Legalizacja marihuany nie zwiększyła liczby wypadków w Kanadzie

Kanadyjscy naukowcy zakładali, że po legalizacji marihuany na drogach zrobi się niebezpieczniej. Wyniki badań ich zaskoczyły – nic takiego się nie stało.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Krytyka Polityczna, Mateusz Kowalik

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie!

Odsłony

27

Kanadyjscy naukowcy zakładali, że po legalizacji marihuany na drogach zrobi się niebezpieczniej. Wyniki badań ich zaskoczyły – nic takiego się nie stało.

Rozluźnianiu praw regulujących rekreacyjne użycie marihuany w wielu krajach towarzyszą obawy o spadek bezpieczeństwa na drogach. Lęki dotyczą tego, że użytkownicy będą prowadzić pod wpływem i przez to będą powodować wypadki. Tego samego spodziewano się w Kanadzie, która rekreacyjne użycie marihuany zalegalizowała w październiku 2018 r.

Od tamtej zmiany minęło już wystarczająco dużo czasu, żeby sprawdzić, jak obawy sprzed legalizacji przekładają się na rzeczywistość. Sprawą zajął się zespół kanadyjskich naukowców z kilku tamtejszych uczelni. Badacze przeanalizowali dane z oddziałów ratunkowych na przestrzeni czterech i pół roku – od kwietnia 2015 r. do samego końca 2019. Brali pod uwagę ilość zgłoszeń poszkodowanych w zdarzeniach drogowych w Albercie i Ontario. Dlaczego nie w całym kraju? Tylko te dwie prowincje rejestrują interwencje ratunkowe na poziomie wystarczająco szczegółowym, żeby naukowcy mogli je wykorzystać w swoich badaniach.

Ich wyniki zostały opublikowane w listopadzie tego roku na łamach czasopisma naukowego „Drug and Alcohol Dependence”. Z artykułu dowiadujemy się, że obawy najczęściej rozpowszechniane przez zwolenników konopnej prohibicji nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Według badaczy legalizacja rekreacyjnego użycia marihuany nie spowodowała wzrostu poszkodowanych w zdarzeniach drogowych.

Wyniki te odnoszą się do wypadków spowodowanych zarówno przez ogół kierowców, jak i w grupie kierowców młodocianych. W Ontario do tej ostatniej grupy naukowcy zaliczyli osoby w wieku 16-18 lat, natomiast w Albercie na specjalnych warunkach można prowadzić już od 14 roku życia – tam młodocianymi określono kierowców mających 14-17 lat.

Rezultaty badań zaskoczyły samych naukowców. – Spodziewałem się, że legalizacja przyniesie wzrost użycia marihuany oraz zaburzonego prowadzenia po jej spożyciu, przez co wzrośnie z kolei liczba rannych zgłaszających się na oddziały ratunkowe – powiedział dr Russ Callaghan z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, lider badań.

Jednocześnie badacz tłumaczy, że istnieje prawdopodobieństwo, że uzyskane wyniki są efektem innego prawa, które weszło w życie krótko po „Cannabis Act”. Calaghan odwołuje się do zaostrzenia kar za jazdę pod wpływem alkoholu i marihuany, które zaczęły obowiązywać Kanadyjczyków w grudniu 2018 r., czyli kilka miesięcy po legalizacji.

Kanada jest drugim po Urugwaju krajem, który w kompleksowy sposób nie tylko zalegalizował posiadanie i użycie marihuany na własny użytek, jak również uregulował jej obrót. Prawo konopne przyjęto na poziomie ogólnokrajowym, ale poszczególne prowincje mogą dokonywać w nim pewnych modyfikacji. To dlatego na przestrzeni kraju różni się wiek, od którego można kupić konopie: w Quebecu i Albercie mogą to robić osiemnastolatkowie, podczas gdy w pozostałych prowincjach trzeba mieć skończone 19 lat.

W zależności od regionalnych ustaleń, konopie są dostępne w prywatnych sklepach, punktach sprzedaży prowadzonych przez państwo lub online. Dorosły obywatel może mieć przy sobie do 30 gramów suszu. Obrót marihuaną, od zasiania do sprzedaży, jest ściśle kontrolowany przez Ministerstwo Zdrowia. Wraz z legalizacją wprowadzono też możliwość ubiegania się o ułaskawianie dla osób skazanych za posiadanie z powodu przepisów poprzedniego reżimu narkotykowego. Przed jej wejściem w życie w 2018 r. za posiadanie do 30 gramów konopi groziła kara grzywny do 1000 kanadyjskich dolarów oraz kara pozbawienia wolności na pół roku.

Właśnie mija trzeci pełny rok obowiązywania konopnej liberalizacji w Kanadzie. Wartość marihuany i produktów z jej zawartością, które w zeszłym roku sprzedano w tym kraju osiągnęła 2,6 mld kanadyjskich dolarów, co po kursie z końca roku można przeliczyć na nieco ponad 7,5 mld zł. To oznacza błyskawiczny przyrost – w 2020 r. Kanadyjczycy wydali na marihuanę prawie 120 proc. więcej niż rok wcześniej. Na ten rok prognozowany jest dalszy wzrost – szacunki mówią, że wartość sprzedaży produktów konopnych przekroczy 4 mld CAD.

Calaghan i jego zespół złożony z naukowców z kilku krajowych ośrodków badawczych kontynuują badania nad wpływem legalizacji na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Obecnie analizują liczbę śmiertelnych wypadków w Kanadzie w latach 2010-2020. Wyniki mają ogłosić latem 2022 r.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Klonazepam

Około roku 2001 już nie miałam ochoty zmagać się ze sobą. Nic nie

przeżywałam, nic w moim życiu się nie działo, prócz tego, że musiałam lizać

dupy osobnikom poważanym w stadzie, ogólnie wpasowywać się w panujące

porządki i status quo. Męczyło mnie to jak klatka. Byłam zawsze tą  złą, tą

mało tajemniczą, tą nieemanującą kobiecością, po prostu dobrym kumplem do

kieliszka i zwierzeń. Ale też podobno miałam takie hobbi, że obrażałam

ludzi. Po śmierci matki miałam napady lęku i poszłam do doktora, który od

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Piękny dzień, nastrój doskonały, nic dodać, nic ująć.

Ok. 17 wyjrzałem za okno, widząc piękny dzień postanowiłem zjeść wszystkie pozostałe w mojej szufladzie kartony, dokładnie pięć papierków z blotterka z klasycznym nadrukiem z hoffmanem rowerzystą, Słońcem i Księżycem po dwóch stronach. O 18:30 będąc w drodze na miejsce zjadam wszystkie papierki. Mam mało czasu, chcę zrobić ognisko, potrzebuje dużo drewna a wkrótce zmierzcha, pedałuje więc szybko. Moim celem jest podmiejski las w którym krążąc przez chwile znajduje miejsce i gorączkowo zaczynam zbierać drewno. Niepokój który czasami pojawia się przy wejściu jest tym razem silniejszy.

  • Dekstrometorfan

Dnia dzisiejszego, tj. 07.12.2002 postanowiłem wraz z dwoma kumplami

pierwszy raz spróbować dekstrometorfanu, w skrócie DXM. Wybór padł na lek

Acodin, mimo tego że jest on tylko i wyłącznie dostępny na receptę.

Acodin udało się kupić dopiero w trzeciej aptece, przy ściemnianiu że mama jest

chora, i znajomy lekarz ją zbadał w domu, i niefartem zapomniał recept :-P

Pani przystała na to, i podała specyfik, 30 tabletek 5,60 groszy.

Po powrocie na osiedle rozeszliśmy się na obiady do domów (zjadłem

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Chęć przeżycia czegoś nieznanego, odnalezienia odpowiedzi... Grupka wspólokatorów, przyjaciół chęć dania szansy LSD aby pokazało mi to co potrafi.

 (Ta część wypowiedzi jest kierowana do osób które przeczytały poprzedni mój tripraport. Jeśli nie jesteś zainteresowany czytaj od dawki. polecam przeczytać jeśli ktoś byłby zainteresowany śledzeniem moich

przeżyć gdyż jest to jedna wielka historia którą ciągle piszę w swym życiu)

 Witam poprzednio opisywałem swój pierwszy raz z połączeniem Marihuanny z mdma i lsd. Miałem wywód na temat tego że LSD nie działało. Jeśli chodzi o LSD myślałem że to nie zadziała  nigdy niespodziewałem się że może działać aż tak a to dopiero początek moich przygód. Zapraszam do lektury.

randomness