Coraz więcej kobiet w ciąży stosuje marihuanę

W Stanach Zjednoczonych podwoiła się liczba kobiet w ciąży, używających marihuanę – wynika z badania opublikowanego we wtorek w Journal of the American Medical Association.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wiadomosci.com
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

215

W Stanach Zjednoczonych podwoiła się liczba kobiet w ciąży, używających marihuanę – wynika z badania opublikowanego we wtorek w Journal of the American Medical Association.

Ponad 7 procent kobiet spodziewających się dziecka czyli 1 na 14 przyznało, że stosowało marihuanę w ciągu ostatniego miesiąca.

W latach 2002 –2003 do korzystania z tej używki przyznało się 3 procent kobiet w ciąży. Doktor Nora Volkow, dyrektor Krajowego Instytutu Narkomanii powiedziała, że stosowanie marihuany w trakcie ciąży może prowadzić do przedterminowego porodu i niskiej wagi noworodka.

Wprawdzie w dalszym ciągu nie sprecyzowano dokładnie jakie uboczne skutki może mieć marihuana na płód ale doktor Volkow zaznaczyła, że negatywnie może ona wpływać na rozwój fizyczny i psychiczny dziecka. Z badania wynika również, że z 6 do 12 procent wzrosła liczba kobiet stosujących marihuanę w pierwszym trymestrze.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Kofeina
  • Nikotyna
  • Retrospekcja

Nastawienie jak zazwyczaj przy amfetaminie: podniecenie, ekscytacja. Miejsca przyjmowania: Katowice, dwór oraz mój dom.

No cóż, jestem uzależniony od amfetaminy. Tak naprawdę zacząłem w lutym 2021r. brać nałogowo. Do dzisiaj, czyli do listopada 2021r., zdarzały mi się naprawdę nieduże przerwy. Najdłuższa była w maju do czerwca. Przyjechał kumpel z ośrodka, młodszy ode mnie i poleciałem znowu w lipcu. W sumie to teraz góra były dwa tygodnie bez amfetaminy. Kosztowało mnie to wykończeniem psychicznym, jak 2g wsunąłem pewnego pogodnego dnia w październiku. Nie było to dużo, a jednak bardzo negatywnie zadziałało na moją psychikę. Dwa tygodnie katorgi, myśli samobójcze i niepokój.

  • 5-MeO-MiPT
  • Pierwszy raz

Zbierałem się około miesiąca, żeby spróbować tej substancji, w końcu nadarzyła się ostatnia szansa przed zaliczeniami i sesją. Nastawienie oczywiste- ciekawość, pomimo lekkiego strachu przed dawkowaniem - odmierzałem "na oko". Sam w mieszkaniu, wieczór(początek o 22).

 Około godziny 22 odmierzam 20 mg substancji RC z woreczka, po czym aplikuję pod język. Jest gorzka, ale idzie to znieść; no może oprócz specyficznego "wypalenia" jamy ustnej, które przeszkadza przez pierwsze 15 minut. Uruchamiam laptopa, który będzie moim jedynym towarzyszem tego doświadczenia i po wchłonięciu substancji otwieram pierwsze piwo. Wyczytałem, iż alkohol to głupi pomysł do tryptamin, jednakże chciałem popijać jakieś płyny podczas tripu.

  • 2C-B
  • Alkohol
  • Pozytywne przeżycie

Nastrój pozytywny, dobrze zapowiadająca się impreza u znajomego, biorę z dziewczyną w domu przed wyjściem.

Set&setting: Godzina ~17:00, na 20:00 byliśmy umówieni na imprezę u znajomego (ja i moja dziewczyna – S., której w substancjach doświadczenie jest nieco mniejsze, chociaż nie jest laikiem, z 2c-b nigdy do czynienia nie miała), planowaliśmy zarzucić trochę w nos około 17:30, przejść się nieco razem, porozmawiać, odpocząć i dojść na imprezę, by tam dokończyć fazę i upoić się alkoholem oraz znacznymi ilościami nikotyny.

 

  • Ketamina
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Dobry nastrój, ciekawość, puste mieszkanie w nocy, mistyczny klimat i muzyka

Wielokrotnie zabierałem się za pisanie tego raportu, mogło to być nawet kilkanaście razy, ale za każdym razem w końcu się poddawałem, usuwałem wszystko i wracałem do punktu wyjścia. Opisanie tego tripu w jakkolwiek spójny, nieimprowizowany sposób wydawało się niemożliwe już dzień po, dlatego ostatecznie decyduję się zamieścić wiadomości, które pisałem do znajomego bezpośrednio po „przebudzeniu się” z tripa, kiedy tylko jako tako odzyskałem świadomość tego kim jestem i gdzie się znajduję (po drobnych poprawkach).

randomness