Mogli odurzyć całą Białoruś, zamiast tego staną przed sądem

– Taka ilość haszyszu wystarczyłaby, aby wprowadzić w stan narkotykowego upojenia całą ludność Białorusi – tak w grudniu 2014 r. białoruska telewizja komentowała przechwycenie w tym kraju 344 kg haszyszu, przemyconego z Polski w transporcie kostki granitowej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Rafał Pasztelański

Odsłony

802

– Taka ilość haszyszu wystarczyłaby, aby wprowadzić w stan narkotykowego upojenia całą ludność Białorusi – tak w grudniu 2014 r. białoruska telewizja komentowała przechwycenie w tym kraju 344 kg haszyszu, przemyconego z Polski w transporcie kostki granitowej. Okazało się, że narkotyk „eksportowali” dwaj polscy gangsterzy, którzy zaopatrywali białoruskich mafiosów także w inne substancje odurzające, wykorzystując sieć specjalnie założonych firm słupów.

W połowie grudnia 2014 r. białoruskie KGB odkryło, że w transporcie kostki granitowej wysłanej pociągiem z Polski ukryto bardzo dobrej jakości haszysz, prawdopodobnie pochodzący z Maroka. Ponad 344 kg haszyszu w postaci 521 brykietów zostało wysłanych przez polską firmę do spółki działającej na terenie Białorusi. Białoruska telewizja ONT w materiale o przechwyceniu kontrabandy stwierdziła, że znalezionego narkotyku „wystarczyłoby, aby wprowadzić w stan narkotykowego upojenia całą ludność Białorusi”. Sprawa była poważna, ponieważ w ciągu trzech miesięcy zatrzymano już ponad 200 kg haszyszu z Polski.

Nad sprawą ustalenia organizatorów przemytu współpracowali polscy śledczy z Lublina, a także strażnicy graniczni z Terespola. Wymieniali się informacjami z Białorusina, którzy rozpracowali poważny gang handlarzy narkotykami na swoim terenie.

Odlotowy import-export

Śledztwo wykazało, że za przemytem w transporcie kostki granitowej stoi dwóch polskich gangsterów ze wschodniej Polski. – Jeden z nich posiadał wcześniej obywatelstwo białoruskie. Ponadto jeden z oskarżonych posługiwał się trzema różnymi nazwiskami i imionami. Drugi był w przeszłości karany za przestępstwa związane z nielegalnym obrotem narkotykami – poinformowali śledczy z lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.

Ustalono, że przemytnicy założyli wcześniej kilka firm w Polsce i Białorusi. Pod ich przykrywką wysyłali narkotyki na Wschód. Co ciekawe, okazało się, że ta sama ekipa stoi za próbą przemytu na Białoruś ponad 76 kg MDMA, substancji psychotropowej służącej do produkcji ecstasy. Z takiej ilości narkotyku można było wytworzyć co najmniej 800 tys. odurzających tabletek o wartości nawet 24 mln zł.

Ładunek MDMA ukryty był transporcie beczek z kalafonii.

Polska kolonia na Półwyspie Iberyjskim

Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko polskim organizatorom przemytu. Śledczy nie mają wątpliwości, że w sprawę zamieszanych może być nawet kilkadziesiąt osób, po obu stronach granicy. Trwa postępowanie w sprawie osób, które dostarczyły narkotyki przemytnikom. Wiele wskazuje, że centrum redystrybucji haszyszu znajdowało się w Hiszpanii. Na Półwysep Iberyjski narkotyk jest z kolei przemycany z Maroka.

Wiadomo, że w Hiszpanii, działał od kilku lat gang Piotra K. ps. Bandziorek, związanego w latach 90. Z „Pruszkowem”, a potem „Wołominem” i lidera silnej grupy obejmującej znaczną część stolicy. Prokuratura przypisuje ekipie „Bandziorka” przemyt nawet kilkudziesięciu ton haszyszu z Maroka i sprzedaż narkotyku do krajów Unii Europejskiej, w tym Polski.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Późny wieczór, dobre nastawienie, organizm wypoczęty po kilkugodzinnej drzemce, w ciągu dnia sporo ruchu, przed chwilą jeszcze wieczorny spacer i rozmowa telefoniczna z dziewczyną, której mogłoby nie być (rozmowy oczywiście), gdyż wyprowadziła mnie nieco z równowagi. Szklanka soku porzeczkowego z własnoręcznie przygotowanego koncentratu z ubiegłego lata.

23:30

Dobre nastawienie, organizm wypoczęty po kilkugodzinnej drzemce, w ciągu dnia sporo ruchu, przed chwilą jeszcze wieczorny spacer i rozmowa telefoniczna z dziewczyną, której mogłoby nie być (rozmowy oczywiście), gdyż wyprowadziła mnie nieco z równowagi. Półtorej godziny temu szklanka soku porzeczkowego z własnoręcznie przygotowanego koncentratu z ubiegłego lata. 

  • Muchomor czerwony

Zjadlem ok. 7-10 sztuk suszonych w cieniu kapeluszy.

Po ok. 30 min. język zesztywniał i chciało się żygać. Później wypilem herbate i nieprzyjemne uczucie minelo. Spiesze sie, nie wiem gdzie, czuje sie inny niz zawsze. Po zamknieciu oczu widze kolorowe tunele. Przed oczami pojawiaja sie ukosne kratki, cos a`la siatka ogrodzeniowa. Przezroczyste linie lataja przed oczami. Nie wiem ile trzeba zjesc, zeby powiedzec "[...] ja nie chcalem wracac [...]" - pol kilo?

Zapalilem ok. 3 fifki ziela (slabego). PRzed oczami kolorowe wzory lataja.

  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Własny, przyjazny pokój, partnerka obok.

  Autor tekstu zastrzega sobie prawo do powielania poniższych praktyk ze względów bezpieczeństwa

 Poniższy raport to opis przeżyć po inframuskularnym zapodaniu Metoksetaminy. Na początku wypada przedstawić moje doświadczenie z dysocjantami. Otóż: jestem bardzo "obcykany" w temacie DXM i spożywam tego specyfiku coraz mniej, ale na porządny trip musze wziąć minimum 750mg. Po dawce 1200mg mam już całkowitą depersonalizację ( 4plateau ). Także, jest tutaj nie mały wpływ na moje dawkowanie MXE.

  • Dekstrometorfan

To był już drugi dzień naszego pobytu na działce. Pierwszego sporo paliliśmy i piliśmy ale samopoczucie bylo jak najbardziej pozytywne. Ja jak zwykle nie mogłem doczekać sie aż przyjdzie pora na imprezowanie więc zacząłem trochę wcześniej niż pozostali. Udalem się do pokoiku po moje tabletki (Acodin - 450 mg w opakowaniu za jakies 5,50 tylko trzeba kombinowac w aptece że dla mamy albo coś bo jest na receptę) przygotowałem sporą dawkę mineralki bez gazu (lepiej chyba sokiem) i do boju. Zapodałem 20 tabletek czyli 300mg dekstrometorfanu i poszedłem sobie czytac gazete.

randomness