Filipiny: Morze wyrzuca na brzeg kokainę. W paczkach

W ciągu ostatnich kilku miesięcy morze wyrzucało na brzeg wschodnich Filipin paczki z kokainą wartą miliony dolarów - podaje BBC.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

322

W ciągu ostatnich kilku miesięcy morze wyrzucało na brzeg wschodnich Filipin paczki z kokainą wartą miliony dolarów - podaje BBC.

W ostatnią niedzielę siedem paczek z kokainą zostało znalezionych przy brzegu w pobliżu plaży w prowincji Quezon.

Policja podejrzewa, że narkotyki miały trafić do Australii, gdzie jest duży popyt na kokainę. Nie jest jednak jasne dlaczego paczki z kokainą są wyrzucane przez morze na brzeg.

Rodzina, która w niedzielę urządziła sobie piknik na brzegu morza w gminie Mauban, zauważyła siedem obiektów unoszących się na wodzie w pobliżu brzegu.

Po wyłowieniu ich z wody okazało się, że są to paczki zawierające biały proszek. Rodzina natychmiast poinformowała o sprawie policję.
Po przetestowaniu zawartości paczek okazało się, że jest w nich kokaina o wartości rynkowej 682 tys. dolarów.

W lutym wzdłuż wschodniego wybrzeża Filipin morze wyrzuciło na brzeg kokainę o łącznej wartości niemal 9,5 mln dolarów. Władze zaoferowały wówczas mieszkańcom worek ryżu za każdą paczkę kokainy przekazaną policji. Kilogram ryżu kosztuje na Filipinach ok. 68 centow.

Filipińska Agencja Antynarkotykowa uważa, że dilerzy celowo wrzucają kokainę do wody, aby odciągnąć uwagę funkcjonariuszy od prawdziwych szlaków przerzutowych, którymi przerzucana jest metamfetamina.

Jednak zdaniem komendanta głównego policji Oscara Albayalde jest mało prawdopodobne, aby dilerzy stosowali tak kosztowną taktykę.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Heimia salicifolia


zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na

miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina

bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie

miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.

wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę

dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze

  • 25D-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne, na raczej lajtowy trip w mieszkaniu.

Gdy okazało się, że tego dnia będę miał wolnych kilka godzin, dużo nie myśląć postanowiłem umilić sobie ten czas 25D-NBOMem. To był 3 raz z tą substancją, jednak całkowicie inny od poprzednich.

(Chronologia może być dość mocno pomieszana)

  • MDMA (Ecstasy)


W życiu czegoś takiego nie doświadczyłem.




zarzuciłem pół czerwonej mitsu




po około 15min grawitacja się zmniejszyła

polubiłem ludzi

miałem niesamowite natchnienie, potrafiłem mówić elokwentnie i ciekawie jak

profesor

poszedłem ze znajomymi na dyskotekę (też wzieli, w podobnych dawkach)

jazda całkiem niezła




za godzinę prezent od dila




pół białej pigóły z wyrytym minusem



  • Amfetamina


stuff:amfa,0,25g-0,75g

doświadczenie:dość wszechstronne...

co amph zmieniła: wprowadziła mnie w świat extatycznych uniesień,obdarowała poczuciem totalnego spełnienia w stanie erotycznego amoku i pogrążeniu w transie nieziemskich doznań fizycznych.



Uwierzyłam jej. Bezgranicznie jak dziecko zaufałam jej dobroci, znów niczym beztroskie dziecko-podświadomie kształtowałam jej obraz tak, by idealnie przystawał do mej własnej, sugestywnie zarysowanej rzeczywistości. Zapędziłam siebie samą w ślepy zaułek nieustannego pragnienia.