Dilerzy i broń

Na dolnymśląsku policja masowo aresztowała dealerów.

Anonim

Kategorie

Odsłony

1844
Gazeta Wyborcza Wrocław 23.05.2001

Dilerzy i broń

Grupę handlarzy narkotyków rozbili w sobotę policjanci ze Śródmieścia i sekcji narkotykowej Komendy Miejskiej Policji. Wczoraj aresztował ich sąd. Na trzy miesiące do aresztu trafili też dilerzy z Jeleniej Góry.
Policjanci w trakcie przeszukania dwóch wrocławskich mieszkań znaleźli aż 350 tabletek extasy i sześć sztuk broni: na ostre naboje, pistolet gazowy i karabinki sportowe. Oprócz tego odkryli kilkaset sztuk amunicji ostrej i sportowej. Zatrzymano 28-letnią kobietę i trzech mężczyzn. Wczoraj sąd aresztował ich tymczasowo pod zarzutem posiadania i handlu narkotykami oraz nielegalnego posiadania broni, na którą z wyjątkiem karabinku sportowego nie mieli pozwolenia. - Grupa rozprowadzała tabletki extasy na dyskotekach i w klubach nocnych. Podejrzewamy, że ma powiązania na terenie całego kraju i poza jego granicami - mówi Beata Tobiasz, rzeczniczka wrocławskiej policji. Dodała, że dilerzy nie byli wcześniej notowani.

Natomiast trzech dilerów narkotyków na trzy miesiące aresztował tymczasowo Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze. Mężczyźni handlowali polską heroiną i marihuaną. 44-letni Lech P. w chwili zatrzymania miał przy sobie 16 centymetrów sześciennych wywaru ze słomy makowej. Policja ustaliła, że handlarz sprzedał co najmniej półtora litra polskiej heroiny. Wśród aresztowanych jest też 47-letni Janusz K., czynny narkoman. Znaleziono przy nim 150 cm sześciennych narkotyku. Mężczyzna twierdził, że to na własny użytek. Do aresztu trafił także 19-letni Arkadiusz B. z Karpacza, który handlował marihuaną. Zdaniem policji proceder ten uprawiał od co najmniej dwóch lat. Chłopakowi postawiono także zarzut sprzedawania narkotyków nieletnim. Diler planował ucieczkę do Niemiec, ale nie zdążył. Handlarzom grozi kara co najmniej trzech lat więzienia.

elg, gok

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Inhalanty

dzień jak każdy inny, miałem ciśnienie żeby się czymś odrealnić

Wyszedłem z domu około godziny 19 w celu zakupienia paczki papierosów i gazu do zapalniczek w osiedlowym sklepie. Skąd ten chory pomysł mógł mi przyjść do głowy... Zaraz po wyjściu odpaliłem szluga i wziąłem pierwszego macha z butli. Po kilku sekundach poczułem mrowienie nóg i dziwnie "zakręcony" umysł. To był dopiero początek bo gdzieś około godziny spędziłem siedząc z dziewczyną i paląc szlugi, warto dodać że zanim do niej dotarłem to gaz już przestał działać.

II uderzenie (godzina 20:00)

  • Dekstrometorfan

No wiec tak. Pewnego dnia przeczytalem o dxm. Kupilem i godz. 8

wieczorem zjadlem 10 tabletek. BB sie skonczyl i cos zaczelo mnie

brac. Poszlem do kibla i jak szedlem i pozniej wracalem to tak

dziwnie grawitacja dzialala, troche

polazilem po pokoju, poskakalem se i poszlem spac(bylem potwornie

zmeczony po dniu wczesniejszym). Nastepnego dnia zjadlem 20 razem z

kumplem i dorzucilem jeszcze 10. Ja 30, on 20. Bylo calkiem fajnie.

Kumpel zaczal biec w srodku miasta po chodniku. Pozniej poszlismy do

  • Benzydamina

Set & Setting: kwiecień roku 2010, dość pochmurny dzień. Pozytywne nastawienie, wręcz entuzjastyczne, ogromna ciekawość przed nieznanym dotąd trip’em. Miejsce zażycia: dom, godzina 12.20. Osobą towarzyszącą i również zażywającą – dobry kumpel. Stawiane cele: doświadczyć halucynacji, spędzić ciekawie dzień.

Dawkowanie: po nieco stratnej ekstrakcji ~900mg wymieszane z deserem waniliowo-czekoladowym, to samo dla kumpla.

Wiek i doświadczenie: 17 lat, alkohol etylowy, acodin, thc.

randomness