Najpierw drink, potem gwałt

Pigułki gwałtu prawdopodobnie dotarły już do regionu kujawsko-pomorskiego. "Express Bydgoski" rozmawiał z dziewczyną, której podrzucono do piwa podejrzany specyfik.

Anonim

Kategorie

Źródło

Express Bydgoski

Odsłony

10267

Dziewczyna była w jednym z pubów przy ul. Gdańskiej z grupą przyjaciół, ale w trakcie zabawy nawiązała znajomość z jednym z gości. Ten zafundował jej piwo, po wypiciu którego całkowicie straciła panowanie nad sobą. Wówczas mężczyzna próbował wyprowadzić ją na zewnątrz, ale jego zamiar udaremnili znajomi dziewczyny. Jeden z kolegów odprowadził ją do domu.

Według niego dziewczyna zachowywała się zupełnie irracjonalnie. Gdy przechodzili koło Brdy, wyrzuciła do rzeki swój telefon komórkowy. - Ktoś obcy mógłby zrobić z nią cokolwiek by chciał - relacjonuje chłopak.

Następnego dnia młoda kobieta nic nie pamiętała. Nie wiadomo, czy specyfik, który jej podrzucono to właśnie pigułka gwałtu, ale objawy działania były dla niej charakterystyczne. Policja nie została powiadomiona o zdarzeniu.

- W naszym regionie nie odnotowaliśmy przestępstwa z użyciem pigułki gwałtu. Nie natrafiono też na ten specyfik podczas zatrzymań dilerów narkotyków - poinformowała Katarzyna Witkowska z biura prasowego Komendy Wojewódziej Policji w Bydgoszczy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

w krzywym zwier... (niezweryfikowany)

najpierw drink pózniej gwałt następnie przeorana dupa
ndpk (niezweryfikowany)

jak sie ostro najebie to tez pozniej nic nie pamietam, zachowuje sie irracjonalnie, i mam wieksze sklonnosci do spolkowania nawet z przypadkowo spotkanymi ludzmi.
Mith (niezweryfikowany)

Opis zachowania panienki pasuje jak najbardziej.... do stanu po spożyciu alkoholu. <br>Ile kobiet zaszło w ciążę po winku,drinku etc.. <br>Teraz się pewnie okaże że wszystkie dostawały GBH <br>
czlowiek (niezweryfikowany)

Opis zachowania panienki pasuje jak najbardziej.... do stanu po spożyciu alkoholu. <br>Ile kobiet zaszło w ciążę po winku,drinku etc.. <br>Teraz się pewnie okaże że wszystkie dostawały GBH <br>
ucznio (niezweryfikowany)

POZDRO DLA FANATYKÓW POLONII BYDGOSZCZ! To trole z Zawiszy wrzucaja laskom te swinstwa :D
H@nul@ (niezweryfikowany)

Sama bylam swiadkiem gdy odwiedziłam jedną z dyskotek w Sepólnie Krajeńskim -Terminal. Przy stoliku siedziała grupa mężczyzn, dziewczyny tanczyły,a jeden wyjął woreczek z białym proszkiem i wsypywał po trochu do dwóch drinków nieobecnych pań.
:(( (niezweryfikowany)

Kiedyś dziwczyna pełna radości, szczescia i usmichu na twarzy teraz ciągle smutna, pusta w środku, brak sensu zycia i mobilizacji zwątpienie w świat przyjazn, wiare i zaufanie komu kolwiek, pozadanie smierci i ulgi..... <br>! Czy ktos mi pomoże
Anonim (niezweryfikowany)

[quote=:((]Kiedyś dziwczyna pełna radości, szczescia i usmichu na twarzy teraz ciągle smutna, pusta w środku, brak sensu zycia i mobilizacji zwątpienie w świat przyjazn, wiare i zaufanie komu kolwiek, pozadanie smierci i ulgi..... <br>! Czy ktos mi pomoże[/quote]
Anonim (niezweryfikowany)

jaki masz problem? jak ci pomóc?
djkamel (niezweryfikowany)

jak chcesz to ci pomoge przezylem to samo
djkamel (niezweryfikowany)

9514159 to moj nr gg odezwi sie
jojo (niezweryfikowany)

Byłem młody i uroczy lgnełt do mnie jak pszczółki do miodu ale nie naćpane i pijane ,jeśli jesteście takie naiwne, to czyńcie jak wasza może małolata a zostaniecie młodymi matkami albo( kurwami ).
Anonimowa (niezweryfikowany)

