Indonezja: Muzułmańskie partie grożą więzieniem pijącym alkohol

Muzułmańskie partie zasiadające w parlamencie Indonezji chciałyby wprowadzenia całkowitego zakazu produkcji, dystrybucji i konsumpcji alkoholu w kraju. Pijącym alkohol groziłyby dwa lata więzienia.

Muzułmańskie partie zasiadające w parlamencie Indonezji chciałyby wprowadzenia całkowitego zakazu produkcji, dystrybucji i konsumpcji alkoholu w kraju. Pijącym alkohol groziłyby dwa lata więzienia.

Tak radykalne przepisy prawdopodobnie nie wejdą w życie - pisze "The Economist". Powód? Partie muzułmańskie dysponują jedynie ok. co trzecim miejscem w indonezyjskim parlamencie. Rząd zamierza walczyć jedynie z nielegalną produkcją alkoholu.

Przedstawiciele indonezyjskiej branży alkoholowej podkreślają, że - wbrew temu co twierdzą radykalni muzułmanie - alkohol nie przybył na archipelag z "dekadenckiego Zachodu" - był bowiem spożywany w tym miejscu od co najmniej 700 lat.

- To część indonezyjskiej kultury - mówi Michael Chin, dyrektor firmy Multi Bintang zajmującej się produkcją alkoholu.

Spożycie alkoholu w Indonezji jest niewielkie - na jednego mieszkańca przypada mniej niż litr alkoholu rocznie.

Oceń treść:

Average: 8 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Spokój, cisza, własny pokój

Zaczeło się ogólnie źle. Byłem w złym nastroju, zdołowany piętrzącymi sie problemami życiowymi. Ot, jestem w czarnej dupie.

Nie paliłem przez dłuższy czas z powodu braku kasy. Ponad miesiac.

Zdobywszy trochę kasy kupiłem za 200 zł trochę MJ. Paliłem mało, 1 skręta dziennie. To mi wystarczalo.

Któregoś dnia pojawiła się radość - od dawna oczekiwana kasa do mnie spłynęła. Kupiłem więc około 12g MJ. Aby dać sobie luzu, długo oczekiwanego luzu...

Czas nie ma znaczenia. Trwało to wszystko około 3 dni.

  • 2C-I

2C-I





nazwa chemiczna: 2,5-dimetoksy-4-jodofenetyloamina





W roku 2001 zainteresowały się nią wytwórnie chemiczne \'szarej strefy\' szukające legalnej substancji podobnej do 2C-B. Zaczęto ją sprzedawać na coraz wiekszą skalę, substancja zdobyła uznanie i ciągle powiększającą się popularność. Wkrótce zaczęto ją sprzedawać w duńskich smartshopach pod nazwą "Soma", co jednak spowodowało szybką delegalizację tej substancji w tym kraju.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

początkowo puste mieszkanie, ja z kumplem w dobrych nastrojach

Początek gdzieś ok godziny 10. W moim umyśle lekka ekscytacja z racji braku świadomości tego co się będzie działo dalej. Dreszcz emocji, który jest dobrze znany w momencie, gdy robimy po raz pierwszy coś potencjalnie obarczonego ryzykiem. Jeszcze przed zażyciem pomyślałem o intencji, która będzie mi towarzyszyć w trackie. Czułem ogromny szacunek do tej substancji, bo wiedziałem, że jest ona w stanie mnie z łatwością pokonać. Chciałem, żeby ten trip był dla mnie najbardziej wartościowym wydarzeniem z punktu widzenia mojej podróży duchowej. Czy tak się stało? Czytajcie dalej.

  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.

randomness