Dopalacze to narkotyki XXI wieku

Dopalacze są tanie i łatwo dostępne, w dodatku często uważane za mniejsze zło niż narkotyki. Ich faktyczne zagrożenie przedstawili w poniedziałek na konferencji "Narkotyki XXI wieku” eksperci: lekarze, policjanci, toksykolodzy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

24kurier.pl
Elżbieta Kubera

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

290

Dopalacze są tanie i łatwo dostępne, w dodatku często uważane za mniejsze zło niż narkotyki. Ich faktyczne zagrożenie przedstawili w poniedziałek na konferencji "Narkotyki XXI wieku” eksperci: lekarze, policjanci, toksykolodzy.

Przypomnijmy, że opinią publiczną wstrząsnęła w czerwcu 2018 r. wiadomość o silnym zatruciu dopalaczami 14 osób w Trzebiatowie, niektórzy z nich byli w stanie krytycznym. Ponadto w kraju po zażyciu dopalaczy notowano też wypadki śmiertelne. Zgodnie z nowymi przepisami od 21 sierpnia br. dopalacze uznawane są za narkotyki, co jednoznacznie przekłada się na odpowiedzialność prawną za ich dystrybucję i zażywanie.

- Przyczyny sięgania po narkotyki są bardzo różne: o zwykłej ciekawości po różnego rodzaju problemy w pracy, szkole, życiu prywatnym. Zwykle zażywają je osoby młode, ale także dorośli - powiedziała Hanna Kordas-Ligowska, lekarz psychiatra. - Zapobiegać można jedynie poprzez profilaktykę, informowanie o tym jakie niosą zagrożenie

Podkreśliła, że te substancje psychoaktywne to różnego pochodzenia mieszaniny substancji, które nie były kontrolowane i dopuszczone do obrotu. Mają bardzo silny wpływ na działanie układu nerwowego. Ich zażywanie niesie nie tylko szkody zdrowotne, ale ryzyko uzależnienia, które prowadzi do destrukcji w życiu. Dopalacze pojawiły się na rynku w latach 80. Do niedawna były dostępne w sklepach w opakowaniach z napisem "produkt kolekcjonerski". Nowelizacja ustawy sprawiła, że sklepy te przestały istnieć. Rynek ich sprzedaży kwitnie w internecie. Podczas konferencji w Urzędzie Wojewódzkim nauczycielom, pedagogom i psychologom szkolnym doktor prezentowała zrzuty stron, które zrobiła cztery dni temu. Barwne opakowania sugerują bardzo młodego odbiorcę, podobnie jak cena: 19 zł - 42 zł. Od siedmiu lat w Europie zanotowano 236 nowych substancji psychoaktywnych. - Cieszę się, że te substancje zostały uznane za narkotyki. Nowe związki wchodzą do sprzedaży co cztery-pięć dni - mówiła Hanna Kordas-Ligowska. - Firmy, by powadzić sprzedaż, rejestrują swoje strony za granicą.

Konferencję zorganizował Zachodniopomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Szczecinie, Komendant Wojewódzki Policji w Szczecinie i Zachodniopomorski Kurator Oświaty. Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie wynika, że od stycznia do 31 sierpnia 2018 r. na terenie województwa zachodniopomorskiego doszło do 69 przypadków zatruć lub podejrzeń zatruć środkami psychoaktywnymi, z czego większość u osób w wieku 14-18 lat. Po zmianie przepisów od 21 do 31 sierpnia zarejestrowano pięć przypadków podejrzeń zatruć i zatruć tymi środkami.

Zdaniem ekspertów likwidacja sklepów z dopalaczami oraz pojawienie się nowych kanałów dystrybucji, a także ostatnie przypadki zatruć na terenie województwa stanowią nowe wyzwania dla służb rządowych oraz placówek oświatowych w skutecznym zwalczaniu utrzymującego się zjawiska używania nowych narkotyków przez młodzież.

