Podróżni mieli marihuanę, a funkcjonariusze Blanta

Bus kursujący na trasie Cieszyn – Katowice został zatrzymany do rutynowej kontroli przez mundurowych śląskiej KAS. Funkcjonariuszom towarzyszył pies wabiący się Blant, który zasygnalizował, że w jednym z bagaży mogą być ukryte środki odurzające. Okazało się, że nos Blanta nie zawiódł, w paczkach było ćwierć kilograma suszu konopi indyjskich.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

grz/luq/ polsatnews.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

356

Bus kursujący na trasie Cieszyn – Katowice został zatrzymany do rutynowej kontroli przez mundurowych śląskiej KAS. Funkcjonariuszom towarzyszył pies wabiący się Blant, który zasygnalizował, że w jednym z bagaży mogą być ukryte środki odurzające. Okazało się, że nos Blanta nie zawiódł, w paczkach było ćwierć kilograma suszu konopi indyjskich.

Funkcjonariuszom Krajowej Administracji Skarbowej, którzy zatrzymali rejsowego busa do kontroli, towarzyszył młody labrador Blant. Pies został wyszkolony do wykrywania narkotyków. Potrafi wywąchać nawet najmniejszą ilość środków odurzających.

Podczas kontroli podręcznych bagaży pasażerów busa Blant zainteresował się jedną z toreb. Przeszukując ją, mundurowi znaleźli dwie podejrzanie wyglądające paczki chipsów. Były one hermetycznie zamknięte, ale nie były charakterystycznie wypełnione powietrzem. Po ich otwarciu okazało się, że wypełnione są nie ziemniaczanymi przekąskami, ale suszem konopi indyjskich.

W obu paczka po chipsach znaleziono w sumie 261,1 grama marihuany o szacunkowej wartość ok. 8 tys. złotych.

Właścicielem "chipsów" odkrytych przez Blanta okazał się 37-letni mieszkaniec Śląska. Mężczyzna został przesłuchany w prokuraturze. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

ZX
Powinni sobie ci kurierzy recke na ziolo zalatwic, wtedy na legalu moga sobie jezdzic. Ustawa chyba nie reguluje, ile mozna miec jak sie uzywa recept, wiec kazda ilosc bylaby ok.
Pandino (niezweryfikowany)
No szkoda szkoda tyle suszu znowu trzeba bedzie zutylizowac..
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Mieszanki "ziołowe"

Ciepłe majowe popołudnie nad rzeką, tuż obok jakiejś fabryki. Ja, moja ówczesna dziewczyna i przyjaciel spotkaliśmy się w celu picia piwa i palenia papierosów. A potem wyszło jak wyszło.

Prolog:

Spotkaliśmy się razem z moją ówczesna dziewczyną i przyjacielem kulturalnie napić się piwa po szkole. Nic nadzwyczajnego, zdażało się już wcześneij. W trakcie dziewczyna  zaproponowała że może zapalimy sobie coś fajnego. Naturalnie się zgodziliśmy bo dlaczego by nie, więc po jakimś czasie poszła do od jakiegoś kumpla i wróciła z paleniem. Powiedział jej że może być lekko halycunogenne.

 

Doświadczenie:

  • 2C-B

2C-B występuje w postaci pigułek przyjmowanych doustnie. Należy do grupy fenyloetyloamin.



Jak i z wieloma innymi substancjami psychedelicznymi opisane niżej efekty nie są takie same dla wszystkich, są badzo indywidualne i bazują na opisach osób, które brały środek, tak więc nie należy się nimi sugerować, że tak będzie na pewno. Może być zupełnie inaczej.

  • Szałwia Wieszcza

Ja: 19 lat, 185cm, 60kg.

Set & Setting: noc z 28 na 29 sierpnia, godzina około 2-3. Mój pokój. Ja i dwoje znajomych którzy pilnowali mnie żebym sobie krzywdy nie zrobił.

Co/ile: Salvia Divinorum, ekstrakt x10. Około jedna nabitka cybucha o średnicy 1cm. Spalona dwoma zaciągnięciami, jeden po drugim.

Exp: alkohol, amfetamina, benzydamina, DXM, ecstasy, grzyby, haszysz, kodeina, marihuana, mieszanki ziołowe, pigułki ze smartshopów, pseudoefedryna, Salvia Divinorum.

  • Bad trip
  • Marihuana

Dobre nastawienie, mieszkanie na wynajmem kolegi, parę ziomkow w tym najlepszy kolega. Ogólnie wszyscy pozytywni i nakreceni. Choć mieszkanie miało mało mebli co mi akurat przeszkadzało.

Przeszliśmy do kolegi, wszyscy w dobrym nastroju, zapalismy najpierw po lufie. Nikomu z nas nic nie było więc zaczęliśmy robić wiadro. Po okołu 40 minutach walnalem wiadro jako ostatni. Zdusiło mnie w płucach, strasznie bolało aczkolwiek po chwili ból ustał i zaczęło mi się bardzo chcieć sikać. Do kibla oczywiście była kolejka więc czekałem już mocno porobiony, zacząłem sobie wkręcać że zaraz się zesikam, wszystko było tak spowolnione że ledwo trzymałem się na nogach.

randomness