Facet z Indii sztacha się jaszczurkami!

...bo opium i haszysz nie dają mu odpowiednio mocnego kopa...

Anonim

Kategorie

Źródło

Ananova.com

Odsłony

2868

Człowiek z północnych Indii powiedział reporterom, że zjada jaszczurki w celu osiągniecia "maksymalnego haju".

Girdhari Lal poszukuje ich każdego dnia w odległych zakątkach swojego domu.

50. letni rykszarz z miasta Punjab w prowincji Amritsar twierdzi, że stale jest na haju.

Jest uzależniony od narkotyków od wieku 14. lat. Powiedział, że zaczął pałaszować jaszczurki po tym, gdy opium i haszysz przestały dawać mu odpowiednio mocnego kopa.

Pan Lal powiedział Asian News International:

Próbowałem wszelkich możliwych narkotyków, ale nic mnie nie zadowalało. Wtedy zacząłem próbować różnych rodzajów węży. Stwierdziłem jednak, że tylko szyja i ogon do czegoś się nadają. I to wkrótce zaczęło mnie nudzić. To sprawiło, że przestawiłem sie na jaszczurki.
źródło: Ananova.com tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

macthc (niezweryfikowany)
ale typo :))
salvinorin (niezweryfikowany)
Slyszalem juz o lizaniu zab ale to przebija wszytko.
luxx (niezweryfikowany)
Ha zróbcie nowy dział w Hyperreal drugs. Albo najlepiej nową sekcję: Chemia, Natura i nowy: Zwierzęta a tam do wyboru: jaszczurki, kurwa żaby, słonie itede
debeka (niezweryfikowany)
Ha zróbcie nowy dział w Hyperreal drugs. Albo najlepiej nową sekcję: Chemia, Natura i nowy: Zwierzęta a tam do wyboru: jaszczurki, kurwa żaby, słonie itede
?!? (niezweryfikowany)
musze se jaszczure wjebać bo nie wyrabiam !
ROBSONIXX (niezweryfikowany)
niedlugo bedziemy chodzic do zoo zeby polizac sobie malpe,slonia,dupe hipopotana ;] kto wie moze bedzie fajna jazda ;];];]
v (niezweryfikowany)
Zajebiście się ci hindusi mają <koniec wypowiedzi - pauza 5 sek> Takie wielgachne gmachy i domostwa, że po kątach można znajdywać różne ciekawe rzeczy i stworzenia, wielki rozłożysty dom z dziesiątkami, jeśli nie setkami kątów, odnóg i rozgałęzień, wszędzie walały(iły) się jaszczurki, węże i skorpiony(ale tylko w rogach), a w wc podobno grassował sobie kret Szymek. Nie wiem, bo nigdy nie miałem ochoty tego sprawdzić, pogoda w pierwszych dniach pobytu w tym tropikalnym klimacie była nie do zniesienia, pęczaste owady bzyczące pod majestatycznym naporem wilgotniejących promieni słonecznych nadawały tym dniom wyrazu całkowitego przesycenia tropikalnością, dlatego zawsze kiedy ciotka Pelagia wśród upalnych dni wybierała się ryczką, na bazar po haszysz znajdywałem tędy schronienie przed upałem w tym wielkim indyjskim domu. Przemierzałem bezwiednie pokoje snując się jak wiatr wchodzący oknem i manifestujący się w falowaniach firanek dających odbicie w refleksach świetlnych na podłodze, odwiedzałem coraz to nowe zakamarki, a ilość pokoi zdawała się nie mieć końca. Można było snuć się korytarzami, przechodząc z pomieszczenia w pomieszczenie i to wszystko nie miało końca. Zdało mnie się podejrzewać, że wiele pokoi tutaj jest jakimiś symulacjami, które nie mają racji bytu w rzeczywistości i dla przykładu postanowiłem wrócić do komnaty, w której ojciec ukrył w kufrze swój pamiątkowy karnisz. Snułem się godzinami w półśnie jak leniwa żmija w poszukiwaniu prawdy co do istnień lub złudzeń pokoi w tym indyjskim domu i kiedy już zdawało mi się, że jestem na miejscu, zaczynały się liczne odnogi i cały labirynt kątów, pomieszczeń zaczynał się na nowo. Ale w końcu udało mi się dotrzeć we właściwe miejsce, w początkowy hol, w główny korzeń palowy tego domu, a poznałem to miejsce po miotle, którą ciotka Adela zostawiła , wspartą pod ścianą, kiedy jechała z Pelagią po haszysz. Poszukiwany pokój z kufrem, karniszem i jaszczurkami leżącymi w kącie był już blisko. Kiedy do niego wchodziłem w przejściu pojawił się gigantyczny futrzasty kubuś puchatek, który nie dał za wygraną i zgniótł mnie o framugę.
scr (niezweryfikowany)
czy ktoś się orientuje jakie substancje psychoaktywne owa jaszczurka zawiera? <br>
Black Panther (niezweryfikowany)
czy ktoś się orientuje jakie substancje psychoaktywne owa jaszczurka zawiera? <br>
...g0nz0ss... (niezweryfikowany)
ale on ma jakies specjalistyczne te jaszczury? czy taka zwykla polska jaszurka tez robi banie? wszamałbym cos takiego zeby sprawdzic jaka bedzie jazda! :]
Fazujoshi (niezweryfikowany)
W Indiach to lubia eksperymenty
QrA (niezweryfikowany)
hehe, fajny koles nie ma co. lubie go.
sposób przyżądzania (niezweryfikowany)
1. Paszczura suszysz na słońcu(kijek w otwór gembowy i niech schnie) <br>2. Po wysuszeniu napełniasz jaszczura tytoniem. <br>3. Wyrywasz wewnętrzny kartonik do otrzymania filterka(wiadomo z czego) <br>4. Rolujesz filterek, urywasz kawałek ogonka i tam umieszczasz filtra. <br>5. wsadzasz to se w dziub i odpalasz zaczynając od jaszczurzych trzewi. <br> <br>Wypalenie choćby głowy graniczy z cudem(taka klepa), a komety z ususzonych jaszczurzych jelit to najokrutniejsze komety na świecie. Kto nie palił paszczura, niech nie gada, że wie co to znaczy &quot;sparzyć się kometą &quot; <br> <br>Natomiast lokomotywki z ogona przekazywane metodą usta-usta działają silnie afrodyzjakalnie. <br> <br>Już sprowadziłem sobie 3 jaszczury z: <br>www.indhia-ethnobotanical.com
Padington (niezweryfikowany)
zapodam sobie dzis na wieczor jeza w odbyt, jak jakiegos zlape... :(
blantanamera (niezweryfikowany)
koles dostaje ode mnie tytul przechuj roku :) <br> <br>Sadzic Palic Zalegalizowac
AleX (niezweryfikowany)
masakra ;DDD <br> <br>swoja droga ciekawe czy faktycznie cos daja ? ;DDD
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Urlop we własnym domu, partnerka w pracy. Znudzony, pełen chęci spróbowania czegoś nowego.

