Narta specjalizuje się w wykrywaniu narkotyków. Dzień pracy psa do zadań specjalnych

Imię: Narta. Rasa: Owczarek belgijski. Wiek: 8 lat. Przewodnik: st. sierż. sztab. Marek Meksuła z Aresztu Śledczego w Lublinie. Specjalizacja: Wykrywanie narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni
Agnieszka Antoń-Jucha

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

271

Imię: Narta. Rasa: Owczarek belgijski. Wiek: 8 lat. Przewodnik: st. sierż. sztab. Marek Meksuła z Aresztu Śledczego w Lublinie. Specjalizacja: Wykrywanie narkotyków.

Paczkownia Aresztu Śledczego w Lublinie. W dyżurce st. sierż. sztab. Marek Meksuła zostawia Nartę. Sam idzie do pomieszczenia obok gdzie na podłodze rozstawionych jest już kilka paczek.

W jednym z dodatkowych pudełek przewodnik psa ukrywa próbkę z narkotykami i wraca po Nartę. Zwierzę szybko obwąchuje pudła. Zatrzymuje się przy paczce z ukrytą próbką. Szczeka i łapami skacze po opakowaniu. Nie sposób nie zauważyć, że coś jest nie tak.

Narta i emerytura

Narta to jeden z dwóch psów specjalnych, które służą w areszcie przy ul. Południowej. Drugi pies nazywa się Nimbo. Podobnie jak Narta jest owczarkiem belgijskim.

– Narta jest żywiołowym i bardzo przyjacielskim psem. Wystarczy, że ktoś ją pogłaszcze a od razu zyskuje jej sympatię. To taka nasza domowa „przylepa”. Oprócz Narty mieliśmy jeszcze sznaucera miniaturowego. To był nasz prywatny pies – mówi st. sierż. sztab. Marek Meksuła. Przewodnik przyznaje, że gdyby nie Narta, to już byłby na emeryturze. – A tak pójdziemy razem, za dwa lata. Co będziemy robić? Nie wiem. Na razie nie mamy żadnych planów.

Narta ma 8 lat. Trafiła do Lublina 20 sierpnia 2014 roku. – Psy takie jak Narta pracują do 10 roku życia – mówi przewodnik psa. – Niektóre kończą służbę wcześniej, na przykład ze względu na chorobę.

Szkolenie

Zadaniem psów specjalnych w aresztach śledczych i więzieniach jest wyszukiwanie narkotyków. W Służbie Więziennej jest w sumie 105 takich psów. Są również psy patrolowo-obronne (13), których zadaniem jest patrolowanie terenu i likwidacja zagrożeń.

Zanim psy takie jak Narta rozpoczną służbę, razem ze swoimi przewodnikami przechodzą szkolenie w specjalnym ośrodku szkolenia przewodników i tresury psów służbowych w Czarnem.

– Podczas szkolenia psy poznają zapach różnych narkotyków. Ich tresura polega na tym, że chowamy przez nimi próbki narkotyków: w pomieszczeniach, paczkach czy u ludzi, a zadaniem psa jest odnalezienie tych środków odurzających – opowiada st. sierż. sztab. Marek Meksuła.

Narta pomaga w pracy nie tylko pracownikom lubelskiego Aresztu Śledczego, ale też innym służbom, m.in. policji. – Narta brała udział w dodatkowych szkoleniach z Żandarmerią Wojskową i Strażą Graniczną – mówi przewodnik Narty. – Być może przejdziemy też szkolenie wspólnie ze Strażą Celną.

Szukanie

St. sierż. sztab. Marek Meksuła pracuje na dwie zmiany, które rozpoczynają się albo o godz. 6 albo o 10. Razem z nim do Aresztu Śledczego przy ul. Południowej przyjeżdża też codziennie Narta. – Jak mamy zmianę z samego rana, ja zaczynam wcześniej, Narta dopiero o godz. 8. Rozpoczynamy od sprawdzenia grafika, żeby dowiedzieć się, które oddziały będziemy kontrolować – opowiada st. sierż. sztab. Marek Meksuła. – Pomiędzy kontrolami cel Narta musi trochę odpocząć. W międzyczasie przychodzimy, by sprawdzić korespondencję do osadzonych.

Listy, które Narta dokładnie obwąchuje znajdują się w plastikowych skrzyniach.

– Kilkakrotnie już się zdarzyło, że w takich listach były ukryte narkotyki. Narta je odnalazła – mówi przewodnik psa. – Po sprawdzeniu korespondencji Narta ponownie ma chwilę odpoczynku. Po nim zaczynamy sprawdzać paczki. Są to zarówno paczki nadane u nas, jak też te przywiezione z poczty.

Z udziałem psów kontrolowane są również osoby wchodzące do aresztu na widzenia.

– Osoby odwiedzające osadzonych mogą ukryć narkotyki w ubraniu, ale zapach zostaje. I to Narta wyczuje. Podczas takiej kontroli (osoby kontrolowane są odgrodzone kratą od psa - przyp. aut.) jeśli Narta coś wyczuje to siada przy tej osobie – opisuje przewodnik psa.

W czasie takich kontroli Narta jest cały czas sprawdzana. – W ciągu dnia kilka razy podkładam w różne miejsca próbki narkotyków, żeby sprawdzić czujność Narty – dodaje nasz rozmówca. – Pies musi cały czas pracować, być przygotowanym, że ma szukać nie tylko o danej porze, czy w konkretnych miejscach.

