Nawiedzony sklep z marihuaną w stanie Oregon. Duchy poruszają przedmiotami [video]

Dobra promocja przed Halloween nie jest zła ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z wskazanego źródła.

Odsłony

230

Czy duch martwego farmaceuty nawiedza nową przychodnie z medyczną marihuaną w stanie Oregon? Obejrzyj wideo i oceń sam.

Właściciel sklepu z marihuaną w centrum miasta Oregon City twierdzi, że jego sklep jest nawiedzony i posiada materiał, który może to udowodnić.

W sierpniu pracownik Five Zero Trees, Andy Gomez widział, jak szklany słoik z marihuaną sam przesuwa się po blacie.

“Tak się złożyło, że czułem się, jakby ktoś stał obok mnie, jakby ktoś był tutaj” – powiedział Gomez w WPTV.

Podczas przeglądania materiału video, Gomez zobaczył także garść długopisów w pojemniku, które również poruszały się same. W tym czasie nikogo nie było w pokoju. A ponieważ sklepy z marihuaną w Oregonie nie mogą edytować nagrań z kamer monitoringu, to prawdopodobieństwo, że materiał filmowy został zmodyfikowany, jest niewielkie.

Czy to oznacza, że istnieją duchy? Dyrektor generalny Five Zero, Samantha Davison twierdzi, że tak. Sklep Five Zero Trees mieści się w dawnej aptece, a Davison spekuluje, że jest obecnie nawiedzany przez ducha byłego farmaceuty, który “lubi organizować niektóre rzeczy”.

Samantha Davison wynajęła nawet Rocky’ego Smitha, badacza zjawisk paranormalnych, aby to sprawdzić. Smith jest właścicielem lokalnej firmy o nazwie Haunted Oregon City, która organizuje wycieczki z duchami i bada dziwne zdarzenia. Mówi, że w mieście widzi się coraz więcej tego typu zdarzeń, ponieważ wiele nowych budynków zostało zbudowanych na zgliszczach starych zabudowań. Jeśli chodzi o wydarzenia w Five Zero, Smith mówi, że trudno ocenić te zdarzenie.

Nawiedzony sklep na pewno stanie się teraz atrakcją miasta Oregon. Obejrzyj poniższy materiał video i sam oceń, czy ruchy przedmiotów to efekty działania duchów, czy zaplanowane działanie marketingowe.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

przemroki i halucynacje

Nazwa produktu tantum rosa

 

Witam to jest mój pierwszy tripraport prosze o wyrozumiałość.

 

obudzilem się byl kwiecień

 

zadzwonilem do kumpla A1 była 14:00 spytalem się corobią powiedzial ze benze

 

to spytalem się czy mogę przyjsc kumpel A1 powiedzial że tak to szedłem do niego w polowie drogi spotkałem kumpla A2 zapytałem czy idzie do kumpla A1 kumpel A2 powiedział ze tak.

 

  • Etanol (alkohol)
  • Kannabinoidy
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

PROLOG:

T-10h

- [E] Szkoda, że Cię tutaj nie ma Milordzie... Co się tu dzieje. Przejebałem wszystkie bitcoiny na maszynach znowu. Całe 10 tysięcy poszło się jebać... A no i mam prawdziwy kwas i MDMA. Dałem Kebabowi przetestować to LSD i mówi, że to jakiś nbome, bo nie ma wizuali... Może przetestujesz?
- [A] No kusisz kusisz, zobaczymy, może wpadnę. Dawno mnie nie było...
[...]

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Jak zwykle podniecenie i ciekawość przed zarzuceniem czegoś nowego, nastrój pozytywny. Miejsca: Dom koleżanki, początkowo ja + 3 kumpli i 2 koleżanki, potem kumple się zwinęli zostaliśmy we 3 (na dole brat koleżanki robił grubą imprezę). Ogólnie decyzja podjęta w 5 minut (niespodziewanie możliwość nie wrócenia do domu na noc) aczkolwiek do bezny przygotowywałem się już od jakiegoś czasu.

Ok. Godziny 21:00 rozpuściłem 2 saszetki w połowie kubka wody (jak się potem dowiedziałem troche za dużo tej wody dałem ale nieistotne) 
Dużo się nasłuchałem o paskudnym smaku benzy, jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia – oczywiście paskudny ale nie taki zły jak sobie wyobrażałem. Miałem na zagryzanie zrobioną zupkę chińską – pomysł okazał się spalony do zupka była słona, a słone rzeczy to ostatnie na co miałem ochotę po wypiciu 1/3 szklanki. 

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie 100% pozytyw, trochę na żywioł, ja i mój mężczyzna. Zima, okres świąteczny, miasto, docelowo nasze mieszkanie.

- Na pewno George Michael z Davidem Bowie napierdalają takimi kółka po Niebie.

Jest. Tym razem łapiemy go zza grubych kurtek i szalików, ściany zimnego powietrza, siedzi jak gdyby nigdy nic na płachcie papieru, wiszącego smętnie z wiaty przystanku. Jak się dobrze przyjrzeć, to można zobaczyć bijącą z niego aurę absurdu.

randomness