Był piękny pierwszosierpniowy dzień...

Piękne plany na urlop pokrzyżowane nową pracą partnerki. Brak urlopu - brak wyjazdu. Rano odwoziłem ją na dworzec autobusowy, wracałem do pustego domu i zastanawiałem się jak wypełnić czas do wieczora. Przez pierwszy tydzień popijałem browary i popalałem MJ, ale i ta kombinacja, skąninąd moja ulubiona może się w końcu znudzić.

  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum

Dotychczasowe doswiadczenia: THC, THC i THC :), LSD, grzyby, amfetamina,
extasy


Na informacje o istnieniu takiej rosliny jak szalwia divinorum natknalem
sie na hypciu. Na poczatku po wnikliwszym wczytaniu sie stwierdzilem, ze
to zbyt grozna substancja, jednak po paru dniach postanowilem sprobowac.
Suszone liscie nabylem pod www.getsalvia.com (na adres w Niemczech). 15
gram wraz z kosztami przesylki kosztowalo mnie 23,5 euro, przesylka

  • AM-2201
  • Bad trip
  • Odrzucone TR

Jechałam z X , on to pali nałogowo i spytał się czy palę z nim, ja na to że czemu nie i że tak chcę , a on że maks 2 buchy a ja pomyślałam że co to 2 buchy , tak więc ... miejsce: miasto, przystanek, dużo ludzi

Zaczynamy ...

Jako, że X skręcił jointa i rozpalił, byłam już mega podjarana i chciałam zobaczyć jak to będzie ... biorę 1 bucha słabego i zaraz drugiego. Czuję, że coś dzieje się w środku mnie patrzę na X i widzę jak pali a zaraz podaje mi ..  pomyślałam skoro daje czemu nie... wzięłam kolejne 2 i tutaj już poczułam coś nie tak ... próbowałam odwrócić uwagę od mojego stanu i skapiałam uwage na wszystkim dookoła.. X dopalił i ruszyliśmy (wszystko działo się na przystanku). 

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Takie sobie- miejsce dość obce i ryzykowne, ale oczekiwania pozytywne. Przynajmniej u mnie.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••

WSTĘP

Tak więc, opisywany trip, a raczej trzy następujące po sobie tripy będą miały miejsce w pokoju hotelowym. Obecnie jestem na wyjeździe szkolnym.

 

W wydarzeniach będą brali udział trzej istotni towarzysze. Nazwijmy ich Żołądź, Kasztan i Kokos.