Gigant tytoniowy nie tylko odchodzi od sprzedaży papierosów - chce sprzedawać produkty bez nikotyny

Philip Morris International może kojarzyć się wielu osobom przede wszystkim ze sprzedażą papierosów. Firma jednak od dłuższego czasu przechodzi transformację biznesową – i odchodzi od sprzedaży tradycyjnych papierosów na rzecz produktów bezdymnych. Teraz jednak okazuje się, że wspomniana transformacja ma znacznie głębszy wymiar.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik
Edyta Wara-Wąsowska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

95

Philip Morris International może kojarzyć się wielu osobom przede wszystkim ze sprzedażą papierosów. Firma jednak od dłuższego czasu przechodzi transformację biznesową – i odchodzi od sprzedaży tradycyjnych papierosów na rzecz produktów bezdymnych. Teraz jednak okazuje się, że wspomniana transformacja ma znacznie głębszy wymiar. Gigant tytoniowy wchodzi bowiem na rynek produktów bez nikotyny. To może być początek rewolucji w branży tytoniowej.

Spektakularne transformacje biznesowe zdarzają się raczej rzadko – a jeszcze rzadziej dotyczą wchodzenia na zupełnie inne rynki, niż te, na których do tej pory działała firma. Wszystko jednak wskazuje na to, że tak jest właśnie w przypadku tytoniowego giganta, czyli firmy Philip Morris International. Części osób może on się kojarzyć z produktami bezdymnymi o naukowo udokumentowanym potencjale obniżonego ryzyka dla palaczy. Z kolei osoby śledzące światowy biznes z pewnością kojarzą, że pod koniec tamtego roku na prezesa koncernu został wybrany Polak – Jacek Olczak. Wtedy Olczak sygnalizował, że jest gotów do współpracy z całym zespołem PMI (i poprzednim prezesem koncernu) w celu „zbudowania przyszłości wolnej od dymu papierosowego”.

Z rynku tytoniowego na rynek farmaceutyczny

Teraz jednak okazuje się, że PMI ma prawdopodobnie znacznie ambitniejsze plany. Firma wchodzi bowiem na rynek produktów bez nikotyny – m.in. leków dostarczanych drogą wziewną i preparatów pochodzenia roślinnego. Mowa m.in. o preparatach uspokajających, ale też ułatwiających koncentrację czy wspomagające dobry sen. Aby móc zrealizować ten cel, firma ogłosiła dwa wielkie przejęcia. Najpierw, 1 lipca, koncern poinformował o akwizycji duńskiej firmy Fertin Pharma za ok. 820 mln dolarów. Fertin Pharma to producent m.in. nikotynowej gumy do żucia czy doustnych leków przeciwbólowych. Jak stwierdził Peter Halling, dyrektor generalny firmy, ambicja Fertin Pharmy, jaką jest „umożliwienie ludziom zdrowszego życia” łączy się z ambicją PMI do budowania przyszłości wolnej bez dymu tytoniowego i tworzenia portfolio produktów wychodzących poza nikotynę. Z kolei Jacek Olczak poinformował, że PMI wierzy, że we współpracy z Duńczykami będzie możliwe stworzenie „w pełni innowacyjnej linii produktów o szerokiej gamie zastosowań: od leków na receptę i tych bez recepty”.

Zaledwie kilka dni później – 9 lipca – koncern poinformował o złożeniu oferty zakupu brytyjskiej Vectura Group za niebagatelną kwotę 1,2 mld dolarów. Vectura Group zajmuje się z kolei produkcją technologii dostarczania leków drogą wziewną, a klientami firmy są giganci farmaceutyczni. PMI chce, by Vectura Group kontynuowała tę współpracę z rynkiem farmaceutycznym, a ponadto – by obie firmy pracowały razem nad nowymi produktami. Teoretycznie zaplecze Vectura Group pozwala m.in. na pracę nad nowymi produktami bezdymnymi. Co interesujące, w ramach tej współpracy PMI chce jednak wytwarzać produkty, które będą pozbawione i tytoniu, i nikotyny. Mają to być głównie produkty poprawiające koncentrację i wspomagające sen, a także – w zależności od rodzaju produktu – działające relaksująco lub pobudzająco.

Miliard dolarów przychodów z produktów niezawierających nikotyny

Nie oznacza to oczywiście, że PMI ma zamiar w ogóle zrezygnować z rynku nikotynowego. W pierwszej kolejności ogranicza sprzedaż papierosów tradycyjnych – i chce, by do 2025 r. już połowa przychodów firmy pochodziła ze sprzedaży produktów bezdymnych, takich jak IQOS. Równolegle jednak firma będzie rozwijać ofertę produktów w ogóle pozbawionych nikotyny – i do 2025 r. chce osiągnąć ze sprzedaży takich produktów już miliard dolarów przychodów. Oczywiście – dzięki akwizycji wspomnianych wcześniej firm.

Taka strategia PMI jest o tyle ciekawa, że jej konkurenci z branży nie zdecydowali się na razie na poważniejsze zmiany. Dodatkowo takie działania mogą zabezpieczyć koncern na przyszłość. Po pierwsze – dlatego, że coraz więcej państw rozważa uregulowanie kwestii palenia i podejmowanie działań umożliwiających skuteczniejszą walkę z nałogiem tytoniowym obywateli. Po drugie – bo firma wykorzysta zasoby (własne i dwóch przejętych firm) do produkcji leków i produktów wziewnych bez recepty, a to z kolei powinno tylko wzmocnić jej pozycję na rynku.

Nie ma zresztą wątpliwości, że cała branża tytoniowa – i nie tylko tytoniowa – stoi przed poważnym wyzwaniem. To samo dotyczy wielu producentów żywności (zwłaszcza wysokoprzetworzonej) czy alkoholu. Rośnie nie tylko świadomość obywateli, ale i coraz częściej to państwa podejmują działania prozdrowotne – ograniczające atrakcyjność niektórych produktów. Dobrym przykładem będą działania Wielkiej Brytanii dotyczące walki z otyłością. Strategia PMI wydaje się zatem dalekowzroczna – i być może działania firmy zapoczątkują pewne zmiany w branży tytoniowej.

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.

Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.

  • Bad trip
  • Marihuana

Poranek po imprezie, kac

Uprzedzam, to wszystko będzie brzmiało niedorzecznie, nierealnie, jak ćpuńskie gadanie, jak science fiction, ale przysięgam, że opowiadam z największymi szczegółami i nie zmyśliłem tego. 
Byłem strasznie zmęczony z samego rana, zakwasy po burzliwej nocy, kac i do tego spaliłem sobie nieco zioła, żeby nie żyć samym kacem. Normalny poranek po imprezie. W pewnym momencie poczułem, że coś się dzieje nie tak. Zacząłem czuć niepokój i autentyczny lęk bez żadnego powodu. 

  • Szałwia Wieszcza

Ja: 19 lat, 185cm, 60kg.

Set & Setting: noc z 28 na 29 sierpnia, godzina około 2-3. Mój pokój. Ja i dwoje znajomych którzy pilnowali mnie żebym sobie krzywdy nie zrobił.

Co/ile: Salvia Divinorum, ekstrakt x10. Około jedna nabitka cybucha o średnicy 1cm. Spalona dwoma zaciągnięciami, jeden po drugim.

Exp: alkohol, amfetamina, benzydamina, DXM, ecstasy, grzyby, haszysz, kodeina, marihuana, mieszanki ziołowe, pigułki ze smartshopów, pseudoefedryna, Salvia Divinorum.

randomness