Waga: 65

Od 1 listopada br. brytyjscy lekarze specjaliści będą mogli swobodnie przepisywać pacjentom produkty lecznicze oparte na konopiach indyjskich.
Od 1 listopada br. brytyjscy lekarze specjaliści będą mogli swobodnie przepisywać pacjentom produkty lecznicze oparte na konopiach indyjskich.
Nowe przepisy nie zawężają wskazań do stosowania medycznej marihuany do konkretnej listy schorzeń. Lekarze nie będą też już musieli ubiegać się o zatwierdzenie decyzji o zastosowaniu pochodnych konopi przez panel ekspertów.
– Podjęliśmy zdecydowane działania, aby pomóc chorym, tym dzieciom, którzy mogą skorzystać na leczeniu preparatami na bazie konopi skorzystać z marihuany. Tym samym dotrzymaliśmy obietnicy, że lekarze specjaliści będą mieli możliwość przepisania tych produktów wszystkim pacjentom, którzy ich realnie potrzebują – powiedział Sajid Javid, minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii.
– To świetna wiadomość dla wielu pacjentów z rozmaitymi problemami zdrowotnymi. Perspektywa dostępności bezpiecznych i skutecznych leków na bazie konopi indyjskich jest naprawdę ekscytująca – mówi Ash Soni, prezes Royal Pharmaceutical Society.
Brytyjski National Institute for Health and Care Excellence (NICE) zobowiązany został do przygotowania szczegółowych wytycznych dla klinicystów, którzy będą stosować medyczna marihuanę u swoich pacjentów. Merytorycznej pomocy zainteresowanym lekarzom udzielać będą też: NHS England, British Paediatric Neurology Association oraz Royal College of Physicians.
DXM - pomieszczenie, 2C-E - Otwarta przestrzeń, 4-ACO-DMT - mój pokój, 4-ho-met - las.
Synestezja - stan lub zdolność, w której doświadczenia jednego zmysłu wywołują również doświadczenia, charakterystyczne dla innych zmysłów. Zjawisko synestezji dobrze oddaje powiedzenie: "słyszeć kolory i widzieć dźwięki". Przykładowo odbieranie niskich dźwięków wywołuje wrażenie miękkości, barwa niebieska odczuwana jest jako chłodna, obraz litery lub cyfry budzi skojarzenia kolorystyczne itp.
Wpakowałem się na imprezę z dziewczyną, na początku wlałem w siebie trochę alkoholu (całkiem sporo jak na mnie). Chciałem się także załapać na zioło, którego zapach unosił się w ubikacji, ale już wszystko poszło z dymem, kiedy zapytałem :)