Mieszali tytoń w betoniarce. Policja zlikwidowała fabrykę papierosów

A mówią, że to nielegalne narkotyki produkowane są w warunkach urągających zasadom higieny...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Onet
Piotr Halicki

Odsłony

106

Nielegalny "biznes" prowadzony był w piwnicy wynajmowanego budynku w niewielkiej miejscowości niedaleko Warszawy. Policjanci znaleźli tam kompletną linię do produkcji wyrobów tytoniowych, a także blisko 145 tys. sztuk papierosów oraz ponad 340 kilogramów krajanki tytoniowej. Zatrzymano trzy osoby.

Na trop grupy zajmującej się tym nielegalnym procederem wpadli mundurowi z wydziału do walki z przestępczością narkotykową Komendy Stołecznej Policji. Wraz z funkcjonariuszami SPAP (Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji) urządzili nalot na posesję w miejscowości Jadwisin w powiecie legionowskim, w pobliżu Zalewu Zegrzyńskiego.

- W piwnicy wynajmowanego budynku znaleźli linię produkcyjną do produkcji papierosów. W tym betoniarkę, którą przestępcy wykorzystywali do mieszania tytoniu, a także urządzenie służące do napełniania gilz, maszyny do pakowania i oklejania pudełek papierosów oraz kartony do pakowania – mówi Onetowi podkomisarz Emilia Kuligowska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.

Funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 145 tys. sztuk papierosów różnych marek, bez polskich znaków akcyzy i ponad 340 kilogramów krajanki tytoniowej. Na miejscu zatrzymali trzy osoby: 34-letnią Polkę oraz dwóch obywateli Ukrainy w wieku 21 i 28 lat. W prokuraturze usłyszeli oni zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, trudniącej się nielegalną produkcją i przechowywania wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Sąd aresztował całą trójkę tymczasowo na trzy miesiące.

- Kwota uszczuplenia Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków wyniosła ponad 500 tys. zł. Jak ustalili śledczy, z popełnienia przestępstwa podejrzani uczynili sobie stałe źródło dochodów – informuje Emilia Kuligowska.

Jak podkreślają policjanci, sprawa jest rozwojowa. Wszystko wskazuje na to, że w proceder zaangażowanych było więcej osób. Planowane są kolejne zatrzymania. Śledczy sprawdzają też, ile papierosów do tej pory wyprodukowano w Jadwisinie i dokąd trafiał nielegalny towar.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

Poranek po imprezie, kac

Uprzedzam, to wszystko będzie brzmiało niedorzecznie, nierealnie, jak ćpuńskie gadanie, jak science fiction, ale przysięgam, że opowiadam z największymi szczegółami i nie zmyśliłem tego. 
Byłem strasznie zmęczony z samego rana, zakwasy po burzliwej nocy, kac i do tego spaliłem sobie nieco zioła, żeby nie żyć samym kacem. Normalny poranek po imprezie. W pewnym momencie poczułem, że coś się dzieje nie tak. Zacząłem czuć niepokój i autentyczny lęk bez żadnego powodu. 

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Plaża, niestabilna pogoda, z przewagą słońca, zmienne zachmurzenie, krystaliczne powietrze.

Gwoli wstępu – trip po kartonikach z blottera WOW, które to miałem zareklamować przy okazji pisania raportu. Niestety z uwagi na to, że w moim wieku cykl kwasowy to 2, góra 3 podróże w roku, recenzja odsunęła się w czasie, nad czym ubolewam. W ramach przeprosin mogę jedynie przesłać wyrazy szacunku mojemu drogiemu Sprzedawcy:

  • Dekstrometorfan

Trip report by:


Barney



Nazwa substancji:


Bromowodorek Dekstrometorfanu (DeXtroMethorphan Hydrobromide) popularnie zwany DXM :D





Specyfik:


Acodin 15 mg opakowanie zawiera 30 małych białych tabsów bardzo gorzkich. Dostępny w każdej aptece w cenie 5.xx zl niestety na receptę ale przy dobrej ściemie obejdzie się bez :)

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Z kumplem, wieczorkiem koło 22, nad rzeką w małym lesie Ucieszony ze spotkania, rozbawiony, pełen energii

Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz jak opisuję trip, więc wybaczcie za jednorazowe błędy. 

 

Przed tripem.

Poszedłem z kumplem nad rzekę, bo uznaliśmy, że będzie tam cicho, ciemno i mało ludzi. Wzięliśmy se po lufce i zjaraliśmy. Kumpel jest tutaj mało istotny, więc nie dałem jego dawkowania. 

 

Trip. 

Jeszcze nie weszło do końca. Szliśmy sobie obok rzeki wśród drzew, a że to był pierwszy raz kolegi, to wciąż mnie pytał o zagadki do sprawdzenia stanu trzeźwości umysłu, po czym stwierdziłem ze sobie zapalę papierosa.