Nagrodą za dobrze wykonane zadanie jest dla Narty zabawa piłką, którą ma przez cały czas przy sobie jej przewodnik.

Sukcesy

Duet z lubelskiego Aresztu Śledczego niejednokrotnie udaremniał próbę przemytu środków odurzających do aresztu.

– Na początku, jak tylko psy specjalne pojawiły się w areszcie, to tych przypadków przemytu narkotyków było więcej, choć oczywiście teraz też się zdarzają – mówi st. sierż. sztab. Marek Meksuła. – Narta odnajdywała narkotyki w różnych wnękach, niewielkich otworach czy pod samochodami.

Przeszukania odbywają się najczęściej w miejscach, co do których są już pewne podejrzenia, bo na przykład osadzeni częściej tym miejscem się interesują. Zabronione prawem środki były też ukryte w paczkach adresowanych do osób przebywających w areszcie. – Na przykład w kolorowych pisakach było zbite w sumie 47 g marihuany – dodaje przewodnik Narty.

Narta pokazuje co potrafi nie tylko na dyżurze. – Kiedyś zaczęła drapać rękawiczki jednego z budowlańców. Później okazało się, że nie bez powodu – przyznaje przewodnik psa. I dodaje: Narta w domu zachowuje się normalnie, jak każdy pies, ale wystarczy, że ktoś do nas przyjedzie, czy jest w nowym miejscu i zaczyna szukać.

Pracuje nawet bez szelek, po których poznaje, że czas zacząć szukanie. – Są pilne sprawy, że tych szelek nie zdążę jej założyć, bo musimy biec, żeby coś sprawdzić.

Nagroda

Praca lubelskiego duetu została doceniona. W tym miesiącu został wyróżniony podczas konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wśród nagrodzonych znaleźli się również przewodnicy i ich psy z aresztów śledczych w Gdańsku i Białymstoku, a także z Zakładu Karnego w Kłodzku.

– To są najlepsi z najlepszych wśród naszych przewodników i psów – podkreślał gen. Jacek Kitliński, dyrektor generalny Służby Więziennej. I dodał: – Gdyby nie praca tych funkcjonariuszy, psy nie miałyby takich efektów.

St. sierż. sztab. Marek Meksuła pełni służbę od 22 lat. – Przeczytałem ogłoszenie o naborze do służby i się zgłosiłem – wspomina.

– Po decyzji kierownictwa od 2002 roku zostałem przewodnikiem psów. Zawsze lubiłem zwierzęta. Z każdym z dotychczasowych psów współpracowało mi się dobrze.

Narta jest jego trzecim służbowym psem. – Przed Nartą był Novus. To był również pies specjalny, szkolony do wykrywania narkotyków. Nieco wcześniej przeszedł na emeryturę, bo zaczął chorować. Zmarł przez problemy z sercem. Przez pewnie czas Novus i Narta mieszkali u nas razem.

Psy na służbie

W jednostkach organizacyjnych Służby Więziennej podległych dyrektorowi okręgowemu Służby Więziennej w Lublinie jest 9 psów specjalnych oraz 4 psy patrolowo-obronne.

– Psy specjalne są rasy owczarek niemiecki, owczarek belgijski oraz jagdterier, natomiast psy patrolowo-obronne są rasy owczarek niemiecki – wylicza por. Edyta Radczuk, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Lublinie. – Psów specjalnych jest najwięcej w Areszcie Śledczym w Lublinie, natomiast po dwa psy patrolowo-obronne są w Zakładach Karnych w Chełmie i we Włodawie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Diazepam
  • Inne
  • Ketony
  • Paroksetyna
  • Uzależnienie

Okres przedświąteczny, który obfitował wcześniej w ekstremalne przeżycia. Mini ciąg w samotności i spokoju w domu

O to jak zamieniłem się w ketonowe zwierzę.

Żółty (Wolny) sort

Dość niedawno moja przygoda z hex-en'em i ogromną ilością benzo skończyła się mega psychozą

Gdy prawie zapomniałem o tej substancji znalazłem ja schowaną. Co zaszkodzi jeszcze raz spróbować? Pamiętając jakie to mocne zaatakowałem małe dawki.

Myślę, taki rzeźnik dopaminy w progowych dawkach pomnożę mi z mega zaległościami na studiach i zdać 7 semestr.

  • Amfetamina


Taką sobie dzisiaj wene w domku podłapałem, jak sobie przed komputerkiem siedziałem i z moim ziomkiem gadałem, stwierdziłem że dawno raportu nie pisałem. Tak sobie wymyśliłem, że jak już dzisiaj rymy tworzyłem, to stworze raporta rymowanego. I tak siedze i myśle czy wyjdzie coś z tego. Wiem, że na pewno nie wyjdzie nic złego. No więc teraz już przejdę do rzeczy, bo wiem że moim prawdą nikt nie zaprzeczy.



Doświadczenie (stylu nie zmienie): Grass hasz i amfetamina, Dxm, bieluń i muszkatałowa rozkmina, Na koniec ekstazy, bo to najlepsze fazy.


  • Gałka muszkatołowa










  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Miks

Chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;) Kompania w składzie: ja, Bill, Ironia, McOffsky, Jezus i koleżanka spoza forum - D.

   Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

randomness