Najpierw drink, potem gwałt

Pigułki gwałtu prawdopodobnie dotarły już do regionu kujawsko-pomorskiego. "Express Bydgoski" rozmawiał z dziewczyną, której podrzucono do piwa podejrzany specyfik.

Anonim

Kategorie

Źródło

Express Bydgoski

Odsłony

10266

Dziewczyna była w jednym z pubów przy ul. Gdańskiej z grupą przyjaciół, ale w trakcie zabawy nawiązała znajomość z jednym z gości. Ten zafundował jej piwo, po wypiciu którego całkowicie straciła panowanie nad sobą. Wówczas mężczyzna próbował wyprowadzić ją na zewnątrz, ale jego zamiar udaremnili znajomi dziewczyny. Jeden z kolegów odprowadził ją do domu.

Według niego dziewczyna zachowywała się zupełnie irracjonalnie. Gdy przechodzili koło Brdy, wyrzuciła do rzeki swój telefon komórkowy. - Ktoś obcy mógłby zrobić z nią cokolwiek by chciał - relacjonuje chłopak.

Następnego dnia młoda kobieta nic nie pamiętała. Nie wiadomo, czy specyfik, który jej podrzucono to właśnie pigułka gwałtu, ale objawy działania były dla niej charakterystyczne. Policja nie została powiadomiona o zdarzeniu.

- W naszym regionie nie odnotowaliśmy przestępstwa z użyciem pigułki gwałtu. Nie natrafiono też na ten specyfik podczas zatrzymań dilerów narkotyków - poinformowała Katarzyna Witkowska z biura prasowego Komendy Wojewódziej Policji w Bydgoszczy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

w krzywym zwier... (niezweryfikowany)

najpierw drink pózniej gwałt następnie przeorana dupa
ndpk (niezweryfikowany)

jak sie ostro najebie to tez pozniej nic nie pamietam, zachowuje sie irracjonalnie, i mam wieksze sklonnosci do spolkowania nawet z przypadkowo spotkanymi ludzmi.
Mith (niezweryfikowany)

Opis zachowania panienki pasuje jak najbardziej.... do stanu po spożyciu alkoholu. <br>Ile kobiet zaszło w ciążę po winku,drinku etc.. <br>Teraz się pewnie okaże że wszystkie dostawały GBH <br>
czlowiek (niezweryfikowany)

Opis zachowania panienki pasuje jak najbardziej.... do stanu po spożyciu alkoholu. <br>Ile kobiet zaszło w ciążę po winku,drinku etc.. <br>Teraz się pewnie okaże że wszystkie dostawały GBH <br>
ucznio (niezweryfikowany)

POZDRO DLA FANATYKÓW POLONII BYDGOSZCZ! To trole z Zawiszy wrzucaja laskom te swinstwa :D
H@nul@ (niezweryfikowany)

Sama bylam swiadkiem gdy odwiedziłam jedną z dyskotek w Sepólnie Krajeńskim -Terminal. Przy stoliku siedziała grupa mężczyzn, dziewczyny tanczyły,a jeden wyjął woreczek z białym proszkiem i wsypywał po trochu do dwóch drinków nieobecnych pań.
:(( (niezweryfikowany)

Kiedyś dziwczyna pełna radości, szczescia i usmichu na twarzy teraz ciągle smutna, pusta w środku, brak sensu zycia i mobilizacji zwątpienie w świat przyjazn, wiare i zaufanie komu kolwiek, pozadanie smierci i ulgi..... <br>! Czy ktos mi pomoże
Anonim (niezweryfikowany)

[quote=:((]Kiedyś dziwczyna pełna radości, szczescia i usmichu na twarzy teraz ciągle smutna, pusta w środku, brak sensu zycia i mobilizacji zwątpienie w świat przyjazn, wiare i zaufanie komu kolwiek, pozadanie smierci i ulgi..... <br>! Czy ktos mi pomoże[/quote]
Anonim (niezweryfikowany)

jaki masz problem? jak ci pomóc?
djkamel (niezweryfikowany)

jak chcesz to ci pomoge przezylem to samo
djkamel (niezweryfikowany)

9514159 to moj nr gg odezwi sie
jojo (niezweryfikowany)

Byłem młody i uroczy lgnełt do mnie jak pszczółki do miodu ale nie naćpane i pijane ,jeśli jesteście takie naiwne, to czyńcie jak wasza może małolata a zostaniecie młodymi matkami albo( kurwami ).
Anonimowa (niezweryfikowany)

