Heroina jak orgazm

Obraz aktywności męskiego mózgu podczas orgazmu i porównanie go z wpływem heroiny - to temat badań holenderskich naukowców, opisanych w ostatnim numerze "Journal of Neuroscience".

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

6304

Dzięki wykorzystaniu pozytronowej tomografii emisyjnej (PET) można stwierdzić, jakie obszary mózgu są aktywne w danej chwili.

Badania nad aktywnością mózgu podczas ejakulacji przeprowadził zespół Gerta Holstege z uniwersytetu w Groningen. 11 ochotników było, jak to określono, "ręcznie doprowadzanych do orgazmu przez partnerki".

Najaktywniejszym w kluczowym momencie rejonem mózgu był obszar brzuszny nakrywki (VTA). Obszar ten odgrywa główną rolę w związku z euforią i nagrodą. Badania z narkomanami wykazały, że jest także aktywowany przez narkotyki, konkretnie heroinę. Zdaniem Hoslstege tłumaczy to, dlaczego narkomani zwykle mają obniżony popęd seksualny - byłby to "efekt nasycenia" krytycznego obszaru.

Znacznie bardziej zaskakujące jest wykazanie, że w czasie orgazmu bardzo aktywny jest także móżdżek - struktura od dawna znana z odpowiedzialności za ruchy mięśni. Trzy lata temu udowodniono, że móżdżek aktywuje się również pod wpływem emocji.

Nie stwierdzono za to aktywności przyśrodkowego obszaru przedwzrokowego podwzgórza (MPOA), który jest zaangażowany podczas ejakulacji u szczurów, często uważanych za model ludzkich zachowań seksualnych. Nieczynne podczas orgazmu jest także jądro migdałowate, odpowiadające za czujność i strach. Jest to zgodne z powszechną wiedzą - pod wpływem podniecenia ludzie zapominają o otoczeniu, natomiast strach i zagrożenie odbierają chęć do seksu.

Wiadomo, że u zakochanych jądro migdałowate ma zmniejszoną aktywność. Jego obustronne uszkodzenie (na przykład w leczeniu epilepsji) sprawia że pacjenci z trudem kontrolują swoje otoczenie.

Badania nad orgazmem u kobiet, choć są we wstępnej fazie, pozwoliły ustalić znacząca różnice między prawdziwym a udawanym orgazmem. Przy prawdziwym obszary aktywne mózgu są te same co u mężczyzny, przy udawanym - aktywna jest ta część móżdżku, która w prawdziwym orgazmie nie uczestniczy.

Zdaniem specjalisty Marcela Waldingera ze szpitala w Hadze, badania Holstege to pierwszy krok w kierunku zrozumienia i leczenia przedwczesnego wytrysku.

Ostrzega jednak, że różnice w aktywności mózgu szczurów i ludzi mogą być pozorne i wynikać z odmiennych metod badania (w przypadku szczurów zastosowano funkcjonalny rezonans magnetyczny, a nie PET). Holstege wybrał metodę PET ponieważ jest mniej wrażliwa na ruchy badanego obiektu. Badania mają być powtórzone na innej grupie mężczyzn.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

