Zacznijmy od tego, że słowa są puste. Nie opiszą tego, nie mają sensu ani znaczenia. Potężny trip wymyka się ludzkim miarom i pojęciom, język człowieka jest zbyt ubogi, żeby oddać chociaż 1/100 przeżytych doświadczeń. Próbowaliśmy jednak z A jakoś ubrać w litery nasze doświadczenie. Oto reultat - "... pustynia, kosmos, pustynia". Nasze mózgi pracowały na zbyt wysokich obrotach, aby nadążyć z opisywaniem co się dzieje. Jeżli jesteś zainteresowany właściwym tripem i tak zwaną "ostrą" jazdą przejdź od razu do T+5h.
Kartel Sinaloa chce przejąć rynek marihuany
Synowie El Chapo chcą stworzyć “najlepsze zioło w Meksyku”
Kategorie
Źródło
Odsłony
90Kartel Sinaloa chce odzyskać wpływy w biznesie konopnym, który od dawna kontrolował, ale utracił go przez rozszerzającą się legalizację marihuany w USA.
Ponieważ coraz więcej stanów USA legalizuje marihuanę do celów rekreacyjnych, największy kartel narkotykowy w Meksyku próbuje opanować legalny rynek marihuany w Meksyku, chociaż marihuana w tym kraju jeszcze nie jest legalna. Celem kartelu Sinaloa jest stworzenie własnych odmian marihuany i przygotowanie organizacji pod prawo, które pozwoli na legalną sprzedaż konopi do celów rekreacyjnych.
Pod koniec 2015 roku, kiedy kilka stanów USA zaczęło legalizować marihuanę dla dorosłych, kartel Sinaloa – znany z budowania przestępczego imperium na przemycie marihuany do USA – zaczął odczuwać skutki finansowe postępującej legalizacji.
Kartel Sinaloa stracił miliardy dolarów na legalizacji marihuany
W 2012 roku, przed legalizacją marihuany dla dorosłych w stanie Kolorado i Waszyngton, Meksykański Instytut Konkurencyjności obliczył, że kartel może stracić prawie 2,8 miliarda dolarów, jeśli marihuana zostanie zalegalizowana tylko w tych dwóch stanach.
Według Amerykańskiej Agencji Antynarkotykowej (DEA) w 2020 r. „Meksykańska marihuana została w dużej mierze wyparta przez marihuanę produkowaną w kraju” na rynkach amerykańskich.
Według raportu DEA, w 2013 roku władze USA skonfiskowały około 1,3 miliona kilogramów marihuany na granicy z Meksykiem. Jednak do 2019 r. konfiskaty marihuany na granicy spadły do prawie 249 000 kilogramów.
3 synów El Chapo przejmuje biznes konopny w Meksyku
Chociaż organizacja przestępcza kierowana wcześniej przez barona narkotykowego Joaquína „El Chapo” Guzmána nadrobiła utracone dochody, wchodząc w inne nielegalne i pseudolegalne biznesy – takie jak nielegalne pozyskiwanie drewna, wymuszenia i monopolizacja wody w kilku regionach Meksyku – nadal chcą odzyskać władzę w intratnym biznesie konopnym.
„To jest biznes, który należy do Sinaloa” – powiedział dla Business Insider agent Kartelu Sinaloa, który pracuje jako regionalny kierownik operacji związanych z marihuaną w Culiacán. „Straciliśmy udział w biznesie, ale w krótkim czasie odzyskamy go, produkując najlepsze zioło na świecie”.
Obecnie transakcje narkotykowe kartelu Sinaloa są nadzorowane przez trzech synów El Chapo, znanych jako „Los Chapitos”. W 2016 roku rozpoczęli inwestycję, aby wznieść meksykańską branżę konopną na wyższy poziom.
Czy kartel Sinaloa będzie produkował “najlepsze zioło w Meksyku”?
Ich celem jest produkcja “najlepszego zioła w Meksyku“. Nie tylko inwestują w produkcję konopi indyjskich, ale również próbują przekonać meksykańskich polityków, aby zalegalizowali marihuanę do celów rekreacyjnych.
“Kupujemy nasiona z całego świata, aby stworzyć własną odmianę, aby wyprodukować najwyższej klasy marihuanę Sinaloa i rozwinąć silną markę, lepszą nawet niż gringo” – powiedział producent marihuany z Kartelu Sinaloa w rozmowie z Business Insider.
Synowie El Chapo zakładają, że kiedy marihuana w Meksyku będzie legalna, ich organizacja będzie już gotowa do wejścia w legalny biznes. Jeśli marihuana w Meksyku zostanie zalegalizowana, kartel Sinaloa będzie produkować konopie indyjskie, co może przynieść miliony dolarów dochodu bez konieczności prowadzenia nielegalnego biznesu.