- W policji funkcjonują wydziały do spraw zwalczania przestępczości w internecie. Strony funkcjonujące na terenie Rzeczpospolitej Polskiej są objęte monitoringiem. W przypadku stron rejestrowanych w innych krajach, musimy działać w oparciu o podpisane umowy o współpracy i jeżeli łamane są przepisy obowiązujące na terenie naszego kraju, wiąże go odpowiedzialność prawna - powiedziała podinsp. Marzena Maćkowiak-Pluta z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Podsekretarz stanu w MEN Maciej Kopeć przyznał, że kwestia narkotyków dotyka trzech sfer: wychowawczej, edukacyjnej i profilaktyki. Podkreślił, że sama szkoła nie jest w stanie tych problemów rozwiązać, lecz jedynie we współpracy z innymi instytucjami - policją, Sanepidem. Natomiast wicewojewoda Marek Subocz przyznał, że zadaniem nauczycieli jest uświadamiać o tych zagrożeniach zarówno młodzież, jak i rodziców.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Ostatnimi czasy dość często używałem substancji takich jak 4-HO-MET czy 25C-NBOMe, zawsze w towarzystwie, choć nigdy lekkomyślnie. Gdy po tych "zabawach" sięgnąłem po grzyby, okazały się działać słabiej niż zawsze, dlatego postanowiłem zrobić przerwę od psychodelików. Przy okazji obiecałem sobie również nigdy więcej nie używać substancji psychoaktywnych laboratoryjnego pochodzenia i korzystać wyłącznie z darów natury. Akurat tak się złożyło, że w trakcie tej przerwy rozstałem się ze swoją jedyną kobietą, co było dla mnie ogromnym ciosem. Od jakiegoś czasu myślałem o grzybach, wydawało mi się, że jestem już gotowy. I tak mnie tchnęło, akurat w najgorszy dzień, kiedy byłem najbardziej przybity i zdewastowany emocjonalne, żeby odbyć podróż. Wiedziałem, że S&S wykluczają cokolwiek pozytywnego, co mogłoby się zdarzyć podczas tripu. Mimo wszystko, postanowiłem sobie dokopać, spróbować coś zrozumieć, obrać nową drogę, a przede wszystkim stawić czoło największemu bólowi w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stało się. Wieczorem, w swoim pokoju, zjadłem 4g suszonych łysiczek. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 2,5g. Z głośników rozbrzmiewały Carbon Based Lifeforms, jako tło podróży.

Łysiczki skonsumowałem około godziny 23, w postaci proszku zapitego wodą, zmielone wcześniej w młynku do kawy. Zwykle pierwsze efekty działania grzybów odczuwam po 25-30 minutach. Tym razem początkowa fala otarła się o mnie po niecałych dziesięciu. Już wtedy wiedziałem, że będzie to coś nietypowego, wcześniej mi nieznanego. Kolejne 10' było podsycaniem ciekawości, wzrastaniem podniecenia nowym doświadczeniem. Minęło 25 minut od konsumpcji, a ja miałem już dość. Musiałem bezpowrotnie wyłączyć muzykę.

  • Marihuana

To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.


  • Marihuana
  • Tripraport

Już od dłuższego czasu się zastanawiałam czy mam to napisać a jeśli tak to jak ująć to w słowa aby dało się to jako tako zrozumieć. Zamknęłam się w sypialni ze słuchawkami na uszach. I zaczęłam pisać....

  W sylwestra się wszystko zaczęło.

 Wiem że czasem jestem roztrzepana, taka z nie ograniętymi myślami, które biegają po przedpokoju mojej głowy, zaglądając do napotkanych pokoi z pytaniem czy tu pasują w danym momencie ( bądź na stałe ) czy też nie i biegną dalej. Trudno to wyjaśnić, jestem jaka jestem, jeśli mnie taką akceptujesz to cieszę się bardzo, jeśli nie to tam są drzwi, jest wiele ludzi do spotkania na życiowym parkingu.

   Nie zawsze tak było, dostałam porządną lekcję aby się tego "nauczyć". Ale mniejsza o to, zbyt osobiste.

  • Marihuana

marihuana - pierwszy raz