Boston stanie się światową stolicą marihuany?

Nowe badanie sugeruje, że Boston może się stać za kilka lat światową stolicą marihuany. W mieście, podobnie jak w całym stanie Massachusetts, marihuana od kilku dni jest legalna.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wiadomosci.com
jj

Odsłony

160

Nowe badanie sugeruje, że Boston może się stać za kilka lat światową stolicą marihuany. W mieście, podobnie jak w całym stanie Massachusetts, marihuana od kilku dni jest legalna.

Szacuje się, że do 2020 roku biznes związany z marihuaną będzie przynosić w Massachusetts zysk rzędu ponad miliarda dolarów rocznie.

– W przeciwieństwie do innych miejsc, gdzie marihuana jest legalna, Boston znajduje się w niewielkiej odległości od najbardziej zaludnionych miejsc Ameryki. Dzięki temu Boston bezzwłocznie stanie się światową stolicą. Turystyka związana z marihuaną będzie generować ogromne zyski – mówi Troy Dayton z firmy ArcView Market Research.

Choć marihuana jest już legalna, jej sprzedaż ma ruszyć dopiero w 2018 roku. Według badania przemysł będzie osiągać wzrost na poziomie 113% rocznie. W pierwszym roku sprzedaż ma dać przychód na poziomie co najmniej 300 milionów dolarów.

Mieszkańcy Massachusetts opowiedzieli się za legalizacją marihuany przy okazji listopadowych wyborów. Za głosowało 53,6% elektoratu, przeciw – 46,4%.

Oceń treść:

Average: 7.5 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Ja: 19 lat, 185cm, 60kg.

Set & Setting: noc z 28 na 29 sierpnia, godzina około 2-3. Mój pokój. Ja i dwoje znajomych którzy pilnowali mnie żebym sobie krzywdy nie zrobił.

Co/ile: Salvia Divinorum, ekstrakt x10. Około jedna nabitka cybucha o średnicy 1cm. Spalona dwoma zaciągnięciami, jeden po drugim.

Exp: alkohol, amfetamina, benzydamina, DXM, ecstasy, grzyby, haszysz, kodeina, marihuana, mieszanki ziołowe, pigułki ze smartshopów, pseudoefedryna, Salvia Divinorum.

  • Ruta stepowa

Peganum harmala (Esphand; Haoma; Ruta stepowa)


ver.1.0.0








Peganum harmala - rysunek


  • 5F-PB-22
  • Uzależnienie

Nie pamiętam nawet swojego pierwszego razu z tą substancją. Naprawdę. Zaczęło się od tego, że popalałam od czasu do czasu w lufce. W pewnym momencie miałam całe poparzone usta, bo jedna, dwie, czy pięć lufek nie wystarczało żeby się upalić. Przerzuciłam się na bongo. Dym był przyjemniejszy. Wmawiałam sobie, że palę tylko dlatego, że lubię jego wygląd. Jestem osobą widzącą piękno w totalnie małych rzeczach. Głównie to pomagają dostrzec mi narkotyki. Nigdy wcześniej nie sądziłam, że będę w stanie zachwycać się niesamowicie prostymi rzeczami, które ludzie mijają obojętnie.

randomness