Kanada: rekreacyjne używanie marihuany będzie legalne od 17 października

Nowe prawo zezwala osobom dorosłym m.in. na zakup świeżej lub suszonej marihuany, oleju konopnego, roślin czy ich nasion w licencjonowanym sklepie, posiadanie do 30 g marihuany do spożycia w miejscu publicznym oraz uprawę domową do 4 sztuk roślin (na gospodarstwo domowe).

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

stooq.pl/PAP
Alicja Minda

Odsłony

93

21.06.2018, toronto (PAP/media) - Premier Kanady Justin Trudeau powiedział w środę w parlamencie, że rekreacyjne spożycie marihuany zostanie zalegalizowane 17 października. We wtorek wieczorem kontrowersyjną ustawę przegłosował senat. Za głosowało 52 członków senatu, 29 było przeciw a dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Nowe prawo zezwala osobom dorosłym m.in. na zakup świeżej lub suszonej marihuany, oleju konopnego, roślin czy ich nasion w licencjonowanym sklepie, posiadanie do 30 g marihuany do spożycia w miejscu publicznym oraz uprawę domową do 4 sztuk roślin (na gospodarstwo domowe).

Przewidziany w ustawie okres na wejście w życie wynosi od 8 do 12 tygodni, ale ostateczna decyzja należy do rządu federalnego. Jak powiedział Trudeau prowincje, które będą odpowiedzialne za praktyczne aspekty wdrożenia nowego prawa, w tym dystrybucję, poprosiły o więcej czasu.

"(...) Akceptujemy tę prośbę i dlatego legalizacja nastąpi od 17 października 2018 roku" - powiedział premier.

Podczas popołudniowej konferencji prasowej premier podkreślił, że głównym powodem legalizacji marihuany jest potrzeba "lepszej ochrony naszych dzieci, naszych społeczności oraz zabranie zysków z kieszeni zorganizowanych grup przestępczych", szacowanych na 6 mld dolarów kanadyjskich rocznie.

"Jak widać, obecna prohibicja nie działa" - dodał.

Jak zaznacza na swoim portalu publiczny nadawca CBC, historyczna ustawa znosi prohibicję obecną w kanadyjskim ustawodawstwie od 95 lat.

W trakcie prac nad ustawą senat wniósł 46 poprawek, z czego 13 odrzucono w zeszłym tygodniu, w tym kontrowersyjny zapis dający prowincjom prawo do wprowadzenia zakazu uprawy domowej. Zakaz taki wprowadzić chciały prowincje Quebec, Manitoba i Nunavut.

Z Toronto Alicja Minda (PAP)

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Klonazepam
  • Metamfetamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie: duża ekscytacja, chęć do sprawdzenia nowej w moim życiu substancji, otoczenie: szpital psychiatryczny.

Metamfetamina pewnie wielu z was jest tylko znana z breaking bad, poza tym nie mieliście z nią do czynienia. Nie było wam dane zobaczyć jej w postaci fizycznej i ja także do niedawna byłem jednym z was. Jak można wywnioskować z moich trip reportów, często bywałem hospitalizowany na oddziałach psychiatrycznych. „Dizepam nie na własne życzenie" został napisany również w niedalekiej przeszłości, gdy piszę ten trip report, to przebywam nadal w szpitalu psychiatrycznym, zażywając metamfetamine.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie bardzo pozytywne, gralnia i dużo więcej ludzi (praktycznie sami artyści) niż się spodziewałem.

Witam. Przedstawiam krótką relację z pewnego hipotetycznego wydarzenia. Zapraszam wszystkich ciekawskich, ale nie wścibskich do lektury.

 

   Zakupione 100 świeżutkich grzybków od pewnego podróżnika czekało 2 dni na weekend, bym wyruszył na spotkanie z kosmicznym duchem zaklętym w tych szczuplutkich, wysokich, ale jakże malutkich istotach rodzaju nijakiego, bądź takowego. Plan był na 50 Łysiczek, jednak podróżnik ów powiedział, że 20 już robi magię. Ok, - pomyślałem - więc wrzucę 30. W końcu to pierwsze spotkanie z naszym polskim dobrem psychodelicznym. 

 

  • MDMA (Ecstasy)








12:30 spożycie xtc ibn ladenów na spółę z samiczką




  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Poddenerwowanie, niepewność co do chęci na tripa,strach,złe nastawienie psychiczne, złe przeczucia.

Był grudzień 2015, wieczór.. śnieg. Było zimno na zewnątrz. Siedziałam z chłopakiem *Tomkiem i naszym kumplem *Przemkiem w mieszkaniu tego pierwszego i kosztowaliśmy sobie właśnie oparów ganji z bongo, gdy nagle jeden z nich dostał sms-a. Koleś proponował nam ususzone grzybki . Byliśmy już dosyć mocno ujarani,ale postanowiliśmy pojechać po nazwijmy to..temat. Gdy już byliśmy spowrotem odliczylismy sobie po okolo 50 (oni po trochę więcej z racji tego ,ze ja jestem drobna i podatna,a oni..faceci) .