Gang narkotykowy rozbity w Białobrzegach

Członkowie gangu, którzy handlowali narkotykami, mają od 17 do 21 lat

Anonim

Kategorie

Odsłony

2976
Dziewięciu młodych mieszkańców Białobrzegów handlujących narkotykami zatrzymał radomski CBŚ i miejscowa policja

Członkowie grupy, która - według policji - handlowała narkotykami w powiecie białobrzeskim, mają od 17 do 21 lat. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego i komendy powiatowej zatrzymali ich w poniedziałek rano. Przestępcy byli zaskoczeni. Jeden z mężczyzn, nie mając szans na ukrycie narkotyków, usiłował rozpuścić je w jogurcie. Policjanci znaleźli przy zatrzymanych ponad 0,5 kg marihuany, znaczną ilość amfetaminy i tabletki ekstazy. Okazało się, że w ogródku jednego z dilerów grupa zorganizowała sobie składzik. Część środków odurzających trzymali w beczce zakopanej w ziemi.

Według Tadeusza Kaczmarka, rzecznika prasowego komendanta wojewódzkiego policji, grupa działała od ponad roku. Największym powodzeniem wśród bywalców dyskotek cieszyła się marihuana i ekstazy. Dostawcami narkotyków dla gangu byli dwaj bracia - mieszkańcy powiatu pruszkowskiego. Ich także zatrzymali policjanci z Komendy Stołecznej Policji.

Dwa miesiące temu dwaj z zatrzymanych białobrzeżan usiłowali w Warszawie przejechać policjanta, który chciał ich zatrzymać do kontroli. - Podejrzewamy, że może wieźli wtedy narkotyki - dodaje Kaczmarek.

Paradoksem jest, że do rozwoju grupy przyczyniła się sama... policja. Rozbiła bowiem przed świętami Bożego Narodzenia gang narkotykowych handlarzy w Radomiu. Mieszkańcy Białobrzegów stracili wtedy konkurencję i zaczęli wchodzić na rynki radomian, zaopatrywali w narkotyki dyskoteki w białobrzeskich wsiach.
> Zdaniem Kaczmarka być może ta grupa była jedynym dostawcą narkotyków w Białobrzegach i okolicach, bo w poniedziałek wieczorem pod oknami niektórych zatrzymanych zaczęły się ustawiać kolejki klientów, którzy nie wiedzieli o policyjnej akcji. I trafiali w ręce policji.

- To wszystko pokazuje, w jak potwornych czasach żyjemy. Handlarze narkotyków to ludzie młodzi, mieszkający z rodzinami. Mieli dużo pieniędzy, przychodziły do nich podejrzane typy, a rodzice na to przyzwalali - komentuje rzecznik.

Śledztwo w tej sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Radomiu.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSA
  • Morning Glory
  • Pierwszy raz
  • Powoje

Za każdym razem pozytywne nastawienie do substancji, niezbyt wysokie oczekiwania, bywałem w różnych miejscach "pod wpływem", więc ciężko opisać setting. Od dworu i świeżego powietrza do mojego pokoju.

Od czego by tu zacząć, zeby to miało ręce i nogi...

Geneza

Naczytałem się kiedyś na hr o tym jak to LSA nie jest fajne, że daje i psychodeliczne i mroczne tripy. No coś dla mnie dosłownie. Zachęcony tym zakupiłem na Maya Ethnobotanicals próbkę LSA - 10g. Przyszła do mnie mała paczuszka, bardzo podekscytowany zabrałem się za przygotowywanie mikstury z przepisu na psychonaut wiki.

Pierwszy raz

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Względnie dobre

PORA STRAWIĆ TO INACZEJ

Od mojego ostatniego wrzutu dekstrometorfanu minęło 10 dni i można rzec, że pewne rzeczy się ułożyły, wskoczyły na swe miejsce. Zachowuję trzeźwość, tak jak zamierzałem. Zabawa w świadome śnienie + medytacja + joga dają naprawdę zajebiste efekty. Może nawet za dwa miesiące opiszę co i jak się zmienia, oddając cześć tradycyjnej i zdrowej metodzie na zwiększanie świadomości- zwyczajnej kontemplacji. Dziś jednak mam w planach "naprawić" błędy sprzed kilku dni.

  • Dekstrometorfan
  • Uzależnienie

Acodin biorę od kilku lat. Zaczęło się po prostu od chęci spróbowania czegokolwiek. Był pierwszym lekiem, który brałam w celach rekreacyjnych. Szczerze? Nienawidzę fazy po tym specyfiku. Nie lubię tego zamieszania w głowie, tego panującego wokół chaosu. Lek nie wyostrza zmysłów. Czasem zdarza się, że powoduje miłość do całego świata i chęć czynienia dobra.  Jednak więcej ma wad niż zalet. Nigdy więcej.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Miks
  • Ruta stepowa

Szeroka plaża nad jeziorem w dość wietrzny, raczej pochmurny i niezbyt ciepły wrześniowy dzień (ok. 17-18st. ), las (przelotowo) oraz rozległy obszar łąkowy, otoczony z 3 stron lasem, bez widoku na ślady cywilizacji. Nastawienie: wyluzowane podejście do nadchodzącego tripa.

To, co opisze w trip raporcie, to nie są jakieś szczególnie odkrywcze spostrzeżenia, ale inaczej jest to wiedzieć normalnie a inaczej czuć. Jest różnica pomiędzy świadomością  smaku czekolady, zimnego piwa lub ostrej papryki a jedzeniem ich, jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak grzeje wschodzące słońce po chłodnej nocy, a odczuwaniem tego. Jeszcze większa jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak to jest być zakochanym, a odczuwaniem tego.

randomness