Od tamtych wydarzeń upłynęły 2 miesiące i zebrałem w końcu myśli na tyle, aby opisać najgorszy stan w całym życiu.
Akt I Dobre złego początki
Nowe badania opublikowane w czasopiśmie “Police Quarterly” wykazują, że w stanach, gdzie zrezygnowano z prób wymuszania konopnej prohibicji, służby nareszcie mogą zajmować się poważniejszymi przestępstwami zamiast zatrzymywać i oskarżać osoby związane z marihuaną.
Zwolennicy marihuany od dawna stawiali tezę, iż legalizacja konopi pozwoliłaby się skupić policji na innych, ważniejszych przestępstwach. To już 6 lat temu wyborcy w stanach Kolorado i Waszyngton przegłosowali zniesienie marihuanowej prohibicji. Nowe badania opublikowane w czasopiśmie “Police Quarterly” wykazują, że służby nareszcie mogą zajmować się poważniejszymi przestępstwami zamiast zatrzymywać i oskarżać osoby związane z marihuaną.
Naukowcy potwierdzili, że w stanach Kolorado i Waszyngton od czasu legalizacji policja dokonała większej ilości aresztowań w sprawie poważnych przestępstw jak napady, kradzież mienia, włamania czy kradzieże samochodów.
„Nasze modele nie wykazują żadnych negatywnych skutków legalizacji, a zamiast tego wskaźniki w przypadkach zapobieganiu i aresztowań w związku z poważniejszymi przestępstwami wzrosły. W stanach, które nie zalegalizowały marihuany nie można dostrzec podobnego trendu.” „Nie możemy z absolutną pewnością stwierdzić, że zmiany te są całkowicie wynikiem legalizacji marihuany, jednakże trzeba przyznać, że legalizacja zgodnie z przewidywaniami zwolenników konopi wpłynęła pozytywnie na wyniki policji”.
Poniżej przedstawiamy zestawienie wykresów ze zmiennymi dotyczącymi różnych rodzajów przestępstw. Prawdopodobnie najbardziej oczywistym wynikiem legalizacji marihuany na szczeblu państwowym jest spadek liczby aresztowań za posiadanie marihuany. Ogromne spadki odnotowały wskaźniki w stanach Kolorado i Waszyngton, gdzie w 2012 roku przeszły inicjatywy legalizacyjne.
Wskaźniki zatrzymań za przestępstwa z użyciem przemocy systematycznie spadały w interesujących nas stanach przez legalizacją z 2012 roku. Natomiast po tym fakcie, wskaźnik zatrzymań piął się w górę (w szczególności w stanie Waszyngton).
Znaczące wyniki wykazują wykresy dotyczące przestępstw związanych z przywłaszczeniem lub kradzieżą mienia. W Kolorado oraz Waszyngtonie wzrosła liczba zatrzymań i rozwiązanych przez policję spraw tego typu, podczas gdy w całym USA liczba skutecznych akcji policji w tej kwestii spada.
Naukowcy twierdzą, że „prawdopodobnie policja wydała znaczną ilość zasobów na śledztwa w sprawach poważniejszych przestępstw. Dlatego też skutki są widoczne już po kilku latach od zniesienia zakazu posiadania marihuany, który generował mnóstwo niepotrzebnej pracy policji w wyżej omawianych stanach.”
Pozytywne Brak jakichkolwiek problemów, szczerze mówiąc chciałem przeżyć coś miłego i ciekawego - niekoniecznie głębokiego Miejsce akcji to działka wokół domu jak i sam dom.
Od tamtych wydarzeń upłynęły 2 miesiące i zebrałem w końcu myśli na tyle, aby opisać najgorszy stan w całym życiu.
Akt I Dobre złego początki
Spontan. Nastawienie: mieszanka wielkiego przerażenia z jeszcze większą ciekawością. Start: piwnica w bloku Z, przejście długą drogą, dom T. Nastój: dobry, lekko przestraszona. Otoczenie: najlepszy przyjaciel (T) i jego kumpel (Z).
Lato, upał, oczekiwanie na ukochanego (był w Irandii). Nagle dzwoni telefon. T, ogarnia mnie, że ma coś dobrego i że chce pokazać mi coś czego nigdy pewnie nie będę miała okazji przeżyć. Jeśli chodzi o jakie kowiek doświadczenie na tamten czas to mogę powiedzieć, że często piłam alko i popalałam papierosy, więc ciężko było mi od razu zgodzić się na to by spróbować lub nie. Ciekawość jak zawsze zwyciężyła, było koło 20.30 więc poszłam szybko z domu by nikt mnie nie zatrzymał.
Zaczęło się od kilku niewinnych pasów i bata, na które mnie znajomy namówił po ponad miesięcznym detoksie. Następnie zjadłem pigułę. Chwile po subtelnym wjeździe, odrobine wykręcającym ryja, znajomy wyszedł ode mnie i zostałem sam. Bania jeszcze nie była dobra, śmiało zarzuciłem kolejną pigułę. Chwilę później wpadło dwóch znajomych zobaczyć stuff. Nie wiem co siedziało mi w głowie wtedy, ale zarzuciłem kolejne 2 piguły, a do tego walnąłem kilka szotów. Po około pół godziny zaczynałem czuć naprawdę grubą fazę. Wtedy zostałem poczęstowany dopałem, którego nazwa to podobno jaskra.
Nastawienie dobre, lekka głowa, bez problemów dnia codziennego, godziny po południowe. Ławeczki na boisku do koszykówki obok szkoły. Na początku dwie osoby, później samotnie.
Na wstępie chciałbym się przywitać, jako że jest to mój pierwszy trip raport na tym portalu. Może to być dla wielu osób raport lekko chaotyczny – opracowałem sobie taki styl pisania że piszę tylko gdy palę, pozwalając płynąć myślom i od razu je zapisując, bez używania „backspac’a” – dlatego jest to raport na temat palenia, na temat którego można by napisać osoby raport „Jak pisałem raport, będąc kompletnie zjaranym” – Pozdrawiam serdecznie i miłego czytania (mam nadzieję.)
Płyniemy!
Komentarze