Największe na świecie palenie marihuany

Około 140 ton marihuany zostanie spalonych podczas obchodów dnia walki z narkotykami.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/AFP

Odsłony

6448
Około 140 ton marihuany zostało przewiezionych, pod eskortą policji, z brazylijskiego stanu Mato Grosso do Sul w kierunku Sao Paulo, gdzie dzisiaj zostanie spalone. Wydarzenie to trafi do Księgi rekordów Guinnessa.

Konwój, złożony z 7 ciężarówek wypełnionych narkotykiem, był eskortowany przez 300 policjantów, 25 samochodów i 2 helikoptery. W ciągu 2 dni podróży przebył on 1050 kilometrów dzielących Campo Grande, stolicę Mato Grosso, od Cubatao w stanie Sao Paulo.

Ładunek marihuany zostanie spalony w specjalnych piecach w Cubatao we wtorek, podczas obchodów dnia walki z narkotykami. W tym przedsięwzięciu, pierwszym na taką skalę, wezmą udział: brazylijski minister sprawiedliwości Jose Gregori, minister zdrowia Jose Serra, szef sił zbrojnych, generał Alberto Cardoso i dyrektor policji federalnej, Agilio Monteiro Filho.
Przeznaczoną do spalenia marihuanę skonfiskowali w ciągu ubiegłego roku celnicy w stanie Mato Grosso do Sul, graniczącym z Boliwią i Paragwajem. Jest to główna w kraju trasa przemytu narkotyków.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

kaczor (niezweryfikowany)

po prostu zajoby
DzikiJelen (niezweryfikowany)

<p>Tyle dobra zniszczyc</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Zawsze lubiłem eksperymentować z odmiennymi stanami świadomości

dlatego też wielka była moja radość kiedy w lekarstwach zostawionych

przez babcie Mariannę, która była uprzejma zejść niedawno z tego

pięknego świata znalazłem TRAMAL. Jest to lek przeciwbólowy ale z

tych mocniejszych (tylko na receptę).

Odczekałem kilka dni i w jeden z tych mroźnych wieczorów

zarzuciłem próbnie 2 x 50 mg wolałem nie ryzykować więcej bo na

opakowaniu zamiast dawkowania było napisane: ściśle wg wskazań

  • Amfetamina

Doswiadczenie, ktore opisze jest moim najmocnieszym przezyciem zwiazanym z Amph. Wczesniej wciagalem pare razy, ale fazka byla lajtowa i nie zarywalem nocy. Kilka dni temu poczulem prawdziwa moc tego bialego proszku, ktorym teraz ze wszech miar gardze.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Podjarka niesamowita, fascynacja, zaciesz, wysokie oczekiwania, pycha, zuchwałe podejście typu "Należy mi się to i to..." Czyli ogółem mocno przesadzona ambicja, za którą los potrafi ukarać.

ELESDI- Wreszcie Cię mam. Mam i zamierzam skonsumować. Po całych latach (właściwie to niecałym roku, bo o mocy kwaska się dowiedziałem niedawno stosunkowo) poszukiwań, po wielu staraniach, przez ciężar pracy i przez milion poświęceń... KWAS! Mam go. Wpadł mi w ręce.

A tak serio to znalazłem go w rynsztoku przypadkiem.

  • Benzydamina
  • Katastrofa

morale: chujowe okoliczności: zbyt skomplikowane żeby tu pisać

Dobra, dosyć pierdolenia! moja (nie)przygoda zaczęła się pewnego sobotniego wieczoru kiedy to pod wpływem kilku piw wypitych z... komputerem zabrałem pieska na spacer i poszedłem do świątyni gimnazjalnych ćpunów... apteki.
-"Dzień dobry, mogę czymś pomóc?" - spytała farmaceutka
-"Poproszę 5 saszetek tantum rosa" - wyszeptał podchmielony placebo.
-"a czy to nie jest..."
-"tak... mama wstydziła się przyjść" - przerwał jej placebo

randomness