Amerykańscy piloci na amfetaminie

Dwaj amerykańscy piloci, którzy przez pomyłkę ostrzelali w kwietniu kanadyjskich żołnierzy w Afganistanie, brali przed tym incydentem amfetaminę - wykazało śledztwo.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP

Odsłony

3976

Według zebranych informacji, piloci wzięli narkotyki zalecane żołnierzom Stanów Zjednoczonych - podał w piątek serwis BBC. Teraz grozi im kara do 64 lat pozbawienia wolności. Proces rozpocznie się w przyszłym miesiącu.

Do incydentu doszło w kwietniu, w pobliżu Kandaharu na południu Afganistanu. Dwóm pilotom wydawało się, że zostali ostrzelani i sami otworzyli ogień do domniemanych napastników. Zabili czterech żołnierzy kanadyjskich, a ośmiu ranili.

Śledztwo wykazało, że obaj piloci byli pod wpływem opartych na amfetaminie pigułek, które zaleca się w niewielkich dawkach żołnierzom biorącym udział w długich misjach.

Amerykańskie siły powietrzne przestały oficjalnie używać tych pigułek w 1993 roku, gdy okazało się, że po wojnie w Zatoce Perskiej niektórzy piloci uzależnili się od nich. W ostatnich latach armia coraz częściej do nich powraca.

Według dowództwa armii, te pigułki są niezbędne dla pilotów wysyłanych na wojnę z Afganistanem, a teraz z Irakiem.

podrzucił kszysiu_e-nauta

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

winooki (niezweryfikowany)

ciekawe czy w wietnamie tez im "zalecali " ? polowa zolnierzy przecpana, polowa ranna a pozniek lamentuja, ze przegrywaja jak im statystycznie 5000 naboi na jednego zoltka schodzi. a biedne spoleczenstwo musi sie gdzies zaopatrywac po kryjomu.
ASheh (niezweryfikowany)

a gdyby jarali to by nie mieli potrzeby rzezi i nie poszli by do woja a tymbardziej na wojne i wszystko na tym swiecie bylo by piekne!!! <br> <br>PALCIE ZIOLO ZAMIAST WSYSAC NOCHA HAHAHA!! <br>narty
Jarek (niezweryfikowany)

nafaszerowali tych zolnierzy prochami a teraz ich za to skazuja <br>dlaczego im grozi az 60lat
szatanowski buddysta (niezweryfikowany)

nafaszerowali tych zolnierzy prochami a teraz ich za to skazuja <br>dlaczego im grozi az 60lat
Turkish (niezweryfikowany)

zaloze sie ze zamiast niewielkiej ilosci chlopaki naspidowali sie ostro i postrzelali dla zabawy <br>;-)
zatokowy (niezweryfikowany)

zaloze sie ze zamiast niewielkiej ilosci chlopaki naspidowali sie ostro i postrzelali dla zabawy <br>;-)
jahguar (niezweryfikowany)

speed byl szeroko stosowany podczas II wojny swiatowej podczas misji bombowych - pomagal pilotom &quot;trzymac sie na nogach &quot; podczas dlugotrwalych lotow. <br> <br>Tak z innej beczki troche: czytalem ostatnio gdzies teorie, ze sam Adolf H. byl uzalezniony od (meta?)amfetaminy; bral jej jakoby tyle ze spowodowala u niego paranoje. <br>Naspeedowany prowadzil niekonczace sie przemowienia i narady wojenne - gadal bez konca i bez sensu ;-)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Acodin... Lek na kaszel w postaci małych, białych, jednak niezwykle gorzkich tabletek. Sprzedawany w aptekach na receptę, jednak podobno przy dobrej "bajeczce" recepty nie potrzeba...




  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość nieznanych efektów. Spalone z towarzyszem, trip spędzony już bez niego w domu.

Całe dzieciństwo spędzałem z kolegami z mojego dawnego podwórka. Kiedy jednak miałem 13, czy 14 lat musieliśmy z matką się przeprowadzić. Co prawda nie daleko, ale w jakiś sposób zaważyło to na tym co dalej się ze mną działo. To jednak już inna historia. Póki co miałem kontak z dawnym podwórkiem. Pierwsze piwo, szlugi były właśnie z kumplami dawnego podwórka.

  • Amfetamina

Nie będzie to opis pojedynczego tripu, bo wszystkie były podobne. Tak to już jest z amfetaminą. Pierwszy raz to jak lot w chmurach. Każdy następny to powolne opadanie na ziemię…


Doświadczenia: przez około 2 lata z przerwami - klej. Później zioło, dość dużo, ale nie przesadnie, benzodiazepiny, thioridazin, raz LSD (nic kompletnie mi nie było, chyba wałek), dwa razy extasy, ostatnio efedryna i kodeina.

  • Grzyby halucynogenne

...cały czas w zamknięciu, w ogóle nie wychodząc z domu, a właściwie całkowicie na zewnątrz, zupełnie gdzie indziej, gdzieś daleko w przestrzeni, w absolutnie innym świecie, świecie, którego nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem ...