To przeżycie mogę zaliczyć do udanych, z jednym małym wyjątkiem - jednego z nas wyniosło nieco za daleko i przez to zahaczyliśmy o granicę ostrego przypału.
Dodam jeszcze, że Wiek: 18, 18, 18, 20, 21.
Ale do rzeczy...
...a tak konkretniej - dla młodych myszy.
Badanie Uniwersytetu Purdue wykazało, że mózgi młodzieży reagują na kofeinę i alkohol jak dorosły mózg na kokainę. Szkody wywoływane w mózgowym ośrodku nagrody, mają katastrofalne skutki, które trwają długo w dorosłości. To spowodowało wzrost poziomu niebezpiecznych białek, które mają długotrwałe skutki neurologiczne.
Nowe badania ujawniają, że nastolatkowie, którzy mieszają napoje energetyczne z alkoholem, reagują tak, jakby byli pod wpływem kokainy.
Potencjalnie śmiertelna kombinacja kofeiny i alkoholu, takiego jak wódki i Red Bull’a, wywołuje identyczną reakcję w mózgu młodego człowieka. Podobnie jak w przypadku kokainy, taka mieszanka może mieć niszczący wpływ na równowagę chemiczną mózgu, która trwa do późnej dorosłości.
Zespół badawczy z Uniwersytetu Purdue odkrył również, że jeśli nastolatki mieszają napoje energetyczne z alkoholem, a następnie próbują kokainy, to pragną większej ilości narkotyku, aby powtórzyć ten sam poziom ekstazy.
"Wydaje się, że te dwie substancje razem powodują zmiany w ich zachowaniu i zaburzają neurochemie w ich mózgach" – powiedział główny autor Richard van Rijn, asystent profesora chemii medycznej i farmakologii molekularnej. "Wyraźnie widzimy efekty łączenia tych napojów, których nie bylibyśmy w stanie sprawdzić, gdy pije się jeden albo drugi”.
Zespół van Rijna analizował jak drink na bazie napojów energetycznych i alkoholu wpływa na mózgi młodych myszy, ponieważ testy na ludziach są nielegalne.
Na podstawie innych badań działania narkotyku u myszy, autor utrzymuje, że badanie jest dokładnym odzwierciedleniem tego, jak reagują ludzie na takie połączenie.
Im więcej alkoholu z kofeiną piły młode myszy, tym bardziej były aktywne, podobnie jak w reakcji myszy na kokainę.
Co gorsza, naukowcy dostrzegli również zwiększone poziomy białka, które niebezpiecznie powiela się w mózgach osób uzależnionych od kokainy i morfiny.
Białko (ΔFosB) dąży do wyzwolenia długoterminowych zmian w równowadze chemicznej mózgu użytkownika.
"Te trwałe zmiany w mózgu to jeden z powodów, dlaczego tak trudno osobie zażywającej narkotyki przestać brać" - powiedział van Rijn.
Alkohol z kofeiną dał ich mózgom tak wiele intensywnych doznań, że zdeformował ośrodek nagrody w mózgu.
W wyniku tego, myszy, które dostały alkohol z kofeiną w czasie dojrzewania były mniej wrażliwe na przyjemne efekty kokainy. Oznaczało to, że myszy będą potrzebowały więcej kokainy, aby uzyskać takie sam efekt jak myszy, które nie otrzymały alkoholu z kofeiną.
Van Rijn wykorzystywał sacharyne, słodzik, jako substytut kokainy, aby przetestować tę teorię.
Zgodnie z przewidywaniami, myszy wystawione na działanie kofeiny i alkoholu w okresie dojrzewania pochłaniały znacznie więcej sacharyny niż inne myszy.
"Myszy, które zostały wystawione na działanie alkoholu i kofeiny nie reagowały na kokainę jako dorosłe osobniki” - mówi Van Rijn. "Ich mózgi zostały zmienione w taki sposób, że są one bardziej skłonne do nadużywania substancji uzależniającej jako dorośli” – dodaje.
Późny wieczór, znajomi wbijają do domu, rozkładamy się po pokoju i oddajemy się światu nowych substancji
To przeżycie mogę zaliczyć do udanych, z jednym małym wyjątkiem - jednego z nas wyniosło nieco za daleko i przez to zahaczyliśmy o granicę ostrego przypału.
Dodam jeszcze, że Wiek: 18, 18, 18, 20, 21.
Ale do rzeczy...
Witam
Chcialem sie podzielic moim przezyciem wywolanym aviomarinem.
nazwa substancji: aviomarin
poziom doswiadczenia uzytkownika: pierwszy raz w takiej ilosci (wczesniej tylko przed podroza)
Domówka ze znajomymi, zaufane towarzystwo. Chęć przeżycia czegoś nowego i wyciągnięcia od benzy więcej.
Z benzydaminą miałem już kilka "wycieczek" wcześniej, jednak to czego doświadczyłem ostatnio było czymś innym. Bez zbędnego owijania w bawełne lecimy!
No wiec tak. Pewnego dnia przeczytalem o dxm. Kupilem i godz. 8
wieczorem zjadlem 10 tabletek. BB sie skonczyl i cos zaczelo mnie
brac. Poszlem do kibla i jak szedlem i pozniej wracalem to tak
dziwnie grawitacja dzialala, troche
polazilem po pokoju, poskakalem se i poszlem spac(bylem potwornie
zmeczony po dniu wczesniejszym). Nastepnego dnia zjadlem 20 razem z
kumplem i dorzucilem jeszcze 10. Ja 30, on 20. Bylo calkiem fajnie.
Kumpel zaczal biec w srodku miasta po chodniku. Pozniej poszlismy do