Niezwykła moc Bombay Sapphire. Zamiast zwykłego ginu, wlali do butelek 77-procentowy alkohol

W "niewielkiej liczbie" 1,1-litrowych butelek ginu został znaleziony 77-procentowy alkohol, choć powinien on mieć 40 procent - informuje portal CNN Money.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Finanse

Komentarz [H]yperreala: 
Dysponując wiadomościami z pierwszej ręki, podpowiadamy: butelki extra wzmocnione to te oznaczone naszym logo. Czuj duch!

Odsłony

315

Kanadyjska inspekcja żywności wezwała do wycofania ginu Bombay Sapphire ze sklepów w całym kraju po tym, jak okazało się, że w niektórych butelkach zawartość alkoholu jest znacznie wyższa niż ta zadeklarowana na etykiecie. Służby przyznają przy tym, że większa moc tego trunku nikomu nie zaszkodziła.

W "niewielkiej liczbie" 1,1-litrowych butelek ginu został znaleziony 77-procentowy alkohol, choć powinien on mieć 40 procent - informuje portal CNN Money. Kanadyjska inspekcja żywności apeluje do tych, którzy mają ten gin w swoich barkach, o wyrzucenie tych butelek albo odniesienie ich do sklepów.

Niewykluczone, że rozpoczęta kontrola ujawni zwiększoną dawkę alkoholu również w innych produktach - dodają służby.

Gin Bombay Sapphire jest produkowany przez Bacardi, międzynarodowego giganta w branży, mającego swoją siedzibę na Bermudach. To czwarty największy producent alkoholu na świecie, obecny w 160 krajach. Bacardi, oprócz słynnego rumu, produkuje też między innymi wódkę Grey Goose.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Set: Z grupką bliskich znajomych pojechaliśmy do innego miasta na zaproszenie naszego kolegi - wiadomo było tyle że impreza będzie gruba więc poziom ekscytacji też był gruby, nastawieni byliśmy na klasyczną imprezę z wódką i tańczeniem (chociaż w głębi ducha coś przeczuwałem). Setting : późny sierpień, bardzo ciepło, prywatna impreza w lesie na totalnym odludziu. Kulturka i ludzie mimo że w większości mi nieznani to "sami swoi".

 

Koło godziny 21 zajechaliśmy na miejsce imprezy. Powitał nas niesamowity widok – noc, lampki choinkowe lekko rozświetlają densflor, leżaczki, stanowisko dj z poważnymi kolumnami i bardzo dużo osób (może z 70)

 

Zaczęło się dość drętwo, mam fobie społeczne i boję się grup nieznajomych mi ludzi zatem nie od razu się dobrze bawiłem – po trzech piwkach jednak się atmosfera wyluzowała, tak samo jak wyluzowały się języki, była muzyczka, było milutko.

Tu wspomnę że muzyka gra ogromną rolę w moim życiu i jestem na nią bardzo wrażliwy.

 

 

 

  • 4-HO-MET
  • Katastrofa

Podekscytowanie, bardzo dobry humor, zniecierpliwienie. Oczekiwałem 'syndromu boga', zupełnego odrealnienia, ciekawych przemyśleń. Miejsce: U kumpla w domu, wieczór i noc.

Chciałbym zacząć od wstępu. Miał to być mój pierwszy raz z taką substancją, spodziewałem się po niej wiele, miałem nadzieję na mistyczne przeżycia i doznania. Trip miał wyglądać w ten sposób, że leżymy sobie z kumplem (nazwę go A.) u niego w pokoju (nota bene bardzo przytulnym i pozytywnie nastawiającym) i rozmawiając dzielimy się przeżyciami. Początkowo było zupełnie tak jak sobie wyobrażałem, a nawet lepiej. Co było później? Przeczytajcie.

  • 4-HO-MIPT
  • Pozytywne przeżycie

Po szkole z dobrym tripowym kumplem pozytywne nastawienie, piękna pogoda wręcz idealna

Witam wszystkich zgromadzonych, siedze na przyjemnym afterglowie i podzielę się z wami moją dzisiejszą przygodą z królem homiptem.

Ja (V) i mój tripowy kumpel Grześ (Z) odbieramy nasze zielone tabletki od mojego znajomego.

randomness