
Archidiecezja w Bostonie przekazała 850.000$ na kampanię przeciwko wprowadzeniu w Massachusetts nowej ustawy, która zalegalizowałaby marihuanę do celów rekreacyjnych dla osób powyżej 21 roku życia.
Katolicka Archidiecezja w Bostonie przekazała 850.000$ na kampanię przeciwko wprowadzeniu nowej ustawy w Massachusetts, która zalegalizuje marihuanę do celów rekreacyjnych dla dorosłych powyżej 21 roku życia.
Darowizna została przekazana w trybie “last minute”, ponieważ już za tydzień wyborcy w Massachusetts będą mogli zagłosować za przyjęciem ustawy legalizującej rekreacyjne wykorzystanie marihuany.
Wkład Kościoła stanowi 50% wzrost w ogólnej sumie przekazanych darowizna na rzecz kampanii “Bezpieczne i Zdrowe Massachusetts”.
Urzędnicy archidiecezji przesłali również materiały do innych parafii i szkół, w których polemizują na temat nowej ustawy.
“Gdyby ustawa przeszła, miałoby to znacząco szkodliwy wpływ na nasze parafie.” powiedział Terrence Donilon – rzecznik prasowy archidiecezji.
Jeśli wyborcy zagłosują za wprowadzeniem ustawy, mieszkańcy Massachusetts będą mogli posiadać do 28g marihuany (1 uncja), uprawiać do sześciu roślin, a licencjonowani dystrybutorzy i producenci mogliby sprzedawać marihuanę osobom powyżej 21 roku życia.
To co przezylem dzis na miescie to totalna porazka. Tak nie przejaralem juz dawno. Zapalilem dzis po szkolce standardowo poloweczke na czterech. Byl spoxik klimat. Gdzies tak okolo 19.30 zdecydowalem sie na powrot do domu. Wysiadlem w centrum miasta przesiadajac sie na inny autobusik. Siedzac na murku pod sadem zaczalem sobie wkrecac, ze czuje sie coraz gorzej. W sumie to nie wiem, czy o byl tylko wkreciol, czy prawda.... w kazdym razie czulem sie coraz gorzej. Ostro napierdalal mnie brzuch. W pewnym momencie poczulem, ze to juz nie zarty i czuje sie na parwde fatalnie.
Set & Setting - Sylwester, rok 2003. Dużo energii, żadnych obowiązków. Nikt nic nie robi, najlepsi kumple mają wyjebane. Zalegają w domach. Planowane imprezy nie wypaliły, nikt też nas nie zaprosił na tubylcze gody. Nie ma miejscówki, u każdego siedzą starzy. Ja i kumpel Bolek postanawiamy zrobić mega miks substancji, które można zmotać na szybko. Wkręcimy się w to, co przyniesie noc i faza.
Nastawienie stricte fazowe, po prostu impreza. Kolędowanie od domu do domu, może gdzieś się wkręcimy.
Zazwyczaj zażywany w domowym zaciszu, aczkolwiek chodzenie w tym stanie sprawiało nie lada przyjemność. Nastawienie praktycznie zawsze pozytywne.
Pouczenie serwisu NeuroGroove: naśladowanie autora poniższego raportu jest skrajnie niebezpieczne i już przy jednorazowym eksperymencie może spowodować toksyczne uszkodzenie wątroby (i śmierć w męczarniach). Dawka 20-25 gramów przyjmowana jest za śmiertelną.