Myszków: 17-latek zamówił dopalacze przez internet. Paczkę otworzyła matka i zawiadomiła policję

Trzy lata więzienia grozi (?) 17-latkowi z Myszkowa, który zamówił "dopalacze" przez Internet. Zamówioną paczkę otworzyła matka i poinformowała o niej policję.

Trzy lata więzienia grozi 17-latkowi z Myszkowa, który zamówił "dopalacze" przez Internet. Zamówioną paczkę otworzyła matka i poinformowała o niej policję.

Policjanci z Myszkowa interweniowali wobec 17-latka z Jastrzębia, który otrzymał przesyłkę kurierską z zawartością najprawdopodobniej "dopalaczy". Środki te zakupił przez internet. Na szczęście paczka zaadresowana do 17-latka wzbudziła wątpliwości jego matki. Kobieta postanowiła sprawdzić, co jest w środku.

Po jej otwarciu dostrzegła 13 woreczków foliowych wypełnionych kryształkami. Zaniepokojona całą sytuacją, powiadomiła policjantów. Na miejscu chłopak przyznał się policjantom, że zakupił tzw. "dopalacze" przez internet i otrzymał przesyłkę z zamówionym "towarem".

- Śledczy zabezpieczyli te specyfiki, które zostaną przekazane do dalszych badań. Jeżeli okaże się, że są to substancje zakazane, 17-latek za ich posiadanie może trafić do więzienia nawet na 3 lata. Na szczęście prawidłowe zachowanie i właściwa reakcja matki, uniemożliwiła 17-latkowi zażycie najprawdopodobniej tych groźnych i niebezpiecznych dla życia i zdrowia substancji - mówi Barbara Poznańska, rzeczniczka prasowa myszkowskiej policji.

Oceń treść:

Average: 4.5 (4 votes)

Komentarze

V5 (niezweryfikowany)

Komicznie brzmi fragment, że na szczęście matka supetbohaterka ochroniła syna przed złem narkotyków, załatwiając mu wyrok. Siedzieć nie pójdzie Ale jakieś zawiasy może, a na pewno coś zostanie w papierach;)
ĆpamStrach (niezweryfikowany)

Ja to nie mam takich problemów, choć w sumie wolałbym aby pakowali bez napisu jaka firma. Pewnie grozi coś vendorowi, albo słupowi, który przelewa kesz. Rozjebus pewnie. hha Jeszcze matka go w jakieś 20 koła długów i odwyk wpierdoliła, nie wystarczył tylko odwyk jak taka prawicowa(haha)? Masakra. Powinno się hejtować nie tylko typa, że dał się złapać mając paczkomaty, albo kolegę, ale też mamuśkę, ją to oporowo. Pewnie już kmini właśnie co odjebała i "synku".
Anonim (niezweryfikowany)

Uwielbiam jak ludzie mówią, że to niebezpieczne dla zdrowia i życia substancje bez pewności JAKIE są to substancje.
UNIKALNY PSEUDONIM (niezweryfikowany)

Brawa dla troskliwej mamy! Kiedy Donald Tusk wroci na tron Rzeczpospolitej, powinien odznaczyc ja orderem Virtutti Militari, za wygrana bitwe w wojnie ze smiertelnie niebezpiecznym wrogiem, jakim sa krysztalki w woreczkach foliowych! Moje gratulacje, zycze pani najlepszego, przykladna postawa obywatelska! A za pani syna pojde sie pomodlic, poniewaz zboczyl on ze sciezki, ktora wyznaczyl nam Jezus Chrystus. Ale Bog jest dobry i wybacza zblakanym mlodym ludziom!
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Metedron
  • Pierwszy raz

strasznie podły nastrój, własny pokój, cisza i spokój

Mam bardzo podły nastrój od kilku dni. Nie chce mi się żyć, wszystko mnie irytuje, cały czas myślę o samobójstwie. Po katastrofie w mojej firmie, która miała miejsce ponad pół roku temu wpadłem w długi i kłopoty bez rozwiązania. Trzeba było pomyśleć coś o poprawieniu sobie nastroju bo już sam ze sobą nie mogłem wytrzymać.

Ponieważ sprawdzona maryśka śmierdzi w całym domu, pomyślałem o mefedronie. Maryśka co prawda jest dla mnie najlepszym sposobem na stres ale chciałem oszczędzić domownikom jej zapachu.

  • Klonazepam

Różnie: raz tylko potrzeba zrelaksowania się i rekreacyjnego użycia, spędzenia miłego wieczoru. Innym razem w celach uspokajających, żeby polepszyć nastrój, poczuć błogostan.

 

Bezsenna noc, klonazepam właśnie się skończył, recepta jest, lecz w aptece zbrakło. Dziś brałam tylko 1 mg rano, co, jak na ostatnie dni i moje balowanie z klonem, to naprawdę mało. Mogę się cieszyć, że jedynym efektem ubocznym jest bezsenność. Ta noc skłania mnie do przemyśleń na temat tego leku, które miałam już wiele razy wcześniej. Teraz postaram się je ułożyć w sensowną całość.

 

O klonazepamie słów kilka

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Na mieszkaniu, lato ( końcówka wakacji ) WIEK- 14 lat

Zacznijmy więc od tego że było to 3 lata temu więc pamiętam to jak przez mgłe, ale pamiętam.
Około 15 Sierpnia, ustaliliśmy z kolegą X i Z że spróbujemy tej całej hehehuany.
Załatwiłem gram z niedokońca sprawdzonego źródła, udaliśmy sie do lidla po jakąś pepsi i czipsy żeby nie było tak sucho.
( Niepamiętam dokładnie godzin więc będe pisał tak jak to pamiętam )

  • Bad trip
  • LSD-25

dojebana chata we wsi Wygoda, uczucie bezpieczeństwa pod względem odległości od miasta, zawsze się martwię o przypał ze strony sąsiadów, współlokatorów etc., natomiast towarzyszami mi byli mój przyjaciel i były partner + jego dziewczyna moje nastawienie było dobre a ów kumpel jest osobą, której najbardziej ufam, natomiast z jego dziewczyną niby się lubimy, ale jest w tym jakaś zazdrość i niezręczność wieczór i trap z głośników

Ponieważ kwas poleciał po pixach, wspomnę najpierw o nich. Były to różowe Donkey Kong o kształcie i wizerunku małpiej głowy. Googlaliśmy te pixy i było parę komentarzy, że ktoś po niej umarł, więc postanowiliśmy wziąć pół (19:45). Później okazało się, że o heinekenach (poprzednie doświadczenie) też tak pisali, a więc chyba o wszystkich są takie informacje. Niemniej dobrze wyszło, bo miło nas porobiło, a starczyło na dłużej. Wiedzcie, że z T. rozstaliśmy się rok temu po czterech latach związku, w tym 6 miesiącach mieszkania razem.