Witam. Skoro mowa o takich sprawach, to chciałam wreszcie, po dwóch latach milczenia, opowiedzieć, co przeżyłam. To było dwa lata temu. W moje urodziny. Marcin był moim najlepszym przyjacielem. Zawsze mogłam na niego liczyć. Zaproponował urodzinowy spacer do lasu. Zgodziłam się. Miło mi było, gdy usłyszałam, że dostanę wspaniały prezent. Poszliśmy. Śmialiśmy się. Rozmawaliśmy. Dotarliśmy pod "nasze drzewo" (tak nazywaliśmy duży dąb, pod którym zawsze siadaliśmy i gadaliśmy.). Usiedliśmy. Marcin poprosił, bym zamknęła oczy. Zrobiłam. Czekałam dłuższą chwilę. Byłam bardzo zniecierpliwiona. Chciałam już dostać niespodziankę. Poczułam nagle jego usta na swoich wargach. Otworzyłam oczy i odsunęłam się. Zapytałam, co robi. Powiedział, że chcemnie pocałować. Nie zgadzałam się, choć nalegał. To był mój przyjaciel. Nie chciałam niczego więcej między nami. Wtedy Marcin złapał mnie za nadgarstki i mocno je ścisnął. Krzyknęłam z bólu prosząc, by mnie puścił. Nie posłuchał. Przysunął mnie do drzewa, przytrzymał jedną ręką, drugą ręką wyjął z kieszeni sznur. Przywiązał moje ręce do drzewa. Zaczęłam płakać. On jednak nie zwracał na to uwagi. Powiedział, że zbyt długo czekał, by teraz rezygnować. Pocałował mnie w policzek. Zerwał ze mnie bluzkę. Dotykał mnie. Krzyczałam, wołałam o pomoc. Dostawałam wtedy od niego w twarz. Ściągnął ze mnie spodnie. Potem bieliznę. Opierałam mu się, błagałam, by mnie zostawił, ale on tylko się śmiał. Możecie się domyślić, co było dalej. Po wszystkim rozwiązał mnie, mocno objął i zagroził, że jeśli komukolwiek o tym powiem, to stracę nie tylko urodę. Stwierdził też, że powinnam się cieszyć, żezałożył prezerwatywę, bo chciał mi okazać łaskawość. Odszedł. Ja siedziałam i płakałam. Wróciłam do domu posiniaczona. Rozdzice pytali, co się stało. Kłamałam, że się wywróciłam i stąd te siniaki i podarta bluzka. Codziennie widywałam Marcina. Uśmiechał się złośliwie. Patrzył na mnie. Na szczęście się przeprowadziliśmy-ja i moja rodzina. To było dwa lata temu, a pamiętam to tak, jakbyto było wczoraj. Nikomu nie życzę czegoś takiego.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości (40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie spotkało i raczej nie spotka. Tu się strasznie pomyliłem i "nagrzeszyłem" butą.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nienajgorsze. Lepiej mi się tripuje z przyjacielem albo samemu, niż z wujkiem, bo przy tym ostatnim często mi się fazy "spłycają". Na szczęście szybko mnie opuścił.

Próbowaliście kiedyś wykorzystać MJ do pisania wierszy? Jeżeli nie, serdecznie polecam :) Jest także dobrą towaryszką do filozofowania. Nie wiem czemu tak duży odsetek spoleczności podchodzi do niej jak do zabawki- psychodelik jak każdy inny- też potrafi dać niezapomniane stany. Opisane poniżej doświadczenie wprawdzie nie jest jakieś tam zbyt ciekawe, ale to kwestia małej ilości spalonego kwiatostanu :) Niemniej postanowiłem się tym doświadczeniem podzielić z dwóch względów- lubię pisać reporty, a po drugie, może kogoś to skłoni do przemyśleń czy coś w tym stylu.

  • Bieluń dziędzierzawa

Cóż, właściwie to ten trip nie był w sumie wcześniej planowany, tak się jakoś złożyło, że wybrałem się z kumplem [kovens - greetz :PP ] po nasionka Ipomoea violacea do centrum handlowego [hmm `ttw dom i ogrod`].


Wyposażenie - w sumie mieliśmy ze sobą jedynie litr yerby i browara :) Tak w sumie od niechcenia zabrałem też ze sobą paczkę bielunia [datura faustousa], w sumie nie zamierzając tego wcinać.


  • aviomarin
  • Dimenhydrynat
  • Pierwszy raz

Bez żadnego namysłu i pomysłu co będę robił. Wiedziałem że będzie to samotną podróż

Witam, na samym wstępie chce powiedzieć ze jest to mój pierwszy trip raport.

Wiek 21
Waga 77

Pomysł na zarzucenie avio pojawił się w mojej głowie w ten sam dzień co trip
Zakupy avio(20sztk) zrobiłem z samego rana i czekało na mnie do około godziny 18. Przyszedł czas na wrzutę.

18:05
Ładuje w siebie  15tabsow avio popijam Pepsi i idę na spacer