Grażyna i myślą że to prawda :')
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Jako, że posiadam nieznaczną wiedzę o narkotykach, wiem, że nie są zabawką. Podchodzę do nich poważnie, niemalże wypowiadając do nich w myślach intencję "Szanuję cię substancjo czynna, chcę, abyś ukazała mi dobrą stronę siebie i urozmaiciła percepcję." Do gałki podszedłem na luzie, w domu, w spokoju. Była to sobota- czas w miarę wolny. Spożyłem ją z najlepszym przyjacielem, nastawiłem się bardzo pozytywnie. Jestem z natury optymistą i to się opłaca.

Na wstępie trochę informacji o mnie:Wiek: Ledwo ukończona pełnoletniość ^^Waga: 82 kg przy sportowej budowie ciała, Wzrost: 185 cm
Duża skłonność do filozofowania, zaitneresowanie psychologią i anatomią, natura flegmatyczna, wiara w zjawiska paranormalne i Boga (niechrześcijańskiego, ani nawet niezwiązanego z żadną religią), duży dystans do życia, brak traum i wewnętrznych obsesji, które mógłbym w sobie tlić. Brak przewrażliwienia na jakimkolwiek punkcie, natura raczej ugodowa, choć w kaszę sobie nie daję dmuchać. 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana

Centrum miasta, sobotni skwar, godzina 14:30, 15.08.09r

Set & Setting: centrum miasta, sobotni skwar, godzina 14:30, 15.08.09, chęć sprawdzenia czy DXM to zabawka dla dzieci - jak dotąd uważałem, lekki stres wynikający z pustego żołądka, upału oraz położeniem w centrum miasta. Nastawienie w miarę pozytywne.

Waga: 68kg

Dawkowanie: 30 tabletek Acodinu (w odstępach 3minut, w kolejności 4-6-5-5-5 i po 15minutach ostatnie 5), popijane czystą wodą.

Doświadczenie: nikotyna, alkohol, marihuana, extasy, łysiczki, amfetamina.

Wiek: 20.

  • LSD-25

Pamiętam mojego któregoś_już kwasa [gdyby nie otępiające piguły nie zastanawiałbym się teraz, czy było ich już ponad 15, czy 30 - w każdym razie - było dużo :) ] - czarny kryształ, na którego namówiłem się sam. No i wkręciłem w niego również T. ,która bardziej się bała, niż chciała rzeczywiście spróbować. Pamiętałem jak opowiadała o swoich niektórych bad tripach grzybowych, poza tym ma paranoiczno-histeryczną osobowość i bardzo często sama sobie coś wkręca ;-)

  • Kannabinoidy
  • Przeżycie mistyczne

Dobre nastawieniem, chęć doświadczenia czegoś głębszego po raz drugi po mj. Sam w domu.

Wypiłem 4 yerby mate, przebigłem moją małą miejscowość na sprincie, po czym przy dalej wzmożonym oddechu przyjąłem w płucka pięknego spuszczaka. 

Na początku wiadomo nic sie nie dzieje, tak więc zabieram co moje z łazienki, i ruszam do zaciemnionego pokoju. Minęło juz pare mnut a mi dalej nic sie nie dzieje. Co bylo dosyć dziwne ponieważ zazwyczaj od razu mnie łapie. Tak więc zrezygnowany kładę sie na łózko, wkładam słuchawki i zapuszczam sobie piosenkę "rly real-blackbear" i zamykam oczy.