Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)
Wiek: wtedy 17lat
S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór
Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby
Gazeta Wyborcza o wpadce żołnierzy.
Narkotyki w koszarach
Kilogram marihuany znaleziony na terenie jednostki wojskowej w
Świętoszowie, półtora kilograma w samochodzie żołnierza tej jednostki
zatrzymanego do kontroli drogowej, trzech żołnierzy w areszcie - to
efekt antynarkotykowej akcji bolesławieckiej policji.
To największa jak dotąd ilość narkotyków wykryta u żołnierzy na Dolnym
Śląsku. Na dodatek są to żołnierze elitarnej 10. Brygady Kawalerii
Pancernej - jednostki wchodzącej w skład sił szybkiego reagowania
NATO. Ostatnio oddział tej właśnie brygady stacjonował w Kosowie w
ramach pilnujących pokoju sił NATO.
- Prawdopodobnie właśnie z Kosowa pochodzi znaleziony u żołnierzy
narkotyk - podejrzewa major Longin Kulik z Wojskowej Prokuratury
Garnizonowej we Wrocławiu. - Trzem żołnierzom postawiliśmy zarzuty
przemytu znacznych ilości narkotyków. Takie przestępstwo to zbrodnia i
grozi za to od trzech do piętnastu lat więzienia.
Wszystko zaczęło się 17 stycznia. W czasie kontroli drogowej golfa w
okolicach Bolesławca znaleziono półtora kilograma marihuany. Kierowcą
samochodu był starszy szeregowy Paweł K. - w tym czasie akurat na
przepustce.Czy to był wyłącznie zbieg okoliczności?
- Niekoniecznie - mówi tajemniczo oficer policji. - Nic więcej na ten
temat nie mogę powiedzieć.<
Policja i żandarmeria wojskowa przeszukała teren jednostki w<
Świętoszowie. W bagażach dwóch żołnierzy znaleziono dodatkowy kilogram
marihuany i pół tabletki ekstazy.
Wszyscy trzej żołnierze zaczęli służbę w czerwcu 1999 roku. Po 12
miesiącach służby zdecydowali się pozostać w wojsku. Byli w
kontyngencie w Kosowie. Wrócili w połowie listopada. Kontrakt kończył
im się w styczniu. Jeden z żołnierzy pochodzi z województwa
lubuskiego, drugi z dolnośląskiego, a trzeci z opolskiego.
- W transporcie wojskowym niestety łatwo ukryć małą paczkę z
narkotykiem - przyznaje major Longin Kulik.
- Nie wiem, jakie dowody ma prokuratura, ale to jednak nie jest takie
proste - twierdzi tymczasem rzecznik dowódcy Śląskiego Okręgu
Wojskowego ppłk Witold Rynkiewicz. - Wszystko przed wyjazdem jest
dokładnie sprawdzane i plombowane. Poza tym od powrotu kontyngentu z
Kosowa minęły już dwa miesiące. Trudno przypuszczać, że przez cały ten
czas narkotyki znajdowały się w bagażach na terenie jednostki.
- Nie ma żadnych poszlak wskazujących na to, że aresztowani żołnierze
zajmowali się sprzedażą narkotyków na terenie jednostki - dodaje major
Kulik. - To zresztą byłoby trudne.
Do tej pory na terenie jednostek wojskowych znajdowano u żołnierzy
pojedyncze porcje narkotyków.
- Każdego poborowego komisja lekarska pyta, czy miał kontakt z
narkotykami - mówi ppłk Rynkiewicz. - Przyznaje się do tego co
czwarty. Najczęściej za bramą koszar ich kontakt z narkotykami się
urywa. Chociaż nasi partnerzy z NATO przestrzegają nas, że problem
narkotyków w armii dopiero może się u nas zacząć. W krajach naszych
sojuszników największe obawy wywołuje zażywanie narkotyków przez
zawodowych wojskowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że
bolesławiecka policja przy okazji tej sprawy zatrzymała jeszcze
jednego cywila.
Marcin Rybak
Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)
Wiek: wtedy 17lat
S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór
Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby
Gdy wspomne w ilu miejscah z iloma jak roznymi ludźmi paliłam zazdroszcze sobie tych chwil. Tylko z niektorymi odbierałam te same przezycia, uczucia, emocje. Czasem mysle tzn. teraz juz po dlugimi czasie palenia po spaleniu wielkich ilosciach zaczelam ludzi kategoryzowac ktorzy sa moimi znajomymi tylko po tym jacy sa po spaleniu joint'a. Ci z ktorymi mialam podobny klimat i Ci ktorzy mowili z sensem bylo dla mnie i sa tymi madrzejszymi ktorzy widza w tym cos wiekszego cos mistycznego i wspanialego.
Set&Settings: Mój zielono-żółty pokój. Po godzinie 20. Solo style.
Dawkowanie: 225mg(15 tabletek)
Doświadczenie: Alkohol, Mj, raz motorola :D
Dane: 18lat, 83kg
20:40: Zarzucam pierwsze w życiu 5 tabletek tzw. kaszloka. Będę to robił co 5minut, czyli 3 razy po 5 pillów. Idę do kibla wysrać się, żebym się nie posrał w czasie fazy, bo to można było nazwać naprawdę bad trip…
20:45:Wysrałem się(2 tony mniej). Łykam kolejne 5 tablet. Zapuszczam muzę.
# nazwa substancji - gałka muszkatołowa Kamis, cała
# poziom doświadczenia użytkownika - pierwszy raz
# dawka, metoda zażycia - 24 cale gałki na 4 os. w sumie po 6 na głowę
# "set & setting" - środek wakacji, słoneczny dzionek, namiot na działce w górach - "żyć nie umierać"
No wiec zacznijmy od początku: