Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.
Koszalin: 26 osób oskarżonych, 200 kg haszyszu stracone
Ponad 200 kilogramów haszyszu i marihuany przemyciła z Kathmandu w Nepalu do Europy Zachodniej i Polski 26osobowa grupa Polaków.
Wczoraj akt oskarżenia w tej sprawie trafił do szczecińskiego sądu. Głównymi oskarżonymi są Jarosław Z., znany koszaliński działacz sportowy, wiceprezes klubu koszykarskiego AZS, oraz jego brat Aleksander Z. Oskarżeni przewozili narkotyki z Nepalu do Niemiec, Szwajcarii i Polski.
Ta część haszyszu i marihuany, która trafiała do naszego kraju, była przez przejścia drogowe lub lotnisko Okęcie transportowana dalej, głównie do Niemiec i Szwecji. Tym procederem zajmowało się 23 kurierów, w tym była żona Jarosława Z. To podczas przeszukania jej mieszkania znaleziono podrobione paszporty i ostrą amunicję.
Organizowanie i przemyt narkotyków to nie jedyne zarzuty, jakie postawiliśmy oskarżonym mówi Tadeusz Kuligowski, zastępca prokuratora okręgowego w Szczecinie. Grupa ta zbudowała i próbowała uruchomić pod Kołobrzegiem linię technologiczną służącą do wyrobu amfetaminy, jej pochodnych oraz tak zwanych prekursorów oraz tabletek ekstazy dodaje prokurator Kuligowski.
Aktem oskarżenia objęto 26 osób. Obecnie 20 z nich przebywa w areszcie. Jarosław Z. zatrzymany został w Koszalinie przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego w kwietniu ubiegłego roku. Następnie niemal każdego miesiąca zatrzymywano kolejnych podejrzanych. Najwięcej wśród nich jest mieszkańców Kołobrzegu. Wśród oskarżonych są również osoby z Koszalina i Warszawy.
Dziś jest za wcześnie, by mówić, o jaką karę będziemy wnosić. To niemal ostatni element procesu i dopiero wówczas podejmiemy ostateczne decyzje. To bezsprzecznie jedna z największych afer narkotykowych w Polsce. Zatem i kara powinna być surowa stwierdził szczeciński prokurator.
Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.
Pełna euforia, komunikacja niemalże telepatyczna, dostrzeganie piękna w naturze i utożsamianie się z nią.
Psylocybina.... Piękno które dane było mi posmakować... Opowiem swoje pierwsze dwa razy, ponieważ nie chcę tworzyć dwóch TR :)
Pozytywne wyluzowane nastawienie.
Miałam styczność z różnymi psychodelikami, ale meskalina była mi nowa. Czytałam „Drzwi percepcji” Huxleya, wspomnienia Witkacego, słyszałam opowieści znajomych, ale nie byłam szczególnie podekscytowana kiedy miałam już w ręce butelkę z miksturą z peyotlu. W życiu próbowałam wielu różnych substancji i powoli zaczęłam odczuwać, że nie wynoszę już zbyt wielu nowych doświadczeń z zażywania psychodelików, tak jak to było na początku.
• Wiek - 17
• Substancja – grzyby(30) + palenie(3 kule);
• Poziom doświadczenia – grzyby po raz drugi, bakanie – dużo, feta – bardzo rzadko;
• Ilość – wywar z 30
• Set & Settings – miejsce i czas tego tripa to największy mój błąd chyba w życiu – działka na której byli moi starzy; pomyślicie że jestem pojebany – to prawda heh …
Jest godzina 19:00 – właśnie piszę ten tekst
Komentarze