Uprzedzam, że mam tendencję do rozciągliwości i jest to mój 1szy TR.
Jeśli chcesz przeczytać sam opis tripu, zjedź niżej - do 19stego akapitu.
Metodologia badania przeprowadzonego przez pracowników Roswell Park Cancer Institute zakładała eksponowanie na działanie poszczególnych roztworów inhalacyjnych komórek nabłonka oskrzeli.
Zakaz palenia e-papierosów w miejscach publicznych wywołał sporo kontrowersji – szczególnie w kwestii szkodliwości używania elektronicznych gadżetów. Pojawiło się badanie, które sprawdziło jak toksyczne są poszczególne liquidy w porównaniu do tradycyjnego tytoniu.
Autorzy eksperymentu wskazują, że brak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o szkodliwość e-papierosów (fachowo znanych jako ENDS - electronic nicotine delivery systems ) może wpływać na wygląd prawa dotyczącego ich stosowania. Negatywny wpływ na zdrowie e-palaczy był cytowany jako jeden z powodów wprowadzenia w Polsce zakazu używania e-papierosów w miejscach publicznych – od września 2016 roku grozi za to nawet 500 zł mandatu.
W przeprowadzonym badaniu wzięły udział dostępne komercyjnie płyny o różnych aromatach – naukowcy sięgnęli po przykładowe liquidy oznaczone przez producentów jako tytoń, piña colada, mentol, kawa i truskawka.
Sprawdzano także różne stężenia nikotyny i toksyczność w zależności od napięcia dostarczanego przez akumulatory. Wyniki porównano z rezultatami kontrolnymi otrzymanymi z wykorzystaniem dymu z tradycyjnego tytoniu oraz powietrza.
Metodologia badania przeprowadzonego przez pracowników Roswell Park Cancer Institute zakładała eksponowanie na działanie poszczególnych roztworów inhalacyjnych komórek nabłonka oskrzeli. Próbki zostały wystawione na 55 podmuchów z pary wygenerowanej z poszczególnych liquidów.
Po ekspozycji sprawdzano występujące efekty toksykologiczne – zmiany w żywotności komórek, ich aktywności metabolicznej oraz poziom uwalniania cytokin (białek odpowiedzialnych za pobudzanie reakcji immunologicznych w organizmie).
Autorzy podkreślają, że przeprowadzone do tej pory badania wskazują na pojawiające się przy częstym używaniu e-papierosów zagrożenie podrażnień dróg oddechowych i wdychania substancji toksycznych. Badanie składu chemicznego stosowanych roztworów inhalacyjnych wskazywały na obecność w nich także substancji kancerogennych.
Pełne wyniki badania dostępne są pod tym adresem – naukowcy przygotowali krótkie podsumowanie.
Ekspozycja na aerozole ENDS przyniosła zmniejszenie aktywności metabolicznej i żywotności komórek oraz zwiększenie wydzielania interleukiny w porównaniu do kontrolnego oddziaływania z powietrzem. Żywotność komórek i aktywność metaboliczna w większym stopniu zmieniała się pod wpływem dymu papierosowego niż większości przetestowanych elektronicznych papierosów. Interleukiny to rodzaj cytotokin biorący także udział w procesach krwiotwórczych.
Jak widać po podsumowaniu, e-palenie może być w niektórych przypadkach bardziej szkodliwe niż tradycyjny tytoń.
Najbardziej cytotoksyczny okazał się być aromat truskawkowy. Potwierdzono także zależność pomiędzy napięciem, jakie oferuje bateria, a toksycznością inhalowanej pary – zdrowsze okazały się być akumulatory o mniejszym woltażu.
Badacze sugerują, żeby używać e-papierosów z rozwagą i starać się używać raczej płynów niearomatyzowanych. Wskazują także na potrzebę przeprowadzenia dalszych, bardziej obszernych badań.
Set: Neutralne nastawienie, lekkie podekscytowanie, kompletny brak świadomości o potencjale DXM (absolutnie nie spodziewałem się takich efektów). Właściwie to może byłem trochę sceptyczny. Setting: Zupełnie niekontrolowany i nieplanowany. Początkowo na zewnątrz w osiedlowym skwerze, potem w swoim mieszkaniu. 3ech psychonautów (Jamnik, Torbiel & Acocharlie) na tej samej dawce DXM, (J & T z dużym doświadczeniem, A 1x czy 2 probowal i ja pod względem DXM i dysocjantów w ogóle dziewiczy umysł) + grupka znajomych na alko i THC do momentu wejścia Aco za wyjątkiem kolegi Crewniaka - tylko on był w stanie z nami wytrzymać.
Uprzedzam, że mam tendencję do rozciągliwości i jest to mój 1szy TR.
Jeśli chcesz przeczytać sam opis tripu, zjedź niżej - do 19stego akapitu.
domek w lesie, nastawienie na doznania mistyczne, ukochana osoba jako współpodróżnik, kot i dwie osoby dbające o bezpieczeństwo w pobliżu
To miała być nasza druga przygoda z kwasem, ale pierwsza poważna. Poprzednia próba niecałe pół roku wcześniej była delikatna, nieśmiała i choć bardzo udana, to jednak czuliśmy, że to nie był Kwas przez duże K. Wzlecieliśmy wtedy na 100 µg ponad atmosferę, a chcieliśmy lecieć poza galatyki i poza znany nieboskłon. Uznaliśmy, że majówkowy wyjazd do domku w lesie będzie doskonałą okazją do głębokiego zaznania swojej Jaźni i swojego Wszechświata.
Pozytywne nastawienie z nutką ciekawości i niepewności. Trip spędzony we własnym pokoju, przy dobrym jedzeniu, piwku i muzyce.
Moje doświadczenie z opiatami i opioidami do tej pory kończyło się na kodeinie i tramalu. Wielkie ucieszenie pojawiło się u mnie gdy znajomy zadzwonił z informacją, że ma dojście do leku OxyContin. Po krótkim zastanowieniu się zdecydowałem, że kupię jedną tabletkę i wypróbuję ten lek. Po zajęciach na uczelni pojechałem do tego znajomego w celu nabycia OxyContinu. Zapłaciłem 40 zł za 1 tabletkę, zawierającą 80mg substancji. Zamówiłem sobie pizzę oraz w drodze do domu zahaczyłem o sklep spożywczy żeby kupić piwo.
Doświadczenie: w zeszłym roku raz po 40 surowych grzybków w obecności kolegi i drugi raz samotnie 70 suszonych. Pierwsza faza superpozytywna, natomiast druga mnie przerosła, miałem przez kilka miesięcy deprechę.
Najpierw chciałem się podzielić fantastyczną metodą na zarzucenie grzybów: bierzemy je do buzi i...żujemy przez 2-3 minuty, aż w ustach zostanie nam malutki sprasowany kawałeczek, który wypluwamy. Same korzyści: