Michael Keaton zadedykował nagrodę SAG siostrzeńcowi, który zmarł przez narkotyki

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.msn.com/pl-pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

54

W niedzielny wieczór odbyła się gala wręczenia nagród Amerykańskiej Gildii Aktorów Ekranowych. Jednym z docenionych artystów był Michael Keaton, który otrzymał statuetkę za rolę w głośnym serialu „Dopesick” opowiadającym o walce z falą uzależnień od opioidów w Stanach Zjednoczonych. Aktor dedykował tę nagrodę zmarłemu siostrzeńcowi, który latami walczył z uzależnieniem od leków i heroiny. „Przez narkotyki straciłem mojego siostrzeńca Michaela i to strasznie boli” – wyznał ze sceny gwiazdor.

W nocy z 27 na 28 lutego poznaliśmy nazwiska laureatów tegorocznej edycji SAG Awards. W gronie nagrodzonych znalazł się m.in. Michael Keaton, który zdobył statuetkę za wybitny występ aktorski w filmie telewizyjnym lub miniserialu. Gwiazdor „Batmana” został doceniony za kreację, jaka stworzył w produkcji „Dopesick”, która opowiada o walce z epidemią uzależnień od opioidów w Stanach Zjednoczonych. Keaton wcielił się w postać lekarza rodzinnego, który zostaje uwikłany w spisek koncernu farmaceutycznego.

W swojej nowie dziękczynnej aktor przyznał, że tematyka serialu jest mu niezwykle bliska, bo wiąże się z tragedią, jakiej przed kilkoma laty doświadczyła jego rodzina. Z powodu uzależnienia od leków przeciwbólowych i heroiny w 2016 roku zmarł siostrzeniec Keatona. „To dla mnie błogosławieństwo, że swoją pracą mogę w jakimś stopniu pozytywnie wpływać na czyjeś życie. Mam ogromne szczęście. Biorąc pod uwagę temat produkcji, za rolę w której mnie nagrodzono, chcę zadedykować statuetkę mojemu siostrzeńcowi i mojej siostrze Pam. Przez narkotyki straciłem mojego siostrzeńca Michaela i to strasznie boli” – wyznał aktor, z trudem hamując łzy.

O pracy nad serialem „Dopesick” Keaton opowiedział niedawno w rozmowie z „The Times”. Produkcja przygląda się amerykańskiemu kryzysowi opioidowemu przez pryzmat osób uzależnionych oraz potężnego koncernu farmaceutycznego. Aktor wcielił się w dr Samuela Finnixa, który dostrzega katastrofalne skutki przyjmowania OxyContinu, środka reklamowanego jako lek nieuzależniający. Odtwórca głównej roli już wcześniej podkreślał, że temat serialu jest dla niego wyjątkowo bolesny. „Kiedy zaproponowano mi tę rolę, stwierdziłem, że jeśli scenariusz będzie przynajmniej niezły, muszę w tym wystąpić. Okazało się, że był świetny. Historia mojej rodziny była głównym powodem, dla którego zagrałem w serialu” – wyjaśnił aktor. (PAP Life)

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Tramadol
  • Tytoń

Byłem ciekawy tego, jak to będzie. Spokojna i cicha noc. Nie brałem opiatów przez dwa ponad miesiące, więc tolerancja spadła, chciałem się zabawić, choć trochę.

23:50 - Znalazłem pudełko z nazwą leku, której nigdy wcześniej nie widziałem, nie słyszałem. Szukałem czegoś na ból głowy, dokuczał mi on przez ostatnie dwa dni, tym razem było tak samo. Znalazłem coś, przewróciłem opakowanie na drugą stronę, czytam, widzę napis „tramadol” coś tam. O tym słyszałem. Przejrzałem pół internetu, dowiadując się czy to to, o czym myślę. Cóż, czemu nie, zabawimy się. Nie brałem żadnych opiatów od trzech miesięcy więc czemu nie. Podobno wolno należy brać, więc wziąłem jedną tabletkę. (75mg)

  • Pierwszy raz
  • Tramadol

zwyczajny wieczór, łożko, komputer

substancja - 600mg tramadolu z kapsułek tramalu, doustnie
s&s - zwyczajny wieczór, łożko, komputer
exp - z tramadolem to drugi raz, wcześniej był poltram, ale praktycznie nie zauważyłem jego działania.
data:2006

  • Diazepam


Miałam nie pisać tego trip - raportu, gdyż wydawało mi się na

początku, że to co zażyłam dziś nie daje żadnego pozytywnego

efektu. Ale jednak się pomyliłam... . Wystarczyło tlyko trochę

poczekać na pierwsze efekty.



Z reguły jestem przeciwna mieszaniu wszelakich substancji

psychoaktywnych, no ale czasem można spróbować czegoś nowego,

prawda?


  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting:

Paliłem w domu rodzinnym. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej roślinki. Długo przygotowywałem sie do spotkania z czymś niesamowitym, mającym większa nawet moc niż grzyby. Sporo czytałem o szałwii wieszczej. Przed seansem starałem się uspokoić oddech i myśli. Byłem również wierny poprzednim naukom szałwii, bowiem nie był to mój pierwszy raz. nauki szałwii było podobne, jak u innych osób próbujących ekstraktów z niej. Ich treść sprowadzała sie do zachowania swoistej tajemnicy i nierozpowiadania o niej osobom nieprzygotowanym.