Hiszpańska ceramika, a wewnątrz narkotykowa kontrabanda

Blisko 79 kg marihuany o wartości przeszło 3 milionów złotych przechwycili w Poznaniu funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Narkotyki były ukryte w importowanych z Hiszpanii donicach ogrodowych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

FC/mś / TVN 24 Poznań

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

62

Blisko 79 kg marihuany o wartości przeszło 3 milionów złotych przechwycili w Poznaniu funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Narkotyki były ukryte w importowanych z Hiszpanii donicach ogrodowych.

Na podstawie wcześniejszych ustaleń strażnicy graniczni przeszukali halę garażową na jednej z poznańskich posesji, gdzie składowano wyroby ceramiczne importowane z Hiszpanii.

- Pies służbowy do wyszukiwania narkotyków wyraźnie oznaczył trzy palety jako miejsca ewentualnego ukrycia środków odurzających - podaje Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Węch nie mylił czworonoga. Wewnątrz 27 ceramicznych donic funkcjonariusze znaleźli 42 foliowe worki z marihuaną. Zabezpieczono prawie 79 kilogramów tego narkotyku, którego wartość szacowana jest na ponad 3 miliony złotych.

- W trakcie działań prowadzonych wspólnie z Nadodrzańskim Oddziałem Straży Granicznej funkcjonariusze zatrzymali 52-letniego mieszkańca Gdyni, któremu zarzuca się przemyt narkotyków. Mężczyzna został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku i decyzją Sądu Rejonowego w Gdańsku trafił na 3 miesiące do aresztu. Za przemyt narkotyków o znacznej wartości grozi kara grzywny i pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 - wyjaśnia Juźwiak.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

  • Mefedron
  • Retrospekcja

Kilkumiesięczna "zabawa" z RC

Zdarzenia które opiszę miały miejsce ładnych kilka lat wstecz. 

 

Byłam w trakcie kilkumiesięcznego intensywnego związku z mefedronem. Opowieśc zaczyna się na początku sierpnia a więc tuż przed delegalizacją, która jeszcze wtedy nie docierała do mojej świadomości. Wracam do domu z urlopu. Właściwie to nie był mój dom, tylko wynajmowana kawalerka na parterze, którą śmiało można by nazwac speluną. Jeden stół, jedna kanapa, jedna żarówka, wiele brudu.

 

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Całkiem dobre nastawienie, jedynym niesprzyjającym czynnikiem była niska temperatura i brak miejsc do siedzenia.

                                                           POCZĄTEK ZACNEJ OPOWIEŚCI

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Ostatnie grzybienie w tym sezonie, mieszkanie kolegów, 2 osoby "trzeźwe" (względnie:] ) 7 grzybiarzy z różnym doświadczeniem.

Będę mówił o doświadczeniu które spotkało mnie i mojego towarzysza i jego dziewczynę, powiedzmy Kojota i Bekszę i jedzącego po raz 2 łysice Rombajrła ( myślę że będzie z niego dobry psychonauta do swojego kuzyna Ś potrafi czerpać z tripa). Reszta psychonautów chyba nie doświadczyła tego co my, nie zintegrowali się zbytnio z nami (tak przynajmniej mi się wydaje) ciężko jest mi zachować chronologię zdarzeń ale postaram się jak mogę.

18:30 T+00 popijam wodą około 50 większych suszonych łysiczek wcześniej pociętych na wiórki.

T+10 min dołącza do mnie K, zjada 105 sztuk