Słowem wstępu:
Wśród 36 podejrzanych o handel tabletkami z których można wyprodukować metamfetaminę są prawnicy i farmaceuci. Zarzuty kierowania grupą przestępczą ma były ostrowski adwokat Michał D. Śledztwo w tej sprawie trwa ponad 4 lata i nie zakończyło się jeszcze, bo - jak tłumaczą śledczy - jest skomplikowane.
Wśród 36 podejrzanych o handel tabletkami z których można wyprodukować metamfetaminę są prawnicy i farmaceuci. Zarzuty kierowania grupą przestępczą ma były ostrowski adwokat Michał D. Śledztwo w tej sprawie trwa ponad 4 lata i nie zakończyło się jeszcze, bo - jak tłumaczą śledczy - jest skomplikowane.
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak przekazał PAP, że sprawa b. adwokata Michała D. z Ostrowa Wlkp. i innych jest prowadzona przez funkcjonariuszy poznańskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego Policji pod nadzorem Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Poznaniu.
Przedmiotem śledztwa jest prowadzona w okresie od 2017 do 2020 roku działalność zorganizowanej grupy przestępczej, związanej z obrotem tabletkami z zawartością pseudoefedryny. Tabletki - zdaniem śledczych - wykorzystywano do produkcji narkotyku w postaci metamfetaminy.
Do tej pory zarzuty postawiono 36 podejrzanym. Michał D. usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, za co grozi mu od 2 do 15 lat więzienia, a z art. 61 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - do 5 lat więzienia.
Prokurator Nowak poinformował, że wśród podejrzanych znajdują się osoby, które wykonywały zawód farmaceuty i technika farmaceutycznego.
"Aktualnie nie jest już stosowany wobec żadnego z podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. W stosunku do niektórych stosowane są środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, jak dozory policji i poręczenia majątkowe" - powiedział rzecznik. Dodał, że to wszystkie informacje, które może przekazać Prokuratura Krajowa.
"Śledztwo w przedmiotowej sprawie pozostaje w toku i zważywszy na jego interes, brak jest możliwości udzielania informacji w szerszym zakresie. Przyczyną, dla której śledztwo nie zostało zakończone, jest jego wieloosobowy i skomplikowany pod względem merytorycznym charakter" – powiedział.
Do zatrzymań pierwszych podejrzanych doszło w sierpniu 2020 r. Policjanci z poznańskiego CBŚP przy wsparciu funkcjonariuszy z Wrocławia i Gorzowa Wlkp. zatrzymali 9 osób. Z ustaleń śledczych wynikało, że członkowie grupy poprzez działającą legalnie hurtownię farmaceutyczną i apteki, zdobywali tabletki zawierające pseudoefedrynę, które następnie były sprzedawane polskim i czeskim gangom. Z nielegalnego towaru produkowana była metamfetamina.
W trakcie działań przeszukano kilkanaście miejsc zamieszkania, użytkowanych przez podejrzanych. M.in. w domu b. adwokata znaleziono i zabezpieczono ponad 13 milionów zł w gotówce, ukryte w torbach podróżnych.
Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono mienie ruchome należące do podejrzanych warte ponad 300 tys. zł. Wśród zabezpieczonego mienia znalazły się samochody, motocykle i biżuteria.(PAP)
Podróż do lasu i spowrotem, a następnie łóżko. Pozytywne nastawienie, czekałem na to długo. Niestety pogoda niezbyt ładna, pochmurno i chłodno.
Słowem wstępu:
Jakiś czas temu zdarzyła się okazja wypróbowania Acodinu, bo jechałem
do kumpla na działkę. Na peronie łyknąłem 20 tabletek. Po pewnym
czasie pojawiło się dziwne uczucie w nogach, ale myśle, że był to
raczej efekt placebo. Później doszło ledwo zauważalne swędzenie.
Zacząłem naprawdę coś czuć, gdy zasuwaliśmy ostro pod górę do chatki.
Minęła wtedy ok. 1 godzina od zażycia - czułem lekkie szumienie i
delikatny zawrót głowy.
Dopiero po upływie kolejnych 40 minut efekty zaczęły się nasilać i
Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.
No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.
Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).
Jego: mieszkanie, muzyka Estas Tonne, zasłonięte okna, trip 'leżący na kanapie'. Mój: nad wodą pod namiotem.
Na pomysł zażycia grzybków wpadłam niejako z desperacji. Byłam wtedy 25 - letnią alkoholiczką, i to na naprawdę strasznym poziomie (ok. 0,7 wódki dziennie). Ewidentnie zapijałam pewne traumatyczne wydarzenie z przeszłości. Próbowałam odstawić alkohol wielokrotnie, bezskutecznie. Gdy trafiłam na informacje, że psylocybina może mi pomóc chwyciłam się tej myśli jak tonący brzytwy. <SPOJLER - nie udało mi się rzucić picia dzięki psylocybinie. Za to niewyobrażalnie pomogło mikrodawkowanie Amanity Muscarii, na ten moment nie piję od ośmiu miesięcy.