Gołębie zrobiły gniazdo ze strzykawek narkomanów?

Policjantka Michelle Davey z Vancouver, zajmująca się problemem bezdomnych, miała jakoby znaleźć gołębie gniazdo z jajkami, którym za posłanie służyły strzykawki.

Szeroko kolportowane doniesienie, u nas przytoczone przez portal o2, przedstawia się następująco:

Policjantka Michelle Davey z Vancouver, zajmująca się problemem bezdomnych znalazła gołębie gniazdo z jajkami, którym za posłanie służyły strzykawki.

Fotografia zrobiła spore zamieszanie. Udostępniły ją już setki osób.

To zdjęcie zostało udostępnione szerokiej publiczności, aby pokazać problem nadużywania narkotyków w Downtown Eastside. Daje też pogląd na to, jak wygląda życie ratowników, którzy jako pierwsi docierają na miejsce i tych, którzy pomagają rozwiązać problem przedawkowań – powiedział przełożony policjantki sierżant Randy Fincham w rozmowie z CTV Vancouver.

Zdjęcie wykonała w jednym z opuszczonych hoteli w dzielnicy Downtown Eastside. To miejsce znane policji, ponieważ uznaje się je za zagłębie narkomanów. Niezwykle popularnym środkiem odurzającym jest tam fenantyl - tańszy i mocniejszy od heroiny.

Problem narkotykowy jest w Vancouver bardzo poważny. Tylko w 2017 roku w całej metropolii 1700 osób zmarło z przedawkowania. 400 z nich w samym mieście. Średnio przez narkotyki życie tracą tam 4 osoby dziennie.

Problem w tym, że cytowani wczoraj przez "National Post" eksperci zaprzeczają, by konstrukcja mogła być zbudowana przez gołębie, wskazując na brak elementów typowych dla gołębiego gniazda, umieszczenie go w zagłębieniu, zamiast na płaskiej powierzchni, nietypową liczbę jaj oraz generalny brak zaobserwowanych przypadków, by dzikie gołębie używały do budowy gniazd odpadków pozostawionych przez człowieka. W sumie wychodzi zatem na to, że albo mamy do czynienia z osobliwą instalacją artystyczną, albo równie osobliwą formą podkreślania dramatyzmu sytuacji przez policję z Vancouver.

Oceń treść:

Average: 8 (4 votes)

Komentarze

zakriahh

fenantyl...
Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa


Zdarzyło mi się brać bielunia dwa razy, według mnie to i tak mało, biorąc pod uwagę, że w moim

ogródku rosną dwa dwumetrowe krzaki.

Ale nie miałam okazji łykać ziarenek, piłam herbatkę z liści. Nigdy w życiu nie piłam nic aż tak

ochydnego, ten smak pamiętam do dzisiaj.


  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".

 

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Cisza, spokój, własny pokój... czyli S&S dobre.

Witam wszystkich. Postanowiłem znowu napisać trip raport o swoim przeżyciu z czystą marihuaną. Powtórzę: czystą. Nie wiem jak, nie wiem czemu, ale znowu zadziałała na mnie po prostu cudownie. Być może to kwestia tego, że zjadłem uprzednio dwa banany ze skórką :D A może dlatego, że wziąłem (sam nie wiem, po co) średnią dawkę l-argininy? A może to już tylko siła psychiki? Pół dnia przeznaczyłem na czytanie o ayahuasce ze względu na to, że niebawem (jeżeli wszystko pójdzie z planem) jej skosztuję. I mam nadzieję na coś pozytywnego. Ba, mam nadzieję na euforię poznania.

randomness