TR przeniesiony z forum hyperreal.info
A działo się to wszystko w pewien lipcowy słoneczny dzień roku pańskiego 2006...
Amerykańska agencja antynarkotykowa DEA zrezygnowała z dodania dwóch psychoaktywnych składników kratomu do listy najbardziej niebezpiecznych narkotyków.
Amerykańska agencja antynarkotykowa DEA zrezygnowała z dodania dwóch psychoaktywnych składników kratomu do listy najbardziej niebezpiecznych narkotyków. Gdyby substancje te tam trafiły byłoby to równoznaczne z uznaniem kratomu za narkotyk, którego stosowanie w medycynie nie jest obecnie dopuszczone. Tymczasem kratom ma wiele obiecujących właściwości i może być niezwykle skutecznym środkiem przeciwbólowym i zwalczać uzależnienie od narkotyków.
Z decyzji DEA cieszy się m.in. Botanical Education Alliance.
"Kratom nie jest opiatem. Nie uzależnia. Nie ma żadnych przyczyn, dla których DEA powinna penalizować czy regulować używanie kratomu w czasach, gdy wszelkie federalne wysiłki antynarkotykowe powinny skupiać się na walce z opioidami" - stwierdzili przedstawiciele tej organizacji.
Gdyby DEA dodała kratom do wspomnianej listy roślina byłaby na niej wymieniona przez co najmniej 2 lata, co znacząco ograniczyłoby m.in. możliwość badań naukowych nad nią. Obecnie amerykańskie prawo federalne nie zakazuje używania czy handlu kratomem. Sześć stanów ma jednak zamiar zakazać tej rośliny i jej składników.
poczucie bezpieczeństwa i swojskości związane ze fajnymi znanymi miejscami-własny pokój,dom mojej Babci,w końcu mieszkanie dziewczyny, ciekawość i pewne nadzieje wiązane z działaniem nasion
TR przeniesiony z forum hyperreal.info
A działo się to wszystko w pewien lipcowy słoneczny dzień roku pańskiego 2006...
Postanowiłem wypróbować na sobie działanie efedryny. Jak do tej
pory ze środkami odurzającymi nie miałem do czynienia, więc
nadszedł czas coś tu zmienić (chociaż efedryna środkiem
odurzającym nie jest na pewno! :)))
A oto moja pierwsza przygoda z amfą:
21.00 Impreza w czasie sesji, w akademiku u znajomych. Chcę kupić LSD na następny dzień, na imprę w klimatycznym klubie (to ma być mój pierwszy kwas). Niestety dil nie ma kwasa, tylko spida. I tak chciałem kiedyś spróbować, więc zgadzam się bez namysłu i staję się posiadaczem grama. Początkowo nie chcę zażywać tego dnia. Impra toczy się więc normalnie - browary, trawa. Wypijam jakieś 3 browce i spalam kilka lufek na spółę.
Wiek: 18 lat.
Set & Settings: mój pokój, wał przeciwpowodziowy, park, ulica, sklep.
Dawkowanie: 10g nasion Ipomoea Violacea na osobę. Dochodzą dwie lufy MJ.
Doświadczenie: Marihuana, "Mieszanki ziołowe", DXM, DMH, Ubulawu, Benzydamina, Mefedron, Piperazyna, Morfina, 2C-E, LSA
Oto mój pierwszy psychodeliczny trip, który to trip był swego rodzaju przełomem w obliczu mojego wcześniejszego doświadczenia z substancjami psychoaktywnymi.