pio-k (niezweryfikowany)
&quot;sprobuj ... to jest lepsze od seksu &quot; <br>a jednak... :]
behind (niezweryfikowany)
jak bohaterka tego filmu: to lepsze od wszystkich fiutow swiata. ;)
Misyo (niezweryfikowany)
To juz nawet naukowo wiem, ze to lubie ;-)))
indoktrynier. (niezweryfikowany)
Tylko kobieta jest w stanie drugą kobietę doprowadzić do prawdziwego orgazmu. Już widze badania wstepne u kobiet. Albo i nie widze. A co ma szczur do tego? I czy to prawda, że jak partnerki pobudzały mężczyzn, to ordynator wtenczas stał za parawanem i sobie wtórował, a i jemu wtenczas ruchy firan jądrem skocznie grały. U szczurów jest inaczej czy tak samo? Ehu, ehu, postękiwania i czy......... wtedy tak samo idzie w mózgu czy nie??? Ja tu wyczuwam szwindel, oni wiedzą jak jest, ale teraz czekają kto więcej zapłaci za przekabacenie badań - czy ten co oponuje, za takim podłożem orgazmu, czy ten co oponuje za drugim rodzajem orgazmu. A potem pieniążki ino liczyć. Pamiętajcie! W domu,w pracy, na ulicy, to się tylko w życiu liczy, róbcie wszędzie głupią pindę no i krzyczcie WSZĘDZIE SZWINDEL!!!
ind (niezweryfikowany)
Tylko kobieta jest w stanie drugą kobietę doprowadzić do prawdziwego orgazmu. Już widze badania wstepne u kobiet. Albo i nie widze. A co ma szczur do tego? I czy to prawda, że jak partnerki pobudzały mężczyzn, to ordynator wtenczas stał za parawanem i sobie wtórował, a i jemu wtenczas ruchy firan jądrem skocznie grały. U szczurów jest inaczej czy tak samo? Ehu, ehu, postękiwania i czy......... wtedy tak samo idzie w mózgu czy nie??? Ja tu wyczuwam szwindel, oni wiedzą jak jest, ale teraz czekają kto więcej zapłaci za przekabacenie badań - czy ten co oponuje, za takim podłożem orgazmu, czy ten co oponuje za drugim rodzajem orgazmu. A potem pieniążki ino liczyć. Pamiętajcie! W domu,w pracy, na ulicy, to się tylko w życiu liczy, róbcie wszędzie głupią pindę no i krzyczcie WSZĘDZIE SZWINDEL!!!
Olo (niezweryfikowany)
&quot; 11 ochotników było, jak to określono, &quot;ręcznie doprowadzanych do orgazmu przez partnerki &quot;. &quot; ... wszystko w imie nauki... ;P
fizyk (niezweryfikowany)
Czym sie znowu podniecacie tepe cwoki????
Anonim (niezweryfikowany)
bez kitu poziom komentarzy na tym portalu jest żenujący ;s
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Uzależnienie

Wszystko zaczynało się jak u każdego.

Pierwszego razu z kodą (thiocodin) to nawet nie pamiętam, ale wiem że nie urzekła mnie swoim działaniem, wtedy wolałem DXM ale po jakiś 6 m-c znudził mi się i postanowiłem troszkę bardziej zabawić sie z kodeiną.

  • Inne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Spokojne i leniwe popołudnie spędzone samotnie w mieszkaniu. Uczucie znużenia.

Jakiś czas temu przydarzył mi się zupełnie psychodeliczny trip na trawie. Wiem, że większość ludzi nie reaguje w taki sposób na THC. Ja jednak jestem wrażliwy na ten aspekt działania tej substancji i podobne przeżycia zdarzały mi się już wcześniej (choć nie o takiej sile). Druga rzecz to moja tolerancja – mało palę, co jeszcze bardziej podbija moją naturalną wrażliwość. Trzecia rzecz to farmakoterapia – brałem wtedy już od miesiąca 10 mg escitalopramu dziennie. Nie bez znaczenia pewnie jest też fakt, że mam za sobą doświadczenia z „prawdziwymi” psychodelikami.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Słowem wstępu: przygodę z kodeiną zaczęłam parę miesięcy temu, początkowo dwie-trzy tabletki Antidolu lub Thiocodinu na łatwiejsze zaśnięcie i żeby zlikwidować wieczorny głód. Z czasem tabletek było więcej, aż wreszcie zaczęłam robić ekstrakcję. Najpierw z 1,5 opakowania, potem z 2. Ale w sumie nie było to nic ciekawego - po prostu wychillowanie na wieczór. A wczoraj uznałam, że muszę wreszcie coś naprawdę mieć z picia tego obrzydlistwa, więc wzięłam trzy opakowania...

 

  • Marihuana

To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.


randomness