Witam. Skoro mowa o takich sprawach, to chciałam wreszcie, po dwóch latach milczenia, opowiedzieć, co przeżyłam. To było dwa lata temu. W moje urodziny. Marcin był moim najlepszym przyjacielem. Zawsze mogłam na niego liczyć. Zaproponował urodzinowy spacer do lasu. Zgodziłam się. Miło mi było, gdy usłyszałam, że dostanę wspaniały prezent. Poszliśmy. Śmialiśmy się. Rozmawaliśmy. Dotarliśmy pod "nasze drzewo" (tak nazywaliśmy duży dąb, pod którym zawsze siadaliśmy i gadaliśmy.). Usiedliśmy. Marcin poprosił, bym zamknęła oczy. Zrobiłam. Czekałam dłuższą chwilę. Byłam bardzo zniecierpliwiona. Chciałam już dostać niespodziankę. Poczułam nagle jego usta na swoich wargach. Otworzyłam oczy i odsunęłam się. Zapytałam, co robi. Powiedział, że chcemnie pocałować. Nie zgadzałam się, choć nalegał. To był mój przyjaciel. Nie chciałam niczego więcej między nami. Wtedy Marcin złapał mnie za nadgarstki i mocno je ścisnął. Krzyknęłam z bólu prosząc, by mnie puścił. Nie posłuchał. Przysunął mnie do drzewa, przytrzymał jedną ręką, drugą ręką wyjął z kieszeni sznur. Przywiązał moje ręce do drzewa. Zaczęłam płakać. On jednak nie zwracał na to uwagi. Powiedział, że zbyt długo czekał, by teraz rezygnować. Pocałował mnie w policzek. Zerwał ze mnie bluzkę. Dotykał mnie. Krzyczałam, wołałam o pomoc. Dostawałam wtedy od niego w twarz. Ściągnął ze mnie spodnie. Potem bieliznę. Opierałam mu się, błagałam, by mnie zostawił, ale on tylko się śmiał. Możecie się domyślić, co było dalej. Po wszystkim rozwiązał mnie, mocno objął i zagroził, że jeśli komukolwiek o tym powiem, to stracę nie tylko urodę. Stwierdził też, że powinnam się cieszyć, żezałożył prezerwatywę, bo chciał mi okazać łaskawość. Odszedł. Ja siedziałam i płakałam. Wróciłam do domu posiniaczona. Rozdzice pytali, co się stało. Kłamałam, że się wywróciłam i stąd te siniaki i podarta bluzka. Codziennie widywałam Marcina. Uśmiechał się złośliwie. Patrzył na mnie. Na szczęście się przeprowadziliśmy-ja i moja rodzina. To było dwa lata temu, a pamiętam to tak, jakbyto było wczoraj. Nikomu nie życzę czegoś takiego.
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • DMT
  • Ketamina
  • Przeżycie mistyczne

Burzliwy okres w moim życiu, nawrót depresji (tej z serii - nie wychodzę z łóżka, nie myję się, nie chodzę do pracy). Noc, łóżko, obok kobieta i pies.

Lata temu, chyba już dziesięć, miałem swoje pierwsze psychodeliczne tripy. Grzyby, trufle, kaktusy, kwasy... wiadomo. Dotarłem do sedna materii, odkryłem miłość, wieczność i zaburzenia psychotyczne, które niesamowicie utrudniały mi życie.

 

Chociaż patrząc na to z dzisiejszej perspektywy (czytaj: po doświadczeniu, które mam zamiar ci przybliżyć) byłem zbyt niedojrzały i zadufany w sobie, żeby to zrozumieć, częściowo przynajmniej. Byłem pewien, że psychodeliki tylko głaszczą cię po główce, a wszystko to - to naćpanie.

 

  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

-3 stopnie; sypie śnieg; 16:00; dom kolegi jedynie na konsumpcję;

 

Zaczęło się, gdy kolega zadzwonił na telefon. Ubrałem się w miarę ciepło, żeby móc przeczekać fazę na dworze. Zwykle po dwóch lufkach upchanych na maksa miałem wyostrzone zmysły i potężny chillout. Tym razem wszystko miało być inaczej.

 

16:20 - cztery wiadra gotowe do konsumpcji, po dwa na łeb.

 

  • Artemisia absinthium (absynt, piołun)
  • Pozytywne przeżycie

Szczerze mówiąc, to trochę się bałem przed spożyciem tak dużej dawki piołunu. 20g używa się do produkcji pół litra absyntu, a ja wyekstrahowałem to pod ciśnieniem zapełniając tym 1 szklankę.

Ponieważ nie miałem pod ręką czystego spirytusu, postanowiłem poradzić sobie z tym, co miałem pod ręką. Do tzw. włoskiego ekspresu wsypałem 20g zmielonego na proszek piołunu. Wlałem tam piwo zamiast wody i wstawiłem na gaz. Po kilku minutach uzyskałem mętną, brązową ciecz. Zapach był tak intensywny, że aż zmrużyłem oczy odurzony parą, która wydobywała się z naczynia. Wypiłem wszystko na raz.

randomness