Alaska pali trawkę legalnie!

Sąd decyduje, że konstytucja stanu Alaska bierze pod ochronę fakt posiadania osobistego zapasu marihuany w prywatnym domu.

Anonim

Kategorie

Źródło

www.cognitiveliberty.org

Odsłony

4535

Sąd Apelacyjny stanu Alaska (USA) zdecydował w piątek , że Konstytucja Stanu Alaska, a konkretnie jej część dotycząca prawa do prywatności bierze pod ochronę posiadanie przez dorosłego obywatela do czterech uncji marihuany, o ile jest ona przechowywana w domu, dla użytku prywatnego. Decyzja ta odwołuje skazanie Davida Noya, człowieka z miasta North Pole używającego marihuany do celów medycznych i rozwiązuje konflikt prawny pomiędzy decyzją Sądu Najwyższego stanu Alaska z 1975 roku i obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej , która została uchwalona jako prawo w 1990 roku.

tłumoczenie: agquarx

źródło: Center for Cognitive Liberty & Ethics

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Tripraport
  • Yerba mate

euforia, strach, przerażenie, paranoja, ciepło, miłość

Prolog

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

9 styczeń, 2011r. Ośnieżony las, w ciepłych promieniach słońca.

Set & Setting: Ośnieżony las, w ciepłych promieniach słońca. - http://mw2.google.com/mw-panoramio/photos/medium/20756540.jpg

Substancja: LSD - 1x karton Hare Krishna

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

Ciepły czerwcowy dzień, grupka znajomych, obce miasteczko

Na wstępie powiem, że nie był to mój pierwszy raz. Paliłam THC niejednokrotnie, często po przyjęciu z moim organizmem nie dzieje się absolutnie nic, czasem mam głupawkę lub substancja delikatnie mnie zmula. Nic specjalnego. To jednak był na tyle interesujący trip, iż postanowiłam go spisać. Czas określony jest bardzo ogólnie.

* * *

Był to słoneczny dzień czerwca. Półmetek wakacji - okresu imprez i wypadów ze znajomymi. Wraz z dobrymi kolegami wybrałam się pociągiem na darmowy koncert do miejscowości niedaleko miasta, w którym mieszkam.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Doskonałe, dosłownie.

Na potrzeby tego raportu, kolejny raz zwierzę się, bez wchodzenia w szczegóły (ochrona danych osobowych, haha), z tego, jak zawiłe na płaszczyźnie uczuć było moje życie. Ostatnimi czasy przypominało pierdolony Rollercoaster. Szczęście. Nieszczęście. Uniesienie. Zjazd. Radość. Smutek. Czułość. Gniew. Satysfakcja. Żal. Miłość. Rozczarowanie. Euforia! POWSTANIE Z MARTWYCH... Jezus to przy mnie chuj. On wstał z grobu raz. Ja byłem wewnętrznie martwy wielokrotnie. Tak martwy, że kurwa, gdybym się nie bał śmierci, miałbym wyjebane i po prostu... rzucił się z mostu.

randomness